-
goni cie czas....babska koniecznosc......nie nie rozumiem..ladowalas w siebie kilogramy tluszczu i slodyczy cale zycie.... a teraz chcesz zgubic kilkadziesiat kilo w mgnieniu oka...tzreba bylo najpierw pomyslec..i nie opychac sie czekoladami ... kanapkami ..ciastami... i tym podobnymi
..trzba tez teraz pomyslec.......i popukac sie w glowe...
czy zawsze musisz byc rozsadna...nie nie zawsze ale iudowadniasz ze zadko ( jezeli wogole ) bywasz....
i na koniec male pocieszenie..moze byc ze replaya nie bedzie....nie bedziesz miala czasu myslec o otylosci jak ci sie prganizm posypie
nie zycze ci powodzenia.... zycze ci mocnego klapa na doopsko
-
Oj, gagaa, a czy ktoś tu myślał całe życie i się nie opychał? Czy ja trafiłam na właściwe forum? A co do zrzucania całej nadwagi, to nie powiedziałam tego, mój błąd,że nie rozpisałam szczegółów. Chciałabym jak najszybciej zrzucić te pierwsze, najgorsze kilogramy. A konieczność jest taka, że za parę tygodnie mam spotkanie, na którym bardzo mi zależy, więc chcę wyglądać na nim jak najlepiej. ot co.
Jeżeli chodzi o rozsądek i "sypanie się", to zauważyłam, że panuje tutaj kult kalorii, i może w tej chwili popełnię jakieś obrazobórstwo, ale jest to metoda wbrew pozorom kontrowersyjna i to z wielu powodów. I ileż było kobiet takich rozsądnych, roztropnych, planujących codzienne posiłki z kalkulatorem w ręku, stosownymi dziełami naukowymi w głowach i profesjonalnymi wskazówkami lekarskimi na receptach. I wszystko to potem rozsypywało się jak zamek z piasku, i to wcale nie organizm, a psychika, niestety. Przecież nasz problem nie leży w sferze somatycznej. Ileż to razy myślano o nas, a także mówiono, jak taka mądra, inteligentna, oczytana, wszechstronna, z taką silną osobowością (i jakie tam każda ma zalety) mogła dopuścić do takiej otyłości!
Ja wszystkim ze szczerego serca życzę sukcesu w UTRZYMANIU normalnej sylwetki.Samo zrzucanie nadwagi może być w miarę proste, jeżeli stanie sie codzienną częścią naszego życia, ale dojście do wymarzonej wagi to nie koniec, a początek prawdziwej walki o NORMALNOŚĆ w podejściu do tak podstawowej funkcji życiowej, jaką jest odżywianie. (Np. liczenie kalorii tego nie zapewni)
Stwierdzić, że odniosłyśmy ostateczne zwycięstwo, będziemy mogły stwierdzić właściwie dopiero jako bardzo starsze panie .
P.S. Ja nie tylko rozsądna, ale i mądra nie jestem , bo nadal nie umiem umieścić tu swojego suwaczka .
-
Hmmm jesteś przede wszystkim uparta. hmm, nie będę powtarzać słów koleżanek, mam nadzieję, że się swoją dietą nie wykończysz!!!
A co do suwaczka zajrzyj tutaj - pomocnik w "zakładniu" suwaków
-
nikt z nas niemyslal o konsekwencjach "opychania sie"... niekt kto tak robi nie mysli o tym....albo sobie tego nie uswiadamia..albo odsuwa ten problem ( tak jak ja kiedys)
nie wiem czy trafilas na wlasciwe forum...sama musisz sobie na to pytanie odpowiedziec.... ja trafilam na forum ktore mnie nauczylo rozwagi a nie szarzowania..ktore mnie nauczylo POPRAWNEJ ZBILANSOWANEJ I ZDROWEJ diety...to samo sie tyczy stylu zycia bo dieta to jej element
"kult kalorii" nie....kult odpowiednich proporcji tak
niestety ..najprostsza metoda na poznanie tego co dobre a co zle jest trzymanie limitu kalorii i liczenie ich...
kontrowersyjna metoda...wbrew pozorom z wielu powodow...podaj je??...nie spotkalam sie z negacja tego typu metody....z zadnym zarzutem!!!! wrecz przeciwnie.... polecana jest przez wielu specjalistow jako jedna z najlepszych metod TRWALEGO zgubienia kilogramow i wdrozenia POPRAWNYCH NAWYKOW ZYWIENIOWYCH a nie dojscia to jakiegos tam poziomu zeby przez moment ladniej wygladac....
jedyny wyjatek stanowi tu koniecznisc potzreby szybkiego spadku masy ciala...np. przed operacjami
masz racje najwiecej diet sypie sie przez psychike...ale nikt niema dane silnej psyche ..ot tak w prezencie...nad tym trzeba pracowac...a praca to miedzy innymi eleminowanie pokus.... dbanie o to aby organizm nie "zadal" nagle tego czego my nie mozemy mu dac i o Ile chcemy postepowac zgodnie z dieta.. drastyczne ograniczenie tego co jesz ( zeby ne uzyc pojecia kalorii) to nie jest silna psychika....to sie inaczej dosadniej nazywa
i mylisz sie wlasnie liczenie kalorii zapweni ci w najprostszy sposob... najkrotsza droga dojscie do prawidlowego odzywiania i do wprowadzenia poprawnych zywieniowych nawykow
a co do ladnego wygladu.....wazysz w tym momencie ciut mniej niz ja.....nie ludz sie...jak szybko schudniesz twoja skora nie zrobi sie gladka i sprezysta moze bedziesz szcuplejsza na tym spotkaniu...ale jaka masz gwarancje ze bedziesz wygladac lepiej??
zycze ci....
zycze ci....zeby ci twoja autorska metoda jak najmniej zaszkodzila
-
witam
odnosnie tego co pisalas - ja taka bylam - pierw maniakalne liczenie kalorii - awantury w domu gdy ktos mnie oszukal, czy np. bylo dodane pol lyzeczki koperku.. a potem - tak jak piszesz - domek z kart sie rozpadl - bulimia, psycholog i takie tam - dlugo mnie kkosztowalo by ponowne stanac na wadze... dzieki pewnej ksiazce poradzilam sobie z tym
pisze bo chcialam Tobie zaproponowac ta dietke co stosuje... na poczatku stosuje sie 3, 5 lub 10 dni oczyszczajacych, a potem stopniowo wlacza sie kolejne produkty - wprowadzajac zdrowe nawyki zywieniowe - mozna nie liczyc kalorii - ja licze bardziej z przyzwyczajenia i nabrania wprawy (studiuje dietetyke) - chce przestac liczyc gdy zobacze ile moge zjesc w 1500 kaloriach
jesli chcesz poczytac o tej dietce to informacji szukaj w majowej super linii lub na moim topiku --> pamietnik odchudzania --> piekna/mloda/bogata... na ktorejsc stronce wstecz ta dietka sie tam znajduje
pozdrawiam i zycze wytrwalosci (i zwieksz troszkie liczbe kalorii )
-
Hi Nsoczi.
Co do suwaczka.
1. wejdź na stronę do tworzenia suwaczków (najlepiej poprzez TickerFactory.com - odnośnik tuż przed moim suwaczkiem).
2. wybierz weight loss
3. wybierz linijkę (masz tam kilka stron do wyboru) np. trwaka
4. wybierz wskaźnik (masz tam kilka stron do wyboru) np. biedronka
5. wypełnij pola (kilogramy, waga startowa, waga teraz, waga upragniona)
6. skopiuj beszczelnie bbCode
7. wklej do swojej wiadomości.
I już...
Do dzieła, ja chcę zobaczyć Twój suwaczek!!!!!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
suwaczek
Hura! W końcu się udało, choć okrężną drogą. Dzięki, Bella. Na razie się nie ważę. Ja jestem bardzo zajęta w tym czasie, więc nie mam czasu brać czynnego udziału na forum, czasem tylko zerknę. Pa! Trzymam kciuki za wszystkich!
Aha! Jeszcze jedno. Ta osiemdziesiątka to oczywiście nie jest moja waga upragniona, tylko do takiej liczby udało mi się zejść w moim ostatnim odchudzaniu (tu daję sobie klapsa, że to zaprzepaściłam), więc dla mnie jest magiczną granicą rozpoczynającą następny etap, bardziej radosny.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
NSZOCZI
MASZ PIĘKNY NICK
BĘDĘ SOBIE O NIM PRZYPOMINAĆ W CIĘŻKICH CHWILACH
MAM WIELE TAKICH MOTYWACJI
Każdy może upaść, ale po co się od razu wylegiwać ?
-
W młodości byłam fanką Winnetou . A Nszo-Czi w języku Apaczów ( przynajmniej według Karola Maya) znaczy " piękny dzień". Bo każdy mój dzień, choćby nie wiem jak paskudny pod innymi względami, w odchudzaniu ma przynosić same sukcesy. Z taką nadzieją zaczęłam tę walkę. Howgh!
P.S. Szkoda tylko, że nick nie jest oryginalny, jak każdy zresztą zapożyczony z literatury. Nie ja jedna go używam na necie.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Z pewnością jest bardziej oryginalny niż "Bella115" hihihi
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki