Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 31

Wątek: Z 127 kg na duuuużo mniej....POMOCY!

  1. #21
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Maryna!!!

    Krzyczę na Ciebie!!!!

    Musi pomóc!!!


    Następnym razem jak tylko zaczniesz czuć słabość siadaj do kompa, wskakuj na forum i szukaj pomocy, wsparcia i może też kopniaka za wpadki!!!

    Trycka ma świętą rację - zapełnij lodówkę niskokalorycznymi pysznościami - warzywami, w szczególności polecam brokuły :P, owocami - korzystaj z dobrodziejstw lata!!! Truskawkami możesz "obżerać się" do syta, bo mają niewiele kalorii a wspaniałe właściwości, witaminy itd.

    I pamiętaj - gdy "nie możesz się opanować" z jedzeniem, idź najlepiej gdzieś na długi spacer, albo zacznij coś robić!

    Nie daj się, nie zaprzepaść tego, co już osiągnęłaś!!!
    Bądź silna!!!

  2. #22
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Hej Maryna

    z mocnym postanowieniem zaczęłam dietę w poniedziałek (podejście ente... ),
    we worek wieczorem objadłam sie słodyczami na kawie u koleżanki..
    w środę miałam doła... znów w pracy rozczuliłam sie nad sobą, pojawił się myśli o moich ulubionych kokosankach w cukierni.. no bo i tak przecież to już na nic, bo wczoraj tyle słodkiego zjadłam..... znów myśl - a to od poniedziałku.. ale tym razem wytwale,silnie...
    i wtedy bardzo zyczliwa mi osoba tu na forum powiedziała do mnie - Anka co robisz? swoimi słowami trafiła w samo sedno.. zrobiło mi się głupio................
    na bardzo głodnego po pracy poszłam zrobić zakupy.. kupiłam:
    pomidory
    ogórki
    paprykę
    serki i jogurty light
    maślankę
    chudą drobiową wędlinkę
    cukierki bez cukru (jeden ma 7 kcal)
    byłam dumna z tych zakupów.... bo mimo wielkiej ochoty na słodkie ogarnęłam to...

    potem Tato przywiózł mi potem jeszcze sałaty mnóstwo i truskawy i kalarepkę.
    moja lodówka jest cała zielono-czerwona

    Widzisz ja od 4,5 m-ca zmagam się i szarpię.. trochę dietkuję, troche nie.. przytyłam trochę, po tym jak zimą schudłam.. wtedy miałam silna motywację - mój ślub w lutym - teraz szukam nowej tak samo silnej albo i silniejszej...

    powiem Ci tak.. trzymaj się.. i nie daj się!
    nie daj się jedzonku! niech ono nami nie rzadzi..
    zrób takie zakupy jak zrobiłam ja... zobaczysz, ze humor Ci się poprawi


    pozdrawiam gorąco
    Ania

    aha i jeszcze jedno.. nie znikaj z forum, gdy Ci nie idzie!

  3. #23
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Marynaa ja wiem ze na początku jest ciezko. Człowiek co raz zaglada do lodówki i sięga po coś - dlatego nie może tam być nic co nie sprzyja odchudzaniu.
    Zgubilaś już tyle kg - nie szkoda ci tego zaprzepaścić?

    Ja swego czsu - w pierwszych 2 tygodniach odchudzania robiłam tak - kupowałam 3 pęczki rzodkiewek i o d razu je myłam i szykowałam w miseczkach do jedzenia - wszystkie miseczki stały w lodówce na wysokości oczu, każda na innej półeczce tak, że pierwsza rzecz po jaką mogłam sięgnąć żeby pochrupać były rzodkiewki
    Nawet mój małżonek często je chrupał
    Spróbuj może w ten sposób
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  4. #24
    JUSTIMISIEK jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Z 127 kg na duuuużo mniej....POMOCY!

