Wątek: A ...jaka jestem!

Ajaczko nie będę grozić palcem za tą napoleonkę

Nam też czasami się coś należy,więc nie dajmy sie zwariować I ja czasami pozwalam sobie na jakiś smakołyk.np. dziś była mała drożdżówka.Wolę czasem zgrzeszyć,niż po dietce rzucić się na słodycze.

Pozdrawiam cieplutko

hej hej
wpadłam tylko na chwilkę aby życzyćCi kolorowych senków

Hi Ajaczko, cieplutko pozdrawiam, a może dziś wspólna kawencja, tylko napisz o której planujesz przerwę, dostosuję się, bo w końcu siedzę ostatni dzień w domciu. :P

Zamieszczone przez ajaka

Najpierw jej się przyjżałam (z każdej strony)jak się już napatrzyłam ! nawąchałam ! zaczęłam jeść! pomalutku ,powolutku i.tak ...jadłam chyba z godzinę,delektowałam się każdym kęsem.

Ajaczko, ale to musiała być katorga takie godzinne jedzenie napoleonki. Ja to bym już więcej takich katuszy nie chciała przechodzić.
Dla mnie najważniejsze, ze jak ma się na coś ochotę wielką, że nie można dać sobie z tym rady to lepiej zjeść kawałeczek i na jakiś czas mieć spokój. Ważne, ze by to był jeden kawałeczek i nie często. A więc rozgrzeszona przeze mnie jesteś. Przecież nie będzie tak, ze do końca życia nie będziemy jadły słodyczy. Mamy je ograniczyć do minimum i panować nad ilością.

POZDRAWIAM

~Hi Ajaczko, jesteś cudowna, dziękuję!

Ajaczko

super ta napoleonka. Jak tak sobie poczytałam to tak jakbym sama ja zjadła

Masz pełne rozgrzeszenie, lepiej zjeść jedną i mieć spokój na dłuższy czas niż się katować i w końcu zjeść kilka

Był kiedyś w tvn program rozmwy w toku o otyłych dzieciach.
Wystąpiła w nich pewna matka która powiedziała że jej córka - która aktualnie jest na dietce je wszystko bardzo powoli i rozkoszuje się każdym kęsem.
Zupełnie jak Ty ze swoją napoleonką to chyba dobry sposób aby zaspokoić pragnienie na słodkie a jednoczęsnie delektować się każdym kęsem ..wiedząc że ta chwila nie powtórzy się prędko
moze i ja spróbuję wkrótce tak dietkować tylko że to dość trudne w obecnym zalatanym świecie...

Ajaczko, jestem pod wrazeniem, naprawde, zjadlas jedna, tylko jedna, jak ja zaczne to konca nie widac
Gratuluje umiaru i wprost silnej woli!!

Mniaaammm...smaczny się twój wąteczek zrobnił

Udanego weekendu

cześć Ajaczko....widzę ,że u Ciebie wszystko pod kontrolą....zazdroszczę...ale to taka zyczliwa zazdrość
Na szczęście u mnie dzisiaj juz w miarę pozytywnie...może uda mi się wrócic na dobre tory...
Mam taką naqdzieję
Pozdrawiam i miłego weekendu