:) Miłego dzionka życzę!
Jeśli znajdziesz jakiś ciekawy przepis na tę pierś indyczą i chwilkę czasu, to może go tu wrzucisz :P Byłabym wdzięczna :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Wersja do druku
:) Miłego dzionka życzę!
Jeśli znajdziesz jakiś ciekawy przepis na tę pierś indyczą i chwilkę czasu, to może go tu wrzucisz :P Byłabym wdzięczna :)
Pozdrawiam serdecznie!!!
Oj padam już ze zmeczenia :(
I znowu nie poćwiczyłam - tak trudno mi się zmobilizować... co zrobić?
Ammy - przepis na indyka wzięłam z tego spisu dostepnego na dieta.pl - indyk pieczony z jabłuszkach :) Pyszota - polecam. Ja tylko nic nie smażyłam - doprawiłam mięsko, obłożyłam plasterkami jabłka i cebulki i zawinęłam w folie - i do pieca :)
Droga Emkr
pozwolę sobie nie pytana napisać Ci z czego robić soki.
Kapusta biała - szklaneczka rano i wieczorem, pomaga spalać tłuszcz
nie wszyscy mogą pić, ze względu na dość piekący smak
Seler naciowy- jw. plus pomaga pozbyć się opuchlizny, ma ogromnie dużo witamin
dość drogi, można też ze zwykłego
pietruszka- korzeń plus nać
buraczki
dynia- stosuje się ją jako dodatek, świetna w odchudzaniu
Emkr- jeśli chcesz, podam Ci jutro więcej informacji i mieszanek wg Tombaka
Pozdrawiam.Ania
Cytat:
Zamieszczone przez tujanka
Aniu dzięki za rady! Wypróbuję przy najbliższej okazji.
Będę wdzięczna za wszelkie "przepisy" na soki :)
A na razie marzę by była już niedziela... mam nadzieję że jakoś przetrwam, bo zwaliło mi się mnostwo roboty na głowe :(
Pozdrawiam!
nam "powyzej 100" jest cizeje. nie tylko ze wzgledu na wage wyjsciowa. ciezko nam sie ruszac i cwiczyc tak jak inne.
Ale damy rade. Mamy jedynie sluszny cel i go osiagniemy.
A nasza emkr motywacja nie ma wazniejszej prawda?:)
Magdary - motywacja rzeczywiście nie do przebicia :)
Ja teraz tylko na chwileczkę - muszę sie pochwalić :)
Ten wczorajszy spadek wagi utrzymał się do dziś (a pilnowałam żeby duzo pić), a więc jednak to nie było oszustwo :)
Dodatkowo była wczoraj moja mama i już w drzwiach powiedziała że widać jak chudnę (może mi chciała tylko przyjemność zrobić, bo przy mojej wadze raczej 4 kg ubytku tak nie widać, ale zawsze przyjemnie się robi i motywuje do dalszej walki z nadmiarem kilogramów).
Pozdrawiam wszystkich!
mam nadzieję, że moja mama też zauważy że schudłam. chociaż dla niej to pewnie musiałabym schudnąć ze 30kg żeby zauważyła :(
nigdy nie będę dla niej dość chuda.
Witaj kochana, widzę że mnie doganiasz... i bardzo dobrze, tak trzymaj. Radzę ci jednak abyś wybrała jakiś dzień w tygodniu na oficjalne ważenie i zmianę suwaczka. Tyle przyjemności dla ciebie jak zmienisz np. więcej niż o 1kg. Zwłaszcz później jak waga niestety nie będzie tak szybko leciec w dół.
Aha! Mam pytanko: bierzesz może jakieś witaminki na uzupełnienie tych raczej pewnych niedoborów???
Pozdrawiam
Witam wszystkich!
Bebe jeszcze nic nie biorę dodatkowego, ale chyba zacznę bo coś mnie męcza zawroty głowy. Jak były upoały to myślałam że to pogoda, ale teraz jestem pewna że to jednak przez diete.
Odnośnie ważenia jakoś mnie korci żeby stanąć na wadze i zobaczyć wynik :)
Zwłaszcza jak troszkę pozno wczoraj jadlam, chcialam zobaczyc czy czasem nie podskoczyla ;)
emkr - z tą wagą to jak nie możesz się "opanować" :P i ciągle na nią wchodzisz to najlepiej zrobić tak, jak bebe mówi - zrobić sobie jakiś dzień na "oficjalne" ważenie, po którym będziesz zmieniać suwak, a tak - ważyć się tylko kontrolnie, jeśli Ci to pomaga :P
Pozdrówka i gratuluję postępów!!! :D
Ok chyba tak zrobie - tj bede się ważyć oficjalnie raz w tygodniu - a kontrolnie co 2 dzień :) Tylko takie zmiany suwaczka co 1 kilosik bardziej mi pasuje do mojego ślimaczka :) Czy ktoś widział żeby slimak zapier... jak dziki osioł? :lol:Cytat:
Zamieszczone przez AmmyLee
Dziś mnie naszło na śledzie - z trudem się powstrzymałam, zeby ich nie kupic, bo nie byłam pewna czy można :?: słone toto i na dodatek trza by w oleju z cytrynka potrzymac :? Myslałam tez o tych z octu ale się boję że mnie obsypie - dla mnie ocet nie wskazany :( Z tego wszystkiego na obiad zjadłam same truskawki... ale mnie dalej skręca na te ŚLEDZIE - błagam napiszcie mi czy można i w jakiej postaci żeby nie były z abardzo kaloryczne?
Dziś spróbowałam soku wielowarzywnego Tymbark Fit i chyba zostanę jego fanką :) Super sprawa na cały dzień w pracy bo swietnie może zastąpić zupke :)
Dobry wieczór Emkr
niestety, przepisu dzis nie będzie, kilka dni temu pożyczyłam Tombaka
koleżance, nie mogła dzis mnie odwiedzić i oddać.Ale co się odwlecze,
to nie uciecze.
Jedyne śledzie, które jadam bez wyrzutów, to płaty śledziowe Lisnera
w zalewie octowej.Sledzie mają dużo kalorii, ale za to są bardzo zdrowe
dla organizmu.Aby zminimalizować tuczace działanie należałoby chyba
zjeść takiego śledzia bez chleba z masłem.
Sok z kapusty 3/4 szklanki możesz spróbować pić bez obaw.Ja piłam.
Pozdrawiam serdecznie.Ania
Witam!
No to dziś nie będzie rybki - kupilam camaberta do upieczenie w piecyku - wiem wiem bomba kaloryczna ale to bedzie na obiadek + pomidorek.
Wczoraj troszkę podjadlam wieczorem ale na szczescie nie wplynelo to na wage - nawet nieco znowu spadła :) co mnie bardzo cieszy. Oficjalnie suwaczek przesune w poniedzialek rano :)
Tujanko - będę cierpliwie czekać na przepis :) A tego soku z kapusty muszę spróbować :)
Co do śledzików - niestety z octu odpadają bo mnie jakaś wysypka zawsze potem dopada :( Ale myslalam że po wymoczeniu w wodzie można na troszę wsadzić w coś bez oleju - może woda z cytryną + jakas odrobina oliwy?
Robił ktoś coś takiego? - ja bez sledzi żyć nie umiem :( Taka zachcianka dopada mnie min. 2x w miesiącu i chodzi za mną póki nie zjem śledzi ;) Hehe a cała rodiznka od razu myśli że w ciąży jestem ;)
Emkr
a mogłyby być w jogurcie?
Moczę śledzie , wyjmuję, kropię obficie cytryną, odstawiam.
2 jabłka kroję w kosteczkę,2 ogórki konserwowe i jeden kiszony w kosteczkę,
cebule 2 lub 3 w półplastry i zalewam ją wrzątkiem z lisciem laurowym,
zielem angielskim i octem winnym.Gotuję 2-3 min.