    SŁONKO NIE PODDAWAJ SIE!!!! NIM ZAKOŃCZYSZ DIETE BEDZIE JESZCZE WIELE WPADEK ALE NAJWAŻNIEJSZE TO SIE NIE PODDAWAĆ!!! POWIEDŹ SOBIE "TRUDNO!!! MOJA WINA ALE SIE NIE PODDAM!!!!" NIE STRAĆ TEGO CO JUŻ ZYSKAŁAŚ!!! JA STRACIŁAM JUZ KILKA KILOGRAMÓW I MIMO ŻE JEST TO KROPLA W MORZU TO JUŻ CZUJĘ SIE LEPIEJ. POSTANOWIŁAM SIĘ ODCHUDZAĆ W MOMENCIE GDY ZAUWAŻYŁAM ŻE COŚ SIE NIEDOBREGO DZIEJE Z MOIM ZDROWIEM. MIMO IŻ ZAWSZE BYŁO MNIE ZA DUZO TO RACZEJ NIE MIAŁAM KŁOPOTÓW ZE ZDROWIEM AZ TU NAGLE ZACZELY MI PUCHNĄĆ NOGI, PRZY NAJMNIEJSZYM WYSIŁKU ZADYSZKA ITD. WESZŁAM NA WAGĘ I SZOK "WAGA ZEPSUTA BO PRZECIEŻ JA NI MOGĘ WAŻYĆ 124KG!!!". A JEDNAK!!! NA SZCZĘŚCIE PRZYPADKOWO WESZŁAM NA TĄ STRONĘ I ZACZEŁAM CZYTAC WYPOWIEDZI FORUMOWICZEK. RACZEJ RZADKO PISZE SWOJE WYPOWIEDZI ALE NAMIETNIE CZYTAM WSZYSTKO CO PISZĄ I BARDZO DUZO SIE DOWIEDZIAŁAM O ODCHUDZANIU I DBANIU O SWOJE CIAŁO. WSZYSTKO CZEGO SIE TUTAJ DOWIEDZIAŁAM WPROWADZAM W ŻYCIE. WIESZ TE KILKA KILOGRAMÓW KTÓRE ZRZUCIŁAM POZWOLIŁY MI SIE LEPIEJ CZUĆ JUZ MI NOGI NIE PUCHNA MOGĘ SIE WIECEJ RUSZAC. WIERZ MI WARTO SIE POSTARAĆ CHOĆBY DLA SAMEGO ZDROWIA. A PONADTO KAŻDY ZRZUCONY KILOGRAM POWODUJE TAKĄ EUFORIĘ IŻ NAPRAWDĘ WARTO SIE NIE PODDAWAĆ!!!!!

  5. #25
    Guest

    Domyślnie

    Dziękuję kochane za wsparcie.
    Dziś już lepiej.
    Śniadanie- grahamka z serkiem wiejskim
    obiad- pierś z kurczaka w warzywach
    a na kolacje planuje miske truskawek

  6. #26
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Marynko, jak dobrze czytać, że już u Ciebie lepiej!
    I trzymaj tak dalej, bo jesteś silna i dobrze wiesz, czego chcesz!!!

    Pozdrówka, udanego weekendu Ci życzę!!!

  7. #27
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Maryna - gdzie jestes?
    mam nadzieję że radzisz sobie z dietką?
    A jeśli nie to wracaj szybciutko to Cię zmotywujemy na kolejny tydzien

    Pozdrawiam
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  8. #28
    Birdget jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Marynaa,trzymaj się cieplutko...ja wyjeżdżam na urlpik,a Ty sobie dietkuj zawzięcie i przesuwaj swój suwaczek w prawo...

    Ściskam Cię gorąco :P

  9. #29
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Marynko, gdzie zniknęłaś?!
    WRACAJ!!!!

  10. #30
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Marynaaa!!!!!
    Gdzie jesteś???
    Chyba się nie poddałaś?
    Wracaj!!!!
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •