z wazeniem i pomaiarkami dam sobie spokoj prze 2 tyg. Dam sobie szanse zrzucic to co mi sie zebralo ;/
Co do powrotu na dietke, jest dobrze. Tylko z cwiczeniami teraz tragedia bedzie (( Resztki karnetu mi sie zmarnuja bo mam do 20.10 ;/ Wczoraj spadlam ze schodoow (sliskie drewno i pospiech) i mam obity dol kregoslupa. Dzis ledwo chodze i gloownie to moge lezec na plecach Auc. Calam obolala.
Plan na dzis. Programik i praca inz. Musze do piatku skonczyc jedna rzecz.
Zakładki