-
gagaa ja wczoraj 40min, moze nie rewelacja jaka obiecalam, ale dobrze, ze w ogole sie wzielam za siebie
:P
dzis jeszcze nic, ale planuje pocwiczyc po poludniu.
wiesz moja mama byla w identycznej sytuacji, ale wszystko skonczylo sie bardzo dobrze. wierze, ze tak bedzie i u was :P
buziaczki sle.
-
Gaguś, buziaki ślę i dawkę pozytywnej energii 
Będzie dobrze!!!
A jeśli chodzi o dietkę - to ja mam jeszcze trochę inne przemyślenia nt. mojego chudnięcia. Po prostu - zaczęłam zwracać uwagę na to, co jem, ile tego jem i kiedy itd, a nie zapychać się ble czym o każdej porze. Nie tyle specjalna dieta, co zdrowy styl życia. Bo wszystkie wiemy, że nawet gdy skończymy chudnąć, to aby utrzymać wagę już nie wrócimy do beznadziejnych przyzwyczajeń. Żeby być zdrowym, trzeba jeść zdrowo 
Pozdrowionka!
-
oh , dawno mnie tu nie bylo a tu widze takie wiesci, niestety podobne do moich tylko nie pisalam nic na forum,moja mama wyczula sobie guza, staram sie nie podchodzic do tego panicznie tylko rozsadnie.
pozdrawiam i ide dalej czytac bo troche sie tego nazbieralo
-
Hi gagaa, dobrego dnia życzę dziś i jutro, zwłaszcza jutro. Ciepło pozdrawiam.
-
witam...
wczoraj 1250 kalorii w tym jedna trzecia owocow ( wizyta na ryneczku) i warzyw... cwiczylam wczoraj niecale pol godzinki..ale mialam tez zagoniony dzien i mnoostwo telefonow...coz zbliza sie urlop i czas nadgonic wyjazdowo-towarzyskie obowiazki a trzeba to wszystko sensownie poukladac
ciesze sie bo kilku z moich znajomych nie widzialo mnie jeszcze na minus dwadziescia...a chcialo by sie tych pochwal..oj chcialo....
za to dzis juz mam 40 minut cwiczen za soba.... czeka mnie jeszcze tradycyjny marsz-spacer
foliowanie i masaz zwiskow wszelakich.. im bardziej mi uda i biodra spadaja.... tym bardziej zazarcie "pracuje" nad tymi partiami nie zapominam tez o zwiskach recznych
dzis zaliczylam tez dluuga sesje przed lustrem.... zaczyna mi sie podobac... mankamenty sa i owszem i trudno to ukryc...ale roznica miedzy dzis a pol roku temu .....pozwala mi na odrobine satysfakcji ( moze nieskromnie nawet wiecej niz odrobine)
pozdrawiam mocno wszystki pamietanjace o mnie osoby
sympatycznej niedzieli kochane grubaski
-
Witaj Gagaa!
Jak tam mija weekend?
Widzę że ładnie ćwiczysz
Ja też staram się nie zapominać i zaczęło mnie mobilizować to że już po kilku dniach widzę zmiany - głownie brzuszek jakoś tak przestał wystawać 
Podpowiedz mi, proszę, jak ćwiczyć łapki - tzn chodzi mi o ramiona bo tu widzę że chyba najtrudniej mi idzie redukcja nadmiaru skóry
a wcale nie chce powiększać mięśni które i tak swego czasu były za duże a teraz po prostu oklapły.
Pozdrawiam cieplutko 
I trzymam kciuki za poniedziałkowa wizyte u onkologa, będzie dobrze!
-
emkar-ko.... moje raczki sa moja zmora... podam ci zaraz kilka cwiczen ktore regularnie stosuje...a prosze przy okazji i inne dziewczyny o jakies propozycje
1) staje przy scianie na odleglosc wyprostowanych rak... w lekkim rozkroku i robie "pompki"
2) pompki pol pelne.. zno nie odrywam bioder od ziemi a tylko prostuje rece
3) klade sie na lozku tak zebu lezec w nim do polowy ud..i tez robie pompki... tego tylko 10 powtorzen na razie bo jednak "troszke waze" i raczki w przegubach lubia pobolewac gdy jest tego wiecej...
4) skladam rece jak dzieci do modlitwy i mooooocno naciskam ( to rowniez bardzo dobre na podniesienie biustu lub zapobiegawczo zeby na kolana nie spadl)
5) ( to polecone z silowni) staje w lekkim rozroku biore do reki hatelke ( w moim wypadku poltora litrowa butelek wody-pelna!!) prostuje reke i zginam za siebie ( do przeciwnego ramienia) ale nie do konca i prostuje- mala podpowiedz mozna podpierac druga reke te wyprostowana zeby nie "leciala"
6) w obie rece biore hantelki ( butelki) staje w lekkim rozkroku , race proste i zginam ale do kata 90 stopni
7) rece przed soba wyprostowane tez obciazkone i zginam tak zeby ramie sie nnie "przesuwalo" taki slynny "polgest" kozakowskiego
robie je regularnie... nawet nie wliczam do dziennych "spowiedzi" bo jak wiesz.. zwisy reczne to moja mala obsesja..a najwazniejsze ze widze efekty... teraz nie sprawdzam juz czy w "gore" rozmiar 40 wejda mi ramionka
...ale na pelne odsloniecie ramion jeszcze za szybko
-
Hey Gaguś!
Jak tak czytam Twój wątek to coraz mocniej zdaję sobie sprawę, jaka to ja jestem leniwa w tym dbaniu o siebie
Ale Ty mnie na szczęście tym wszystkim, co piszesz, bardzo motywujesz
Więc dziękuję Ci bardzo za to :P
Pozdrawiam popołudniowo, ciepło :P
-
dzieki ammy za te mile slowa...ale sklamabym nie mowiac ze najbardziej piszac to motywuje siebie sama
-
plan dnia wykonany...
tzn cwiczenia dwadziescia minut extra ( czyli razem godzinka) bo mi sie tak spodobalo to cwiczenie na udziska opisane u szakalki...ze niemoglam sie oprzec i docisnelam troszke
kalorii 1200 bez kilku... owocow i wrzyw ponad 300 w tym
wprowadzam od poniedzialku do diety siemie lniane... zmiele i bede posypywac wszystko co sie tylko da
zaliczylam tez dzis.." maly gabinet kosmetyczny" ta spokojna leniwa i co tu kryc chlodnawa niedziela tak mnie nastroila ze i maseczka na ryjek i paznokcie i nozki i godzinny masaz "cusiem" z wypustkami i wszystkie takie tam damskie *******y
a moze to dla tego...ze zamienilam okulary na soczewki?? hmm i w koncu widze wszystko dokladnie i wyraznie.. tylko siebie jak widze w lustrze to jakos mi tak nieswojo... inaczej
musze sie znow przywyczaic... a okulary ... na lato sie z nimi rozstane.. licze ze znow zrobi sie goraco a w szklach ledwo wytrzymuje w takie upaly
teraz zostalo mi tylko foliowanie... ale mam juz przygotowane wszystko wiec teraz tylko spacer z psinka ... i pod prysznic
pozdrawiam i zycze milego tygodnia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki