-
Ależ masz, gaguś, życzenia...
Może tutaj znajdziesz odpowiedź:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wygląda na to, że potrzebny jest odpowiedni sprzęt i pomocna dłoń 
Jeśli nadal nie, pomogę wieczorem, muszę, a właściwie MUSZĘ dokończyć dzisiaj sprzątanie, jeszcze trochę (a moje porządki wyglądają tak, że robi się coraz gorzej i gorzej, aż pod koniec wychodzimy na prostą) i nie będziemy mieli, gdzie stać, siedzieć i leżeć 
Miłego dnia, słonko
-
A nie, mam jeszcze jeden, chyba nawet lepszy link:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wydaje mi się, że przyda się coś w rodzaju klucza francuskiego
-
Hi Gaguś, ależ nowej i cholernie sensownej wiedzy na Twoim wąteczku. Podziwiam i gratuluję, że już jesteś na tym bardzo bardzo bardzo świadomym etapie zdrowego odchudzania. Cóż, ja Ci jeszcze do pięt nie dorosnę przez najbliższe kilka miesięcy. Domyślałam się, po naszych rozmowach, że znajdę sporo fachowej wiedzy na Twoim wąteczku (bo jak już Ty się do czegoś zapalisz to na 1000%), ale to co właśnie przeczytałam, troszkę mnie zdołowało, że taka ciapa jestem w tym dietkowaniu.
Pocieszam się tylko faktem, że ja dalej walczę o utrzymanie się w "trybie" odchudzania. Choćby Twoje wpisy na wątku miały wyglądać jak extra długie tasiemce wpisuj, bo każdej z nas pewne rzeczy uświadomisz i z pewnościę ukierunkujesz na właściwe postrzeganie i wdrażanie zdrowego odżywiania się. Chylę czoła przed tymi wielogodzinnymi wyliczeniami (dobrze, że masz urlop
) i bacznie będę śledzić Twoje poczynania.
A teraz, raz jeszcze, choć już na forum, serdeczne gratulacje z ósemeczki z przodu. Z całego serca Ci życzę, abyś te ósemkowe kiloski zrzuciła najpóźniej do moich urodzinek (10.11), wiesz taki prezent dla mnie, który da mi kolejnego kopa.
78kg Gagusi bardzo by mnie zmotywowało i to nie tylko mój egozim przemawia, ale szczere życzenia, skoro już sama te plany snujesz.
Ogromne buziaczki i podziękowania za ... tylko nie ściemniaj, że nie wiesz za co, bo jak się spotkamy, to Ci tą chudzielcową dupcię ...
-
dobra!! nie bede sciemniac ( ne tylko z obawy o moja pupine ..( mam nadzieje ze nigdynie bedzie chudzielcowa.. troszke pupiny trza miec
) hahaha choc przyznam ze te rozmowy z bella sprawily mi ogromna przyjemnosc
co do wiedzy... mozna ja miec...ale trza tez uzywac i stosowac....a to ze tu wklepuje czy tez kopiuje z SFD nie znaczy....ze udaje mi sie juz to wszystko "wdrozyc" w zycie,...staram sie co prawda jak umiem...ale pelna pokory ...niewiele jeszcze umiem
bellus ja sie mocno bede starac o te 78....a potem przesuwam suwaczek
a co!!
ale tedy naprawde bede chciala zeby te 30% bylo z diety a 70% z aktywnosci w bilansie energetycznym... bo...bo... bo chce stanac przed lutrem tak jak na poczatku tej drogi ... i poczuc dreszcze ...( tym razem innego rodzaju jak wtedy ).. poki co akceptuje juz siebie w bieliznie
z pelna co prawda swiadomoscia mankamantow ale jednak!!
moominus dzieki poszperam a ych watkach.... i jakby co chwyce sie za slownik...
w angielkim kupie gazete.. kawe.. czy zalatwie nocleg jakis nawet i faceta poderwe he he he ....ale jak widze zdania z "fachowa" terminologia.. to mnie to odstrasza
zmykam popatrzec co na watkach u was...i potem na zakupy... zapomnialam ze dzis sobota a w poniedzialek swieto
-
Witaj Gaguś!
Muszę przyznać że tymi wykresami temp w ciągu dnia trochę mnie przekonalaś
Byz moze skuszę się i pomierzę, przez kilka dni (co 2-3 godz trzeba?) zwłaszcza przed i po posiłku (jakies pol godz), przed ćwiczeniem i po... ale to chyba dopiero po urlopie jak wróce
Dobrze ze mam termometr elektroniczny 30 sek i gotowe
Zwykly byl dla mnie koszmarem (przez te 10 min pomiaru potrafilam na nowo przysnąć co nie było dobre w dzien powszedni przed praca
)
Wierzę, że niedługo wdrożysz całą ta wiedze w życie i bedziesz nam pomagac
pozdrawiam i życzę udanej niedzieli i poniedzialku
-
hmm limit ostatnich dni 1500-1600 czuje sie swietnie... energii mi nie brak.. cwiczenia ponad godzine dziennie...
temperatura dobra rzecz...ale po przemysleniu znam siebie i wiem.. ze mi sie znudzi...ale jak zobacze niepojoace symptomy jakies, to sprawdze... chyba ze bedziemi sie chcialo teraz to robic....
znalazlam to czego szukalam odnosnie pomiaru tluszczu w organizmie.. na koncu dam linka .. ponadto tak jest wszystko jasno i prostu wyjasnione-napisane-pokazane... takze.. kazdy laik zrozumie i wklepie... trza sie troszke pomierzyc fakt.. nawet w takich miejscach o jakich mi sie nie snilo... bo po kiego mialam sie mierzyc ile mam obwodu w kostece??...
wynik jak wynik. choc niepowiem.. podoba mi sie
ale wazne bedzie dla mmnie bardziej porownanie.. co spadlo i ile.. czy tluszcz czy masa "sucha"...
bede regularnie to porownywac.....
jakos nie chce mi sie juz dzis pisac... milej niedzieli )))))))))
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Witaj Gagaa!!!
Ja nie wiedziałam,że Ty tu u siebie takie fajne tematy poruszasz. Niestety nie mam teraz na tyle dużo czasu by sobie poczytać (bo jadę do Dzidzi) ale jak wrócę,to choćbym miała zarwać noc to przeczytam
Trzymaj się ciepluchno,duża buźka :P :P :P
-
Hi Gaguś, i jak tam mija niedziela? Wrzuć jakiś tekścik, please.
-
Hi Gaguś, uprzejmie dopytuję się o tekścik, tym razem poniedziałkowy.
-
jak mnie najdzie.......to bedzie....
jak nie najdzie.... to nie bedzie
dzis swieto...zwolnienie mam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki