hey!

Malinko, of course że trzymam kciuki!!! Uda Ci się, w końcu masz duuuuużo pozytywnej enegii ostatnio A tym bardziej, że Twój men może Ci w chudnięciu pomoże

Izary, dzięki za wizytkę :P i gratulacje :P Hmm, ostatnio rzeczywiscie "idę jak burza", ale bywały i gorsze dni w tym moim chudnięciu... Ach, za tydzień minie 3 miesiąc jak się odchudzam, a raczej - "przechodzę na zdrowy tryb życia" jak ten czas leci... :P

Anika, już niedługo przyjdzie i czas na Twoją zamianę. Musisz tylko dostać jakiegos "kopa motywacyjnego" i ani się obejrzysz a będziesz szczęśliwą posiadaczką najpierw 7, a potem i 6 na początku liczniczka :P

A tak jeszcze nt. dzisiejszego dnia. Wczoraj było 60 minut gimnastyki :P i aerobów :P, dziś "odpoczynek", ale tylko pozorny, bo popracowałm sobie sporo zdrapując farbę na balkonie (malowanie ) Może jeszcze połaszczę się na jakieś brzuszki wieczorne, kto wie :P Z dietką ok, na kolacyjkę zjadłam w końcu te 2 kromeczki chlebka kukurydzianego z sałatą i połówką pomidorka :P Mniam :P


Pozdróweczka!!!