Hej Malamii! Nie powinnas sie poddawac! Nie mozesz wrecz, my tu tak bardzo na ciebie liczymy! Pokaz wszystkim, ze mozesz! Pokaz, na ile cie stac, pokaz, ze jestes bardzo silna kobieta, i nie mozna cie pokonac byle czym!
Nie wiem skad jestes, ale moze poszukaj w swojej miejscowosci osoby, ktora tez chce sie odchudzac i rozmawiajac i podbudowujac sie wspolnie bedzie wam razniej. Dobrze miec przy sobie osobe, ktora cie wspiera. (nie martw sie, ja nie mam takiej osoby)
Co do mamy (przeczytalam, ze jest przeciwna wszystkiemu), nie wiem czy probowalas z nia rozmawiac, wytlumaczyc, ze znaczna nadwaga kosztuje cie zdrowie i choroby, ze moze sie zle skonczyc. Przekonac, by zaczela gotowac mniej tlusto itd. Moze znajdz jakiegos poplecznika w twojej rodzinie, nie wiem moze rodzenstwo czy cos. Osoba, ktora ma autorytet u twojej mamy i pomoze ci ja przekonac.
Nie wiem co ci moge jeszcze doradzic.
Jesli bys kiedys chciala pogadac to podaje mog nr gg: 2314236 i meil: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]