Łączę pokrojone na kawałki śledzie z jabłkiem, ogórkami, cebulą.
Zalewam sosem z jogurtu naturalnego, przyprawionego pieprzem
cytrynowym,łyżką majonezu kieleckiego, sokiem z cytryny, odrobiną
cukru ( cukier trzeba rozmieszać w jogurcie przed cytryną).
A śledzi musi być ok 60 dkg.
Oczywiście możesz zrezygnować z majonezu, a proporcje przypraw
opracować sama, wiadomo też, że cebula cebuli nierówna.
Wodę po gotowaniu cebuli wylewa się.
Może spróbujesz ?Ania
A mnie się wydaje, że jeśli dopadnie nas jakaś zachcianka i tak chodzi za nami, i kusi, to nie ma sensu odmawiać na siłę, bo ryzyko, że w końcu załamiemy się i rzucimy pożerając większe ilości jest całkiem duże, a do tego dochodzi jeszcze pogorszenie samopoczucia przez rezygnację z jedzenia, które lubimy i w końcu dieta jawi się nam jak coś zbyt rygorystycznego, paskudnego, do czego się zmuszamy, a to z kolei nie sprzyja dalszemu odchudzaniu, Zanim zostanę skrytykowana, że należy całkowicie zrezygnować z "niedobrych kalorii", podkreślę, że to są moje subiektywne odczucia podyktowane subiektywnymi wnioskami z kilkumiesięcznego odchudzania, także subiektywnego ;)
Co do samopoczucia, emkr, czuję się podobnie - senna, ospała, marzną mi łapki i stopy, kołacze serce, pisałam o tym już u siebie. W przyszłym tygodniu póję po skierowanie na podstawowe badania, ale co najważniejsze zapisałam się do lekarza dla grubasów (dokładnie od schorzeń metabolizmu), może uda mi się dostać do niego już za tydzień i uzyskać jakieś sensowne porady co do samej diety i czy takie bądź co bądź kłopoty ze zdrowiem mogą z niej wynikać, a jeśli tak, co należy zmienić, czy trzeba brać dodatkowe witaminy, minerały etc. Jak tylko będę wiedziała coś sensownego, od razu podzielę się z wami...
Witam!
Tujanko - dziękuję za przepis - wypróbuję jak mnie dalej śledzie bedą "ganiały" ;)
Moomin - a jak się nazywa taki lekarz - też się wybiorę bo mam prywatnie ubezpieczenie wykupione i może nawet bez czekania się uda :)
Ja dziś na króciutko, bo musże się jytro do pracy przygotować :( Ale mi się nie chce, ale na szczęście to już ostatnia taka sobota przed urlopem :)
Dziś troszkę więcej zjadłam, bo przez blokadę Warszawy dotałam do domu dopiero na 18, a wczesniej piłam tylko kawę (tj po śniadaniu). No i zrobiłam sobie bardziej kaloryczny obiadek żeby jutro nie mieć zawrotów głowy w pracy (niestety takie soboty są dla mnie wykańczające i wracam do domu ledwo żywa i głodna jak wilk - zwykle brakuje czasu żeby cokolwiek przekąsić)
Przeczytałam dziś u ciebie o śledziku i taki mi się smaczek zrobił, że szok...
Niestety w sklepiku osiedlowym były tylko w śmietanie więc zadowoliłam się tuńczykiem - oczywiście w sosie własnym.
Ale śledzika na pewno jutro kupię - przez Ciebie :lol: :lol: :lol:
Życzę jak ci mimo pracy spokojnej soboty...
Moomin - a jak się nazywa taki lekarz - też się wybiorę bo mam prywatnie ubezpieczenie wykupione i może nawet bez czekania się uda :)
Lekarz dla grubasów nazywa się bariatra, ale ja idę do poradni schorzeń metabolizmu, zobaczymy, gdzie mnie dalej przekażą...
Znajoma farmaceutka namówiła mnie na Vita-fem z żeń-szeniem, te moje dolegliwości (osłabienie, senność, marznięcie łapek, kołatanie serca) mogą wynikać po prostu z braku witamin i minerałów, tym bardziej że pijąc tyle wody, stale przepłukuję organizm. Brzmi to całkiem sensownie, zwłaszcza że jakiś miesiąc temu skończyły mi sie tabletki (brałam bez przerwy od listopada), a nie kupiłam nowych planując zapytać lekarza, czy nie poleciłby mi czegoś konretnego. Mam nadzieję, że żeń-szeń da mi kopa i nie będę zwlekać się z łóżka marząc już o powrocie do niego :)
Witam!
Mam za sobą dość ciężki dzień - 10 godz na nogach (prowadziłam seminarium) - nogi mnie bolą jak jasna cholera :( O ćwiczeniach mowy nie ma bo bolą mnie jakieś dziwne mięśnie i scięgna w okolicach bioder i na pupie :?
Na dodatek prawie cały dzień nic nie jadłam :( jak policzyłam od 8 rano do 18 ok. 200 kcal - i to tylko dzieki temu że zabralam sok warzywny i rzodkiewki - wiec co jakiś czas wpadając do pokoju chwyciłam 2 rzodkiewki i jadlam i dąc po korytarzu na kolejne zajęcia, a soczek wypilam w przerwie 10 min - całe 0,5 litra).
Kurde to niezdrowo tak - zwłaszcza że po powrocie do domu wszamałam dość duży obiad bo byłam wściekle głodna - ale obiadek byl dietkowy - kalafior mizeria bez jogurtu ;) oraz wiekszy kawałek mięska żeby siły nadrobić.
A na deser truskawki.
Jutro się zważe, ale może lepiej zaczekam do poniedziałku i wtedy ustawie mój suwaczek.
Na dziś chyba kończę bo na prawde nogi mi w d... wchodzą :( Co zrobić żeby przeszło? TO dość duży ból - wyobraźcie sobie że chodzicie albo stoicie non stop od 8 rano? a i jeszce dodatkowo po schodach biegacie z ciezkimi papierzyskami co jakiś czas.
No ale przynajmniej spaliłam trochę kalorii :)
Pozdarwiam
Witam!
Ale się wyspalam jak bąk :oops:
no ale przynajmniej doszłam do siebie po wczorajszym :) Szkoda tylko że pogoda taka beznadziejna, bo można by się gdzieś na dłuższy spacerek wybrać a tak to nie za bardzo jest gdzie (niestety mieszkam w centrum, a chmusry nisko i zwiastuja spory deszcz :( )
Dziś już zrobiłam ważenie i pomiary cm, bo jutro rano może mi braknąć czasu, a aż tak gigantycznej różnicy przez 1 dzień sie nie spodziewam.
No i przestawiam suwaczek o kolejny kilosik :D
Pozdrawiam niedzielnie!
Witaj Emkr :D
Gratuluje kolejnego kiloska mniej :D trzymaj tak dalej.
To prawda pogoda dzis u nas nie za ładna,ale ja mimo wszystko wybrałam sie na spacerek do Zalesia :)
Pozdrawiam i kolejnego dietkowego tygodnia zyczę
brawko za ten kilogramek!!! :)
Ojjj, ale miałaś zabiegany tamten dzionek... trochę niedobrze, że tak mało kalorii przez większą część dnia, no ale cóż - siła wyższa... :D Ale za to spaliłaś straaasznie dużo :D
Życzę sił na nadchodzący, pewnie bardzo pracowity tydzień!!!
ehh, aleście mi smaka narobiły tymi śledziami :D
Gratuluję!!!
Coraz mniej nas, prawda że to miłe??? :D :D :D
Witaj Emkr
Podaję Ci obiecany koktajl odchudzający wg Tombaka
Mieszanka soków:pomidorów(54 ml) + jabłek(108 ml)+ dyni(54 ml) +cytryny(24 ml),
proporcja 2: 4: 2: 1
zastosowanie: mieszanka soków wspaniale oczyszcza organizm ze śluzu
i sprzyja szybkiej likwidacji tkanki tłuszczowej. Do 1,5 - 2 l mieszanki pić
w odciążające dni sokowe. Rezultat jest oszałamiajacy !
Emkr, nie wypróbowałam tej mieszanki, zaczęłam się przecież odchudzać
zimą.Przepisałam natomiast dokładnie również komentarz.
Póki co tzn póki nie ma jeszcze dyni, napiszę Ci komentarz do soku
z kapusty.
" Jedna szklanka soku z kapusty rano i wieczorem pomaga stracić nadwagę,
ponieważ substancje wchodzące w sklad soku z kapusty powodują inten-
sywny rozkład tkanki tłuszczowej. Jednak, gdy jelita funkcjonują nieprawidłowo,
po wypiciu soku z kapusty powstaje duża ilość gazów. W tym wypadku
należy zaprzestać picia soku z kapusty do chwili, gdy jelita nie będą oczyszczone "
Pozdrawiam .Ania.
Dzieki Tujanko za prezpis!
Mam pytanie - czy ten sok z kapusty mogę zmieszac z jakimś innym warzywnym np. pomidorowym?
I ten drugie - mam nadzieje ze wszystkie składniki na sok mogę wrzucic do sokowirówki (mam na myśli zwłaszcza liście kapusty i dynie - onraną rzecz jasna :) )
Jeśli chodzi o moje odchudzanie - dietkuję dzielnie nadal, z ruchem troszkę słabiej, choć wczoraj pewnie nadrobiłam z nawiązką. Kilka razy w górę w dół po schodach z zakupami dla mamy - ciągle jej się coś przypominało :twisted:
Na koniec jednak jeszcze zdecydowaliśmy się zawieźć mame na ostry dyzur na rtg kolana (miala maly wypadek w domu) - na szczęście to nie złamanie a skręcenie. boli jednak podobnie, a poniewaz mieszka na 3 pietrze bez windy to jest uziemiona w domku.
Pozdarwiam wszystkich i obiecuję wiecej napisac wieczorkiem :)
PS. A zapomniałam - waga ciągle jedzie w dół, ale kolejne zmiany swaczka w niedziele :)
Emkr
no to wczoraj obie zaliczyłyśmy szpital.
Co do mieszania soku, nie wiem, próbuj, mieszaj a najważniejsze, pij.
Kapusta ma tak wiele cennych dla nas składników, że warto.
Nie będę się tu rozpisywać, jeśli zechcesz podam Ci wieczorem lekturę,
albo uwierzysz na słowo.
Nie zapominaj też o selerze.
Acha, ja kapustę przed wrzuceniem do sokowirówki dzieliłam na częstki, tak jak
się sieka, takie duże coby wlazły w otwór. Ania
Tujanko - to ty tez na ostrym dyżurze byłaś? Mam nadzieję że nic poważnego?
Czekam na wszelkie informacje dot. soków warzywnych :)
A i jeszcze jedno - zasmakowały mi soki 8 warzyw tymbarku. Ale są dość drogie - od 2,70 do nawet 3,00 zł za 0,5 litra :( Może ktoś widział gdzieś taniej - chodzi mi o super- i hipermarkety bo z hurtowni ciezko bedzie na plecach przywieźć a autka niestety nie mamy. Wiem że mój małżonek na raz przywiezie tak z 5 litrów co najmniej jak go ładnie poprosze :)
Emkr ja też lubię te soczki. Ale za mniej niż 2,70 nigdy nie dostałam go.
Cieszę się, ze u Ciebie waga idzie ciągle w dół. Trzymam kciuki, zeby szła tak jak najdłuzej bez ustanku w dół.
brawko za dzielne trzymanie się diety :) No i waga idąca w dół - to najlepszy dowód, że wszystko z dietką i ruchem w porządku :D
Co do tymbarku ważywnego to też go uwielbiam, najtaniej kupiłam go 2,25 bodajże, ale to była jakaś extra-promocja parę tygodni temu w realu. Teraz niestety ceny są tak jak mówicie: 2,70-3zł :( Aż mnie nurtuje pytanie, dlaczego inne firmy nie wyjdą na rynek z podobną propozycją soków - bo przynajmniej w moich okolicach soczek jest popularny... Piłam kiedyś nawet dość dobry sok warzywny z FORTUNY (chyba, litrowe opak ok 3zł), ale jakoś dawno nigdzie go nie widziałam :( A na robienie świeżych soków niestety nie zawsze starcza czasu :(
Pozdrówka!!!
tez sobie dzis zafundowalam fit 8warzyw. sa swietne i warzywne bez cukru. najbardziej mi smakuje pikantny.
dobrze ze nie czuc w nich marchewki bo nie znosze smaku soku marchwiowego dlatego karotki dopadaj.brrrr
emkr widze ze odchudzanko kwitnie :)
Witajcie!
Dietke rzeczywiście staram się trzymać - tzn. jem prawie wszystko tylko w mniejszej ilosci ;) a ze tlustości nie lubię to pozostaje mi tylko oganiać pokusę na słodycze. Ze słodyczami jednak tak już mam że nie mam na nie ochoty dopóki nie spróbuje, potem znowu muszę zrobić odwyk ;)
Co do ruchu - kiepskawo :( Brak czasu i chyba też trochę lenistwo... :oops: Ruchu mam tylko tyle ile zajmuje mi prowadzenie domu - czyli zakupy sprzątanie... a w tej chwili i muszę się o mamę zatroszczyć bo jest unieruchomiona w domu.
Oj przydałby się rowerek.... musze pomęczyć trochę moją połówkę :) Może da się namówić.
Mamm pytanie do wszystkich odchudzających - schudłam już 5 kg a odchudzam się dopiero od 3 tyg. czy to czasem nie za szybko? Wiem że na początku jest łatwiej zanim mój organizm jeszcze nie do końca przestawił się na oszczedny tryb i potem powinien zwonić. Zakładam że będę chudła ok 1 kg na tydzień, a później nawet mniej - 0ok 0,5 kg/tydz. Czy odchudzając się długo - powiedzmy około pół roku, a czasem nawet rok - nie kontrolujecie organizmu, robicie badania? I jeśli tak to jak często?
hmm 5kg w 3 tygodnie to nie jest za szybko :) zwłaszcza tak jak mówisz - na początek. Potem - 1-1,5kg tygodniowo to ideał, lecz wiadomo - zawsze zdarzają się przestoje :D
Jeśli chodzi o porady lekarza i kontrolę odchudzania - z opinii innych dziewczyn wiem, że przy dłuższym odchudzaniu powinnyśmy konsultować się z lekarzami - przede wszystkim, by zbadać, czy wszystko przebiega prawidłowo, no i oczywiście, czy przypadkiem dietą nie robimy sobie jakichś niedoborów witamin itd.
A teraz już zmykam - dobranoc/dzień dobry! :D
Witaj!
Ja też się zastanawiałam nad tempem chudnięcia, w zeszłym tygodniu ubyło mi ponad 2 a w ciagu 3 tygodni (odchudzam się dokładnie tyle co ty) 5kg.
Wiem jednak że jeszcze zatęskię za takim szybkim spadkiem. Ten tydzień będzie kiepściutki :cry: między innymi z powodu przedokresowego głoda i zatrzymania wody. Mam jednak nadzieję że tendencja spadkowa się utrzyma - choćby maleńkie 0,5 kg/ tydzień.
jeśli chodzi o badania to narazie niestety ich nie robiłam i za bardzo nie mam jak zrobić, ale za parę kg postaram się. Jak na razie muszę sobie kupić witaminki.
