swoją ósemkę mogę oddać w Twoje ręce
swoją ósemkę mogę oddać w Twoje ręce
Cieplutko pozdrawiam!!!
wróciłam i zaraz napisze kilka słów o tym co sie działo podczas mojej nieobecności... więc tego dnia, kiedy byłam tu ostatni raz był u nas grill, było fajnie nawet pomimo tego że przez prawie godzine lało, ale dzielnie wytrzymaliśmy i po godzinie wyszło piękne słoneczko wklejam kilka fotek....
ja i poranna zupka wiśniowa
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ciocia i ja
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
chronie sie przed deszczem...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
moja mama....
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
już nie pada
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
mięsio
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ojej....
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
mama i fretonek na spacerku....
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
zmęczone dzieci po grillu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
poza tym czy coś ciekawego się działo tak, kupiłam sobie nowy telefonik za lipcową wypłate i jestem z tego powodu bardzo zadowolona w sierpniu pracowałam prawie dzień w dzień i efekt jest taki że we wrześniu dostane około 900 zł wypłaty i już nawet wiem na co ją wydam pójde na zakupy kupie sobie jakieś ciuszki itp mam miesiąc żeby zrzucić jeszcze pare cm nowe ubranka będą w sam raz na nowy etap w moim życiu czyli studia (taka mała dygresja=> ciocia dziś kupiła sobie spódnice w rozmiarze 50, a nie 54 jak dotychczas )
moja mama jedzie we wrześniu na 5 dni szkolenia do Warszawy więc będę mieć wolną chatkę co jest niezwykle dobrą wiadomością zastanawiam sie tylko co wykombinować
w pracy coraz lepiej, już sie przyzwyczaiłam do chamskich klientów, ale troche ciężko mi sie przyzwyczaić do tych aż za bardzo miłych, np. raz jeden facet koło 50-tki wypalił do mnie tekstem że ma zły dzień bo chciałby sie ze mną umówić a ja musze pracować... kilka dni później jakaś babka stwierdziła że jestem jej synowa i że będzie zawsze u mnie płacić za zakupy... a jeszcze kilka dni później jakiś stary facet chciał mnie całować ... jeszcze żeby sie jakiś młody trafił to jeszcze jeszcze, ale same staruchy bleeeee
No wesołych masz tych klientów Ehh, ale znam to skądś- żaden fajny się nie przyplącze tylko sami jacyś tacy nie tacy Ale do czasu!
A ja prawie już w KFC wylądowałam na wrzesień a musiałam zrezygnować, bo Warszawa się na horyzoncie pokazała i wyjezdżam na miesiąc
Więc życzę powodzenia i miłego września. I szybko lecących w dół kilogramów
Buziaki!
Witaj Skiereczko!
dawno mnie tu nie było, mam więc spore zaległości, ale chciałabym Ci z całego serca pogratulować zdanej matury i dostania się na studia
Pozdrawiam
ooo, fajnie, że jesteś już się martwiłam, co się dzieje
ale trzymaj dietkę z ruchem koniecznie, wiem, że siedzenie przy kasie męczy, ale gwarantuję, że nawet po dniu pracy, jak wleziesz na steperek, rowerek, poćwiczysz, pobiegasz -opcja do wyboru - zobaczysz, że to zmęczenie mija, bo zaczynasz używać innych mięsni, a tamte siedzeniowe odpoczywają
Gratuluję nowego telefonu i z góry nowych ciuszków Chyba nic tak nie cieszy jak rzeczy kupione za własnoręcznie zapracowane pieniądze
A klienci.... Mogą być za bardzo mili, byle by tylko nie byli nachalni, bo wtedy jest problem Jak kiedyś pracowałam przy promocji jakiś starszy facet stał przy stoisku prawie godzinę i opowiadał mi cały przebieg wojen punickich Takie "kwiatki" też się zdarzają
Moc uścisków!
Skiereczko, ale w miarę, jak kilogramów będzie ubywać, to wiek tych panów w niedwuznaczny sposób Cię zaczepiających przy kasie również będzie malał, jestem tego pewna! Faktycznie więc wykorzystaj tych pozostałych kilka dni i postaraj się w nowe ciuszki wejść jako jak najatrakcyjniejsza Skierka.
Uściski
Dobrze ,że jesteś!
Na widok zupy wiśniowej usmiechnęłam się szeroko , bo talerzyk z mojej kuchni zobaczyłam
Miło jest wydawać pieniążki na mniejsze ciuszki prawda?
Dzielna z Ciebie dziewczyna Skierko! Bardzo się cieszę z tego
Buziaki!
Zakładki