-
Jej Szakalka, zmieniać, zmieniać, taaaaaki wynik. Kurcze blade, ogromnie gratuluję, wszędzie jesteś na minusku. Zuch, zuch dziewczyna. Zmieniaj ten suwaczek, bo mnie się będzie bardziej chciało. Podziwiam i podziwiam.
-
Belluś
to prawie sama woda, wiesz po poniedziałkowej głodówce itd ale i tak dziękuję już suwaczki zmieniam,ale milusio :P
-
Belluś - gratuluję!
Szakalko - mkniesz jak burza, zaraz będziesz miała pierwszy cel osiągnięty!!!! Jeszcze chwilka a 10 kilosków będziesz miała z głowy!!!
Necik
-
Necik
dzięki wielkie i musze powiedzieć ,że dumna z siebie jestem i z każdej z Was, bo co tu ukrywać fajne babeczki jesteśmy :P
-
Szakalko, jaki piekny suwaczek?
W poniedziałek pewnie już ślimaczek obierze nowy cel, prawda? No jeśli nie w poniedziałek, to z pewnością w środę. Pewnie, ze jesteśmy nadzwyczajne babeczki!!!
-
Dzięki Belluś mam taką nadzieję,na zmianę celu
-
wiesz Belluś znalazłam w słowniku kaloryjek 180 na placek jeden, czyli jak je troszke odchudze na niewielkiej ilości tłuszczu to może ze 145 jeden będzie miał więc zjem go ze świeżymi warzywami i będzie ok więc może w sobotkę zrobię. dziś się na czekoladę skusiła, ale jak już pisałam u Emci bez przekraczania żadnych limitów,bo jeszcze 300 mi zostało a kolacyjkę mam zrobioną(230 kcal) więc na mały kawałek arbuza jeszcze jest miejsce idę teraz poszperać w poszukiwaniu nowych, ciekawych przepisików jak znajde coś bardzo interesującego i jutro wypróbuję to dam znać.
buziaki
-
Witam ponownie laseczki. Mój Raporcik 4 należy do tych bardzo dobrych dietkowo i ćwiczeniowo:
- wszamałam 942 kcal (dziś tylko 60g serka pleśniowegi zółtego),
- przećwiczyłam 65 min. aerobicu stretch.
Nie tknęłam słodyczy, a te 34 kalorie, co jeszcze planowałam, wszamała za mnie córuś w postaci gotowanego kalafiorka, choć wcześniej zjadła cały głęboki talerz pysznej zupki. I nie chwalę tu siebie, tylko opiekunkę, bo naprawdę pysznie gotuje, a jeszcze pyszniejsze piecze ciasta, no ale mnie ciast na razie nie wolno.
Szakalko, ja też bardzo lubię placuszki ziemniaczane, zwłaszcza jak ociekają tłuszczem a góra pokryta jest majerankiem i cukrem. Mniam mniam. Spróbuj, jak już musisz się skusić na tego jednego, zrobić je jak najwcześniej, abyś miała czas na spalenie go. Arbuzka też dziś sporo wszamałam - 600g. A na przepiski się mocno łapię.
-
takie male podsumowanie.....
szakalka ma super wyniki..... 4 cm i 2 kg..to masakra ( w pozytywnym znaczeniu) ilosc cwiczen oszalamiajaca...a do tego poprawne dietkowanie... choc.. szakalak zawsze byla mocno-cwiczaca )
bella.. 3 cm i pol kilo.. co dzien wiecej cwiczen i pelne zaangazowanie... ( ale jak na taka ilosc cwiczen i do tego praca... za malo kalorii niby granica 1000 blisko...ale wydaje mi sie ze powinno byc wiecej)
podobnie imperfect co dzien wiecej... i ladnie dietkowo ( nie pisze o wpadkach wiec tak domniemywam)
a tujaneczka .. jest i tak debesciara.. same popatrzcie dziewczyna wraca do domu kolo 23.. podjela wyzwanie choc bylo widac ze jej najtrudniej to przyszlo.. pisze ze nie jest zadowolona...ale sadze ze to zbyt wysoka poprzeczka zalozona samej sobie tuz przed startem lekko waga skoczyla..a to entuzjazmu nie dodaje wiec....
sadze ze jeszcze pazur tu pokaze )
mysle ze idziecie leb w leb... kazda wedle mozliwosci czasu i warunkow.... a to najwazniejsze...
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki