i oby tak wlasnie bylo imperfect
czas na podsumowanie dnia....
uwaga bedzie z menu i wszystkimi szzcegolami.. niezainteresowani proszeni sa o ominiecie tego fragmentu!!!!!!!!!!
1)9:00 ---100g twarogu chudego z lyzka oliwki i ziolami , mala grahamka
,B28/T12.2/W60.4
2) 12:00--- wedzona makrela 100g male jablko, pomidor. tacka wasa 3 zboza chrupkie
l yzeczka miodu
B25.2/T1.5/W30.3
3) 15:00---gotowana chuda wieprowina 50g/ kasza jeczmienna 5 lyzek surowka z bialej
k apusty mlodej 300g
B17.7/T14.1/W57.6
4) 18:00--- jogurt nat bez cukru otreby zytnie jajko
B20/T14.2/W11.85
5) 100g twarogu chudego
B20/T05/W3.5
W SUMIE ZALOZENIE
bialka 110 , 110
tluszcz 42.5 39
wegle 160.15 165
uznaje ze mi sie udalo...
ale jest male ale...
z kalorii wychodzi mi 1400 ( z takiego liczenia jak zawsze liczylam) a powinno byc 1600 skoro tak...to albo gdzies sie walnelam..... a wartosci BTW spisywalam dosc dokladnie...
albo.. do tej pory ZLE LICZYLAM KALORIE - a to chyba bylo by blizsze prawdy....
hmm... moze i blizsze...ale lekko mnie stentegowalo... kuzwa!!!
nie mam za bardzo czasu teraz w to wnikac...ale wnikne.. wierzcie mi!!!! zaraz jak sie uporam z dniem jutrzejszym
czuje sie na tym rozkladzie jazdy super.. energii po dziurki w nosie... ( nie sadze ze to stres bo po takiej dzisiejszej hustwce powinnam padac na pysk) nie czuje zadnego ssania...glodu...ani objedzenia
cwiczen lacznie ponad godzina plus szybki marsz dla odreagowania
pozdrawiam i znikam....
rano pobodka przed czwarta....i fruuuuuu
Zakładki