-
Jedną sajgonkę mogłaś przecież zjeść - niby smażą ją na tłuszczu, ale na pewno krótko, więc nie wchłania go dużo, a i sama jest malutka, szkoda tylko że nie ma karteczki z wartością kaloryczną, bardzo niie lubię jeść czegoś, jesli nie wiem, ile ma kalorii :)
Moja połówka przyjeżdża w poniedziałek, też nas czekają wyprawy do supermarketu, uwielbiam razem wybierać, przebierać, oglądać; poza tym miło jest mieć kogoś do noszenia zakupów. A w nagrodę skoczymy do kinplexu. Swoją drogą ciekawe, ile kalorii ma popcorn... ;)
-
Emkr wpadłam się pożegnać :D :!: W poniedzialek wyjeżdżam w góry i nie mam teraz zbytnio czasu na pisanie na forum,ale jak wrócę to zaległości nadrobię!!!Nie zapominaj o mnie :!: :!: :!:
Trzymaj się :!: :!: :!:
-
Cześć Emkr! Przez to latanie masz przy okazji ćwiczenia! Ja lubie chodzić po sklepach - szczególnie jeśli mam pieniądze :wink: . W sobotę wieczorem lub już w niedziele w zależności czy mój mąż będzie musiał iść w sobotę do pracy i na jak długo, też mnie czeka latanie po sklepach bo muszę coś kupić na to przyjęcie dla mojego 5-ciolatka. A tylko jak za długo pochodzę to mi się nogi odparzaja pod spodem i parzy niemiłosiernie - takie mam te nogi jakieś... :evil: , ale zainwestowałam już z myślą o tych nadmorskich spacerach w wkładki żelowe scholla. Trochę drogie, ale mam nadzieję, że mnie nie zawiodą - jutro próba bo idę z dzieciakiem do kina i pewnie trochę pochodzimy. Biegaj tak dalej, a tylko na zdrowie ci pójdzie :P Skoro nie jestes na jakiejś ścisłej dietce to trzeba było jedną sajgoneczkę ze smakiem zjeśc, ale skoro dałaś radę się oprzeć to dziś z tym na pewno czujesz się lepiej.
Papatki i trzymaj się cieplutko!
-
Eh dziś siedzialam cały dzień na d..., zero ruchu prawie :( no ale co zrobic jak robota pilna a ja chce od 11 isc na urlop - trzeba wszystko powykańczać wczesniej
Cały dzień był ok, ale na wieczór mnie coś naszło i się objadłam owoców całe mnóstwo - no i nabilam licznik prawie do 1500 kcal :oops:
Mam nadzieję że jutro będzie lepiej - jedyna pociecha że to były owoce nie jakieś słodycze
Jutro też posiedzę długo w robocie - ale wole jutro do 20 siedzieć niż jakbym miała iść w sobotę.
A w weekend - sprzątanko mnie czeka i to takie porządne, okna też już błagają o umycie (uroki mieszkania blisko ulicy i na dodatek w centrum).
No i na dodatek lodówkę trza rozmrozić - dziś musiałam wylać zupkę bo na górnej półce chyba wogóle nie mrozi, a na dolnej mi warzywa pozamarzaly :(
oby tylko się nie okazało że się zepsuła :( bo wtedy z urlopu nici, jak trzeba bedzie nową kupic
Na razie muszę powoli zapasy z niej zlikwidować, zwłaszcza z zamrażalnika - szkoda że jej nie rozmroziłam w marcu jak mogłam wszystko na balkon wystawić a i tak nie zaczęłoby się rozmrażac :lol:
Lece jeszcze was poczytać, ale króciutko bo zmeczona juz jestem
Pozdrawiam
-
Witaj emkaerka :lol: :lol:
Cieszę się, ze do mnie zajrzałaś i postanowiłam nie być dłużna i wpadam z rewizytą. :lol:
Dziękuję za gratulacje za wyniki walki z kilosami...jak sama wiesz kosztuje to wiele wyrzeczeń, samozaparcia, silnej woli i "kaców moralnych" po grzeszkach. :lol: Twój wąteczek też już ma kilka stroniczek muszę przysiąść i poczytać tym samym poznam Cię lepiej :lol: :lol: nawet to zrobię dzisiaj po południu. Zauwazyłam, ze jesteśmy z jednago miasta....to super!! I jeżelinie będziesz miała nic na przeciwko pozaglądam do Ciebie i serdeczne zapraszam na mój wąteczek.
Cmokaski słoneczko i nie przepracowywuj się :)
-
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik/3d/19.gif
Witaj!
Widzę, że ładniutko tutaj dietkujesz, emkr :D
1500 to żadna wpadka, zwłaszcza, że to owocki :D nie przejmuj się więc!!!
Lodóweczka pewnie potrzebuje rozmrożenia, obyś nie musiała przez nią rezygnować z wakacji!
Pozdróweczka cieplutkie!!!
-
Wreszcie zdobyłam agrafkę, nacisnęłam kilkanaście razy i ku mojemu zaskoczeniu poczułam mięśnie ud :) A myślałam, że zwykłe ćwiczenia wystarczająco je wzmacniają. Więc od dzisiaj 2-3 razy dziennie siadam przed tv i przez kwadrans będę ćwiczyć wewnętrzną stronę ud i mięśnie podtrzymujące biust - bo chyba nic innego nie można?
Liczę na widoczne rezultaty ;)
-
Witam po dłuuugim dniu!
Dorałam do domu ok 21:30 dopiero i wstyd się przyznać zjadłam obiad po 22 :oops:
Zjadłam późne sniadanie, wzięłam ze sobą drugie ale poza 1 jablkiem nie miałam na nie czasu :(
Dopiero koleżanka z pracy poczestowała mnie bułką z soczewicą - ciasto było francuskie no i miałam opory ale godz już po 17 była a ja od rana tylko na 1 kanapce i jabłku. No więc się skusiłam. Policzyłam tą bułkę jak za rogal francuski + 30 g gotowanej soczewicy bo w sumie nie miałam koncepcji ile to może być kcal (wyszło 310 kcal i myślę że chyba dobrze).
Obiadek późny ale za to jaki pyszniutki - mąż niemal z patelni mi podżerał ;)
A zrobiłam boczniaki - co prawda smażone w panierce i trochę przez to ciężko strawne na wieczór :oops: Ale na moją prośbę mąż dzielnie w papierowy ręcznik powycierał nadmiar tłuszczu - przy tej okazji połowa znikła :lol: Same boczniaki mają niewie kcal bo zaledwie 30 w 100 g, a za to panierowanie doliczyłam 120 na każde 100 g (razem 150 kcal - tez nie wiem czy dobrze policzylam :roll: ) Do tego wszamałam salate z pomidorem + herbata.
W sumie po całym dniu jest 1200 kcal (bo ta kanapka rano to była taka przyzwoita i z masłem + żółty ser).
Dziś owoce chyba już się nie zmieszczą, ale wodę to muszę uzupełnić.
Na wadze boję się stanąć więc zważę się najwcześniej w niedzielę, a oficjalna zmina suwaczka (o ile będzie jakaś i oby nie w lewo :() dopiero w poniedziałek rano
Pozdrawiam wszystkich weekendowo
-
nie przejmuj sie tym obiadkiem o tak pozniej porze! O ile nie zdarza ci sie to czesto, to nic nie powinno zepsuc :)
Mi sie tez czasmi zdarzy zjesc cos pozno i nawet czasami dnia nastepnego waga pokazuje wiecej kg, albo czuje sie napchana jak balonik, ale juz dnia nastepnego wszystko wraca do normy! :)
Zycze powodzenia przy poniedzialkowych pomiarach!! :)
-
Ale się najadłaś pyszności, emkr :D
Aneecia ma rację, jeden taki "wyskok" raz na jakiś czas nie powinien zbyt negatywnie wpłynąć na wagę :D Więc oby najbliższe oficjalne ważenie zmieniło suwaczek w prawo :lol: :D
Moomin, a mogę się spytać jakie są koszty takiej agrafki? Bo przydałoby mi się jakieś zajęcie do siedzenia przed TV na ponure wakacyjne dni :lol:
Pozdróweczka!!!
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1490.jpg