-
Belluś nie pisz, ze Ci padło na głowę, bo wyjdzie na to, ze mi codziennie pada. Ja takie numery robię średnio co drugi dzień. No a mój mąż do odchudzania tez się nie kwalifikuje, raczej odwrotnie z chęcią bym mu oddała. A najgorsze to jest to, ze ja juz nie patrzę się normalnie na jedzenie, ale nawet jak ktoś w pracy je śniadanie to ja w myślach przeliczam ile to kalorii. Jeszcze trochę a zwariujemy do końca, ale niech to będzie z powodu szaleńczej radości, ze jesteśmy szczupłe.
-
uff to mi ulzylo.. ze nie tylko ja mam takie schizy :mrgreen: :mrgreen: ja nawet widze jak im ( jedzacym) sie nadmiar tluszczu odklada na watrobie...hehehe
-
Belluś.. dzieki Słonko...
jutro trzymam kciuki..
buziaczki
-
WITAJ BELLA :!:
E...tam odrazu sobie włosy obcinać :!: Dwócyfrówka musi być jak nie teraz to póżniej :D :D
.Polecam ćwiczonka z agrafką (wczoraj ćwiczyłam 10min i czuję mięśnie pleców,rąk i...biust).
Bella jak zawsze jestem pod wrażeniem twoich relacji 3 KG HANTLE :!: :o :o :o NO!NO!
CAŁUSKI !MIŁEGO DNIA ! :D
-
Belluś
wczoraj nie wywiazałąm się z ćwiczonek i z rowerka też nici:(
zasnęłam o 21 z małym obołała i zniechęcona. Dziś tez pozbawiona energii jestem, ale ciut lepiej chyba. Czekam na kolejne pogaduchy, bo bardzo ciekawie się rozmaiwło.
buziaki
miłego dnia
-
Bella, jestem pod wrażeniem.
19 cm, kobieto jak Ty to robisz?
Ogromne gratulacje, w pełni na nie zasłuzyłaś.
Bardzo zdyscyplinowana i dzielna z Ciebie dziewczynka.
Mówisz, dziś kawa po jawajsku?
Mówisz, masz:
Kawa po jawajsku
Składniki:
• 2 łyżeczki zmielonej kawy
• 1/2 łyżeczki gorzkiego kakao
• 250 ml wody
Do tygielka wsypać kawę i kakao, dolać nieco zimnej wody, utrzeć, zalać do pełna zimną wodą, wstawić na mały ogień, ogrzewać (spienić, ale nie doprowadzić do wrzenia), następnie odstawić i powtórzyć ogrzewanie dwa razy. Przelać kawę przez sitko i podawać w filiżankach.
taką kawę pije mój Pioterek, ale tylko w weekendy, kiedy jestem rano w domku :lol: :lol:
Belluś, no nie mogę wyjść jeszcze z podziwu, 19 cm.
Poprosze o przepis :P :P
Pozdrawiam Iza
-
Izary widze,ze Ty specjalistka od kawusi jesteś mniam mniam
nie powiem wypróbuję:)
-
Belluś, ale tu u Ciebie tłoczno. Nic to ja też się jeszcze wcisnę. Twoj wąteczek chcę przeczytać cały, bo strasznie zaintrygowały mnie Twoje dzieci. Mam takie same!
Teraz biegnę zrobić sobie kawusię po jawajsku. Mam nadzieję, że w zwykłym garnku też mi się uda, bo nie mam tygielka.
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania
Ps. numer z ważeniem przedni!!!!!
-
Hej Bella :)
wpadam z pozdrowionkami i uśmiechem do Ciebie... tym obiecanym.. :D tym, który staram się trzymać na ustach, bo problemy dietkowe nie mogę wpływać na całe moje samopoczucie i nastrój.. choć wiadomo.. trochę jednak wpływają, bo gdzieś tam w myśli to jest.. ale robię co mogę, by się nad tym nie rozczulać, by nie wpaść w ciemną dziurę-błędne koło.. a co za tym idzie kolejne porażki zw. z jedzeniem.. ogólnie jest ok, trzymam się.. bardzo duża zasługa jest Was kochane Forumowiczki... naprawdę nie wiem czy będąc w totalnie sama bym się dziś usmiechała..
Belluś w myślach mam też Ciebie i trzymam kciuki!! Z niecierpliwością czekam na Ciebie!!
buziaczki
-
Belluś- GRATULACJE pięknie utraconych centymetrów!!! :lol: Zbieram się i próbuję Ciebie dogonić 8)
ćwiczenia po prostu super! :lol: Nie dziwota, że tak ładnie wymiarki i waga Ci pospadały. Ja wczoraj mocno nie w formie byłam, ale dziś już jest lepiej i nadal dietkuję. Waga też drgnęła we właściwym kierunku, ale z suwaczkiem poczekam aż całkiem dojdę do sił - jeśli nadal będzie w tym samym miejscu wtedy przesunę 8)
Ta akcja z ważeniem obiadku dla męża po prsotu super :lol: :lol: :lol: Widać, że dietkowanie weszło Ci już w krew :lol:
Cieplutkie pozdrowionka!