-
No tak, gaguś, żadna się nie zorientowała, że to dzień cmokasów, bo pewnie każda myślała, że ty tak ze szczerego serca całujesz, nie z odgórnego przymusu i nie wiem, jak dziewczyny, ale ja się czuję paskudnie oszukana ;) ;)
Mnie dzisiaj czeka foliowanie, wbrew obawom moja połówka nie śmieje się (żarty o spaniu w prezerwatywie szybko się znudziły ;)), a nawet pomaga - dodatkowe łapki są nieocenione przy owijaniu się tą małą rolką folii. Do tej pory używałam wyszczuplający krem Elive, chłodził okrutnie, miałam dreszcze, włosy całe mokre, a pod folią niemal nic, dlatego dzisiaj wypróbuję zwykły balsam, niech olejki pracują za siebie :) Takie cóś z wypustkami też mam, maltretuję nim zajączki i mam wrażenie, że zaczynają lepiej wyglądać, zresztą jak inaczej mogą wyglądać i one i nasza skóra, skoro poświęcamy im tyle uwagi, czasu i zabiegów :)
-
hahaha muminus.. z ogolnego przymusu bede musiala ci klapa dac na tylek ( tak dla przykladonsci ze ci takie mysli poo glowie chodza ... tez cos "cmokasa z przymusu.. phi :!: )
ja mam jutro wolne...oj jak sie ciesze wyspie sie... i potrzebuje tego dnia.. musze podzwonic troszke i odswiezyc jakies tam znajomosci stare... odebralam dzis wyniki mamografi mojego mamutka... niestety nie sa pomyslne.. choc ludze sie ze to tylko tluszczak moze byc... nie!nie1 nie!.. nie bede zle myslec... trza sprawdzic dokladnie i tyle... ale niestety wizyta u specjalisty dopiero we wrzesniu.. takze musze prywatnie jej szybko zalatwic termin....
przperaszam... ale teraz zmykam .. bede wieczorkiem dosc poznym
musze dzis mocno dotrzymywac mamutkowi towarzystwa... widze po jej oczach kochanych.. ze sie boi
pa
-
Gaguś, trzymam kciuki żeby to nie okazało się nic poważnego!
Buziaki
-
gagaa ja również zaciskam kciuki za Twoją mamusię i życzę jej jak najwięcej zdrówka.
-
1028 kalorii 30 minut cwiczen godzinny spacer... i tyle na dzis
nie mam sily na pisanie.. sily "psychicznej" zbieram ja na jutro zeby zamienic w sile perswazji
po raz pierwszy od czau podjecia diety mam ostry stres.. ale tym razem wcale nie mam ochoty go "zjadac"...
.. spokojnej nocy
-
Gagaa trudno mi jest coś napisać żebyś się nie przejmowała...
Wiem że czasami żadne słowa nie mogą pomóc, mam jednak nadzieję że u ciebie i mamy z którą widzę łączy cię niesamowita więź wszystko będzie w porządku. Będę trzymała za was kciuki.
Wiem co teraz możesz czuć... Za kilka dni minie 4 lata odkąd moja mamcia została amazonką i co najważniejsze jak narazie pokonała swojego wroga...
Pozdrawiam
-
Gaguś, trzymam kciuki za pomyślne dalsze wyniki mamy. No i za Ciebie, żebyście razem te stresy jakoś zniosły!
Cieszę się, że nie zajadasz stresów, udawadniasz, że jesteś silna!
Pozdrawiam ciepło!
-
Gaggusiu jestem z Tobą... mam nadzieję,że wszystko będzie ok...
trzymaj się cieplutko
-
Gagaa, nie martw się na zapas. Wiadomo, że nie wolno tych wyników zlekceważyć, że trzeba jak najszybciej iść do lekarza, zrobić usg, może biopsję, żeby do końca być pewnym, ale dopóki nikt wprost nie powie, że ów guzek jest złośliwy, najlepiej traktować go jak normalny, zresztą tak właśnie najpewniej będzie - większość zmian jest niezłośliwa. Złośliwe zaś też są wyleczalne. Więc nie lekceważyć, ale i nie zamartwiać się, żeby mama nie zauważyła i podwójnie się nie dołowała - najważniejsze to dodawać jej sił i otuchy. Wierzę, że będzie dobrze...
-
muminus ja nie lekcewaze tych wynikow.... staram sie byc silna i dodawac mamie optymizmu...ale czasrm jak sobie pomysle.... to...
w koncu niedawno stracilam tate....
mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu juz bedziemy u onkologa... biore opd uwage kolejne badania..... i "kociol" z tym zwiazany...ale wierze ze bedzie dobrze...
dzieki dziewczynyza slowa wsparcia
ja dzis 1190 w tym 400 owoce... 30 minut cwiczen i spacer cos kolo godziny...