-
na szczęście udało mi się zmotywować do ćwiczonek...ufff... bałam sie,że dzień będzie spędzony na kanapie...
nagroda za mocne tabletki przeciwbólowe temu kto je wymislił...włacam do żywych i do gubiących kalorie....
eh...znów obsesja mnie dopada....95...95...95 chcę je widzieć w sierpniu wtedy na jakąś szalona niespodziankę sobie pozwolę...a co tam....mogę prawda tak sobie pomarzyć?
-
Dzień Dobry Szakalkaw. Dopiero teraz zaglądam na Twój wąteczek, ale to ze względu na urlop. Witam Cię serdecznie na forum i od razu gratuluję 5 straconych kilosków. Życzę, żeby było ich jak najwięcej. A 95 w sierpniu na pewno będzie. no i brawo za ćwiczonka.
Pozdrawiam.
-
Widzę, że u koleżanki już troszkę lepiej :) Cieszę się bardzo. Brawo za ćwiczenia! :)
Co do 95 kilosków w sierpniu to jest to jak najbardziej możliwe i wcale nie trzeba nazywać tego marzeniem - może lepiej celem :D Pozdrawiam i ściskam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...564/weight.png
-
wow , co za zapal, moze mnie tak cos trafi :) wielkie gratulacje. ciekawe kiedy zobaczysz to 95 , pewnie niedlugo. dla mnie to odlegle plany ale trzymam za ciebie mocno kciuki.
-
hey szakalko!! :D
Cieszę się, że mimo wszystko zmotywowałaś sie do ćwiczonek - wejdzie Ci to szybciutko w krew i ani się obejrzysz, a żyć bez ruchu nie bedziesz mogła! :wink:
życzę Ci dużo siły i uśmiechu :P I spełnienia "marzeń" o 95, a na razie - jak najszybszgo pozbycia się 3 cyferek z wagi :wink:
PS> mam nadzieję, że ta "szalona niespodzianka" nie ma związku z jakimś "małym obżarstwem" :wink:
Pozdrowionka!!!
-
Forumowiczki kochane:)
Gosikmt-dzięki za odwiedziny zapraszam częściej , serdecznych osób nigdy dosyć, Twoje osiągnięcia są bardzo dopingujące:)
Rewolucja-masz rację cel na początek sierpnia 95!!! dzięki za podpowiedź
Agulka74-głęboko wierzę, ze Tobie też uda się dotrzec do wymarzonego celu i to w jak najmniejszym stresie, bo sama wiem z doświadczenia,że głęboka wiara w siebie wsparcie i czynniki sprzyjające są najważniejsze. Widzę,że Tobie najbardziej tego pierwszego brakuje. Uszy do góry i powiedz jestem piękna ii taka będziesz..
Ammy wiesz najtrudniej było wejść na ten rowek, a po tem z górki fajna książeczka i 30 minut szybko mignęło, a mam świadomość tego,że leżenie na kanapie 30 min nic nie da :wink:
a obżarstwo na razie mi niegrozi i nie planuję w przyszłości:) ta niespodzianka to były 2 kiloski, ale czekałam kilka dni dla upewnienia
cmokasy klubowiczki
-
Hi szakalko.
Wpadłam podejrzeć , jak się trzymasz. A trzymasz się dzielnie. :lol:
Czytam, że mimo lenistwa ćwiczysz, to się chwali. 2 kiloski mniej! Gratuluję.
-
eh... jestem właśnie po pobycie w piaskownicy... moje babe już spi więc spokojnie mogę zacząć się gimnastykować, ale jakiegoś specjalnego entuzjazmu brak :/ niestety, na szczęście dietka spokojnie mija, wiecie co pozwoliłam sobie na herbatnika petit bure oczywiście w ramach limitu, ale jakoś straszną potrzebę miałam i skończyło się na 1 więc chyba to kontroluję, zj adłam i odeszłam mimo, ze paczka była pełna...co mi się wcześniej nie zdarzało...mam nadzieję ,że wybaczycie :( ojej... dziś dzień bez energiii.. jest bo jest i dobrze, że ma się ku końcowi...
trzymajcie się dziewczyny
ps. Gaga dzięki za maila, fajna z Ciebie babeczka:) uśmiechnij się:)
-
-
Ech, szkalko, przesyłam Ci trochę energii, obyś jutro ty mogła się nią dzielić :wink:
Mnie dziś tak ciągnie do jedzenia we wszelkiej postaci, że sama nie wiem, co się dzieje. Niby to wina nienajlepszej pogody, ale przecież nie tylko :? Hmm, cieszę się jednak, że wytrzymuję i nie daję się skusić :wink: :P
Dużo sił i uśmiechu jutro!!! :P
Pozdrawiam...