hmmm podpisuję sie pod stwierdzeniem Weroniki
na początku zawsze idzie bardzo łatwo
A jak idzie plażowanie słoneczka duzo :>
hmmm podpisuję sie pod stwierdzeniem Weroniki
na początku zawsze idzie bardzo łatwo
A jak idzie plażowanie słoneczka duzo :>
Witaj ajaczko.....
Widzę, ze miałaś małą wpadkę, ale nie przejmuj się ważne, ze wróciłaś na swoje tory. Jedna wpadka to nie tragedia.
Ciekawa jestem jakie będą moje pomiarki w poniedziałek po pierwszym tygodniu SB.
Miłego weekendu.
Cmoakaski
Ajaczko.. co tam jedna wpadka na tyle dni.. jestem z Ciebie dumna... co do utraty wagi męża.. nie przejmuj się .. zawsze mozesz powiedzieć że to wpierw się mózg kurczy albo coś w tym stylu hahaha .. a moze to tylko ja taka lekko zlosliwa jestem... i to samo mi sie rodzi...
Cieszę się ze to plazowanie Ci się podoba... nie opal się tylko na raczka chyba od tej samej wody mi odbija
Buziaki przesyłam.. i do następnego spotkania
Ajaczko wróciłam huuura!!!Miłego weekendu
Hej Ajaczko,
brawo dla Twojego męża, super wynik,
ale dziewczyny już powiedziały, na początku idzie łatwo i szybko, potem zaczynaja się schody.......
Pilnowałam z Lunka Twojego leżaczka, wystawiałyśmy go do wody tak jak chciałaś.......
wczorajszy dzień zaliczony z malutka wpadką - zanim sobie przypomniałam ,ze owoców nie mozna, to pochłonęłam kilka malutkich winogronek,
no ichyba jednak owoców brak mi najbardziej....
wczoraj też wytrzymałam bez kawy, ale dziś cos mnie głowa strasznie boli od rana.
miłej niedzieli,plażowiczko
Miłej niedzieli
Hi Ajaczko, gratki dla mężusia i gratki dla Ciebie, bo bardzo ładnie Ci wyparowało tłuszczyku. :P :P :P Plażowanko Ci służy. :P Miłej niedzieli życzę i choć Cię nie ma w weekend, to jednak moje życzenia dotrą do Ciebie.
Witam
Wczoraj mąż zrobił mi niespodziankę .Pojechaliśmy na wycieczkę Wiecie gdzie NAD MORZE Jechaliśmy w jedną stronę siedem godzin po to tylko ,żeby usłyszeć szum fal,chwilę popatrzeć na falujące morze ...WARTO !WARTO BYŁO
No super, gratuluję niespodzianki. Widzę, że oboje plażowanie nie tylko wzięliście sobie do serca, ale nawet w sensie dosłownym też. A morze jesienią jest takie piękne - zazdroszczę.
A jeśli chodzi o szybszy spadek wagi męża, to po pierwsze zgadzam się z dziewczynami, że początki są najłatwiejsze i najbardziej spektakularne, więc miał na starcie fory, a po drugie... przecież i Tobie fajniej jest mieć męża o te 3 kg lżejszego, więc na jego spadku wagi korzystacie oboje .
Mocno ściskam
Zakładki