Pozdrawiam
Bebe - idziemy łeb w łeb :) Jakiś mały wyścig? ;)
Rzeczywiście dobrze zrobić badania i kontrolować - tylko jak często?
Witaminki mam - zostały mi chyba z zimy - wtedy zwykle łykam jakieś kompleksowe ale nie codziennie (raczej co 2-3 dni)
Jeśli chodzi o moją dietę - to wcale radykalnie się nie zmieniła - jem praktycznie to samo co wcześniej tylko w mniejszych ilościach. Za to poczytałam sobie na innych wątkach co niektóre z was jedzą dziennie i stwierdziłąm że ja bym tak nie mogła - BYŁABYM GŁODNA.
Generalnie jem okło 3 posiłków dziennie - sniadanie, 2 śniadanie i dość późny obiad. Czasem przed obiadem i wieczorem jeszcze owoce - nie wiem czy to policzyć jako dodatkowe posiłki :? ?.
I niestety jak zawsze mam problem z piciem - ale to brzmi :roll: jak na spotkaniu AA :lol:
Nie wiem czy przekraczam dziennie 1 litr - ale nie mogę w siebie wmusić, bo mi się nie chce pic, a nerki i tak mi za dobrze pracują i latam co pol godz do wc :(
Odkryłam też pewien plus co wczesniej był dla mnie utrapieniem - a mianowicie moj pieczony chlebek z ziarnami znakomicie się sprawdza i zmusza jelita do ciągłej pracy (tj. bez rzadnych zastojów powodujących nieznosne bole brzucha) - wiecie co mam na mysli ;)
Pozdrawiam sennie
EMKR 5kg w 3 tygodnie, to nie jest dużo. Jest to dopiero początek odchudzania. Ja przez pierwsze 2 tygodnie tyle schudłam, później się to unorumuje i będzie około. 1kg tygodniowo.
A badania warto robić. Ja wybieram się w przyszłym tygodniu na badania. Jedne robiłam przed dietką, a drugie teraz czyli po 4 miesiacach, chcę sprawdzić jak dietka na mnie wpływa.
Witam!
Dziś dietkowałam jak należy - ale jak zwykle wieczorkiem dopadł mnie głód, który próbuję oszukać - kawa, woda, rzodkiewki. Chyba najlepiej jak pojdę spać :)
W sobotę czek amnie wesele - ma moze ktoś pomysl jak przetrwc - tzn bedzie tyle pysznosci na stole, że może być ciężko się oprzeć i spróbować :twisted:
A może ktoś wie co najlepiej szamac w czasie wesela by nie zjesć za dużo a z drugiej strony nie upić się za szybko ;)
Dobranoc!
Ja znam tylko jeden pomysł na to aby sie za dużo nie najeść: TAŃCZYĆ, TAŃCZYĆ, TAŃCZYĆCytat:
Zamieszczone przez emkr
Emkr, jesli nie bedziesz pic przynajmniej 2 litrow wody, w pewnym momencie przestaniesz chudnac. Mozesz do tego wliczyc herbate ziolowa albo zielona, ale tyle "czystych" plynow MUSISZ pic. Ja sprawdzilam na sobie - najdluzszy, 6 tygodniowy zastoj wagi byl u mnie spowodowany m.in. niedostateczna iloscia plynow
I jeszcze jedno - owoce to tez posilek. Wszystko co jesz i pijesz z kaloriami liczy sie jako posilek. Przekaska moze byc szklanka soku
Witam!
Wczoraj trochę dużo zjadłam :oops: wyszlo ok 1300 kcal :oops: no i od razu bylo widac na wadze :(
Nad płynami muszę popracować - generalnie mam az za dobrze pracujące nerki i po wypiciu szklanki płynu biegne od razu do toalety.
Margolko - mam pytanie: mówisż że liczy się 2 litry czystych płynów (czyli woda i herbata tylko?). Czy to znaczy że kawy i soków mam nie liczyć? Soki owocowe zwykle piję poł na pół z wodą a warzywne same, ale to jakby nie liczyć też płyny.