-
Witajcie!
Kolacja niedzielna - sałatka z tuńczyka, groszku, cebulki i ogórka kiszonego z majonezem jogurtowym + odrobina makaronu (zostało ciut z obiadu chłopaków ;) + herbata niesłodzona - 298 kcal
Razem niedziela: równe 1000 kcal :) co prawda brakuje 200 ale jeśli jeszcze zgłodnieję przed pójsciem spac (zostało conajmnije 6 godz :)) to zjem grejpfruta, ale postaram się nie pozniej niz o 22.
fatusia - dzieki za odwiedzinki :) Poczytaj poczytaj o ćwiczonkach amobilizacja sama przyjdzie :)
Agulko - dziś mi się udało :) Dzieki pomysłaowi na sałatkę tuńczykową. Masz rację z tym chlebkiem. Zacznę rano jeść na śniadanko a jogurt może w ramach 2 sniadania z owocem i otrebami. Moze to będzie jakies rozwiazanie. Ale jakos ostatnio nie mam ochoty na miesko, tylko na rybki a to jednak duzo mniej kcal
niestety nie dałam rady nadrobić zaległości forumowych, a teraz muszę zwolnić mężowi kompik. Postaram się nadrobić jutro jak mężuś w pracy bedzie
Buziaki
-
Emkrko musisz się bardziej postarać z tym dojściem do 1000 (nie piszę nawet do 1200)...
Chyba u gagi był odnośnik do stronki na której piszą o wadach schodzenia za nisko z kaloriami. Ja już postanowiłam że wkrótce skoczę na 1100, a potem na 1200. Bardzo nie chcę coby mi się rozregulował organizm, sądzę też że nawet na 1200 uda mi się osiągnąć wymarzoną wagę.
Już kiedyś ci pisałam o pomysłach na zwiększenie kalorycznosći papu, dziś jeszcze jeden pomysł: winogrona coraz tańsze, pyszne a 100 g prawie 80 kalorii...
Pa pa...
-
Witam wieczornie :) a raczej nocnie :)
Nareszcie dorwałam sie do kompika :)
Limit kcal pozostał bez zmian - czyżbym zwalczyłą wieczornego głodomorka? ;)
Zawsze wieczorem mnie coś nachodziło a teraz... zjem ok 21 najpozniej i mam spokoj :)
Dziś też poćwiczyłam jak należy :), choć może nie podwójnie ale dość intensywnie ;)
W 95 minutach zmieściłam:
- 15 min rozgrzewki
- 300 skrętoskłonów
- 500 brzuszków fitnes
- 200 wypadów bioderkami
- ćwiczenia na poszczególne mięśnie: nóg, brzucha, pleców, pośladków itp itd. Muszę jeszcze poprzeglądać wszystko co mam i linki na forum. Juz mogę wziąć sie za te ćwiczonka co kiedyś wydawałay mi sie za trudne ;)
- ćwiczenia z butelkami na mięśnie rąk i pod biustem ;)
- agrafka - 200 powtórzeń na uda, 100 na brzuch i 80 na ręce :)
jestem ciutke wymęczona ale i zadowolona. bałam się że po wczorajszym lenistwie dziś mi gorzej pojdzie, ale chyba mięśnie mi w ten sposób podziekowały za 1 dniowy odpoczynek :) Zdaje sie ze należy go robić, ale ja laik jestem :?
A jakoś ostatnio brak mi czasu na dokładne czytanie i postów na forum i wszystkich przydatnych linków :roll: A teraz przez weekend mam nowe zaległości :(
Bebe - wiem że mi podawałaś te sposoby i muszę w wolnej chwili (mam nadzieję ze juz jutro znajdę na to czas) ułożyć sobie jadłospis: co najmniej 2-3 dni jeszcze pociągnę na 1200 kcal (przynajmniej spróbuję do nich dobić) i na kolejne dni - 1500 (choć teraz jak plany wyjazdowe zrobiły się niepewne to nie wiem czy zwiększać ten limit do 1500?)
A i znowu muszę Was poprosić o kciuki - niestety nasz wyjazd na urlop w góry stoi pod dużym znakiem zapytania :cry: Nie wiem czy mężuś dostanie urlop - a tak czekalam na ten wyjazd a tu zbierają sie nad nim czarne chmury :(
I jest jeszcze jedna sprawa co mnie dreczy... ale nie chce juz marudzić, może mi przejdzie po jutrzejszym ważonku
Wasze wątki spróbuję nadrobić jutro bo dziś już nei mam siły i oczka mi się kleją
Buziaki
-
95 minut :shock: jestem pod wrażeniem
-
Witaj Emkr. Ty planujesz przejść na 1500, a ja z 1100 na 1300 teraz robię skok. Ten tydzień będzie dla mnie taki przejsciowy. Też muszę myślęc jak to zrobić. Ale ja na pewno włączę małą przegryzke, bo na razie jem 4 posiłki dziennie. I moze do pozostałych też coś dorzucę.
Emkr mam nadzieję, że jednak te czarne chmury znad urlopu uciekną i nadejdzie sloneczko.
-
Witaj Emkr !
To ja biglady chociaż właściwsze było by użycie nicka beznadziejnalady tudzież żarłocznalady Dlaczego? Przeczytasz w moim wątku.
Widzę emkr, że trzymasz się mocno i dietkowo. Wynik na suwaczku masz wspaniały! Gratuluję i zazdroszczę !!!
Pozdrawiam i ściskam mocno
-
Witaj Emkrko napisłaś dziś u mnie że waga się na ciebie obraziła, nie jest jednak źle bo o ile dobrze pamiętam coś ci jednak spadło...
W tym tygodniu bardzo dużo ćwiczonek zaliczyłaś i jestem pewna że mięśnie ci się porządnie wyrabiają i przez to waga tak mocno nie skacze w dół...
Coś mi się też zdaje że masz troszkę smutny nastrój bo z tym urlopikiem nie wiadomo czy bedzie i piszesz że cię coś dręczy... mam nadzieję że to tylko takie chwilowe smutki i tego ci życzę...
Buziaki :D
-
Hej Ewciu :)
od ranka czekam na Twój wpisik, a Ciebie nie ma.. :?
z tego co pisze Bebe to jest Ci smutno.. z tym urlopem to bardzo przykra sprawa i wierzę, ze jednak Twój mąż dostanie go i pojedziecie w góry!! Trzymam kciuki!
a waga.. napisz co ta paskudnica dziś narobiła... niedobra waga! buu!!
buziaczki Ewciu, gorąco Cię pozdrawiam i posylam mnóstwo slonka i uśmiechów! :)
-
Cześć, jak masz problem z osiągnięciem odpowiedniego poziomu kalorii to jest jedyny supersposób - orzechy - niby sa bardzo kaloryczne, więc z łatwością dobijesz trochę brakujących kalorii, ale mają "dobre" tłuszcze i nie podnoszą poziomu cukru więc nie zgłodniejesz po tym i żołądka nie rozepchasz. Najlepsze są włoskie, ale najważniejsze żeby nie były solone czy w jakikolwiek inny sposób "udoskonalane"
-
prosze mi sie tu usmiechac i nie smucic :) Taki piekny dzien :) nie wiem jak u was ale w Szczecinie mroska pogoda :D Lekki wiatr i duzo sloneczka:D mrrr ( ja chce nad morze! )