Wątek: ja_gagaa_

Ja też jestem z Wami. Trzymajcie się.

Gaguś trzymam kciuki za Was obie! Trzymajcie się cieplutko!

Witaj Gaguś!
Wróciłam już z urlopu i nie mogę się doczekać co nowego przeczytam na Twoim wąteczku - pewnie masę nowych przydatnych informacji
Niech ja tylko dorwę chwilę wolnego czasu

A na razie buziaki ślę

Hi Gaguś, cały czas cieplutko myślę o Was.

hey Gaguś!!!
Co tam słychać?
Brakuje nam tu Ciebie!

Pozdrawiam cieplutko!!!

witam!
dziewczyny strasznie mocno wam dziekuje za pamiec.... i za to ze zagladacie... to wiele dla mnie znaczy ...serio!!!!!!!!
jeszcze nie mam czasu zeby do was pozagladac...i powpisywac sie... ale... idzialam wyniki!!! super....gosik, bellus. szakalko.... re-we-la-cja

wlasnie siedze jednym okiem na forum a drugim w kuchni ..pichce dla mamuni powitalny rosolek... mamus moja jutro wychodzi!! operacja byla wczoraj....wyniki do dwuch tygodni... bedzie dobrze... musi byc...
wiem ze wypadalo by dzis pozagladac i powpisywac sie...ale powim wam szczerze... nie ma sil... bylam dzis w pracce 12 godzin... bo nie dostalam wolnego na jutro zeby odebrac mame!!!... ( bez komentarza)... ugadalam sie ze dzis zrobie +4 godziny a jutro wpadne na pozostale 4 na popoludnie....
no i niestety mam inwenture w weekend wiec... kiszka... o forum i wogole o odpaleniu kompa moge zapomniec ..o odpoczynku tym bardziej... cale szczescie ze wzielam urlop w przyszlym tygodniu...
z dieta ... roznie.. genealnie tez kiszka... albo nie jem bo mam nerwa i nie moge nic przelknac...albo jem za duzo..( to wynik tego niejedzenia).. jedyne czego sie trzymam to jesc "dobre" produkty....ale i tak doszlam wczoraj do magicznego progu 2000 kalorii.... to mna wstrzasnelo!!! ( choc proporcje BTW-zachowalam...ale mala to pociecha)

dostalam natomiast dziwna propozycje od znajomego ktory prowadzi klub fitness ( choc dla mne to w sumie typowa silownia)... widzial mnie w "cywilkach" i oniemial... ze nie wspomne ze nie poznal... i zaproponowal mi ze jak juz dojde do tego swojego 70 kilo... to zatrudni mnie u siebie jako instruktora... twierdzi ze kupa dziewczyn przychodzi takich z nadwaga.. a jego instruktor to raczej od kulturystyki jest - dobre co.....
( co nie znaczy ze jestem szczypiorek!! o nie...ale wrzuce kiedys fotki przed i po.. to same zobaczycie jaka roznica.. tym bardziej ze 88 nikt mi nie daje... max 80)

szakalko a ty juz mnie nie napastuj jak tylko dostane "przesylke" to wysle ci maila

jeszcze raz wielkie dzieki ze pamietacie o gagusi... //buziol

Gaguś, super, że mama już jutro wychodzi. Mam nadzieję, że wyniki też będą w porządku i wszystko skończy się szczęśliwie.
Lepiej się porządnie wyśpij i odpocznij przed jutrem. Zresztą, po co to piszę, przecież Ty wiesz to bardzo dobrze. Biedaczko, czeka Cię pracowity weekend...

Cieszę się, że mimo stresów wcale nie jest tak źle z Twoją dietką - myślę, że ja przy takiej dawce różnych stresów nie wytyrzymałabym tak dzielnie jak Ty. Na pewno, gdy wszystko wróci już do normy, łatwo bedzie też wprowadzić z powrotem Twoje dietkowe założenia w całości :P

Pozdrawiam ciepło Ciebie i Twoją Mamę!!!

Gaguś cieszę sie, ze mama dzisiaj wraca. Ja też wiem, zę będzie dobrze. Trzymajcie sie obydwie dzielnie.
A co do tcyh 2000 kcal, to wydaje mi się, że większość z nich pożarł stres, więc się już nie martw. No proszę wychodzi na to, że będziemy miały instruktorkę wśród nas. Brawo.

Hi Gaguś, ja na lekcje z Tobą zapisuję się natychmiast, nawet jak bym miała dojeżdzać. :P
Cieplutkie pozdrowionka zasyłam. A te 2000, to jak dla mnie jsteś bardzo zdyscyplinowana, ja bym pewnie przez takich kilka dni jak Twoje, pożarła z 20.000. Buziaczki.

cześć Gaguś,

rosól tak pachnie, a ja muszę za uszy ciągnąc Cię do góry, bo juz spdłaś na drugą stronke,

Mam nadzieję, że mama dobrze się czuje, a wyniki na pewno bedą w porządku, nie zamartwiaj się na zapas.

Teraz tylko musicie obie pozytywnie mysleć.

Nie przejmuj się nami, forum, skup się nad tym co w tej chwili najważniejsze. Będzie dobrze.