heh, właśnie skończyłam "zwiedzać" forum
No cóż, z dużymi przerwami, bo kolejka do świeżo odwirusowanego kompa długa

Malinko, kapuścianą mogę polecić o ile lubisz kapustę. Bo jeśli za nią nie przepadasz, to nie polecam; byłaby to mordęga. Przepis na zupkę podałam, bo szukając w necie i na forum znalazłam kilka "odmian", od bardzo podobnych po bardzo "drakońskie", składające się niemalże wyłącznie z kapusty i czegoś tam
Energia mnie rozpiera, to fakt, ale nie koniecznie optymistycznie :P Jednak nie potrafię się za długo dołować

Dzień 3. kapuścianej dobiega końca
Zjadłam dziś arbuza, truskawki, zielone jabłuszko, brokuły, bób i... eee, chyba tyle. Nie pamiętam, ale na pewno wszystko dozwolone.
No i zupka - 3 albo 4 talerze, każdy inaczej przyprawiony, ale nawet przyprawy niepotrzebne, bo wciąż zupka smakuje :P Co ja, inna jakaś jestem? :P

Nie mogę doczekać się jutra. Banany już mam (4), mleko 0,5% też jest. Szykuje się pyszne śniadanko, a może jeszcze sobie zdobię mrożonego bananka na deser? ehh, nie mogę się doczekać bo naprawdę dawno nie jadłam bananów

Ach, chodziłam dziś sporo; spacer na miasto, do biblioteki i ogólnie tak se połazić zaobfitował w zakup tego wydania specjalnego SL z ćwiczeniami. Dość ciekawe, może się w końcu zmuszę do ćwiczeń, bo ostatnio leń mnie ogarnia... wakacyjny

Pozdróweczka!!!