-
Jak tam u Ciebie z dietką i z wodą?? - ja z dietką :oops: lepiej nie mówić - co do wody :lol: to na szczęście już nie mam problemów
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość (STRASZNA)
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg (oby – mniej też może być)
Ostatnie ważenie: 24.07.2006 – 114 kg
-
Życzę udanego odpoczynku - oby waga sprawiła miłą niespodziankę po powrocie ;)
-
Pozdrawiam i życzę udanego urlopu
-
Buttermilkuś, jeśli jeszcze przed wyjazdem zajrzysz, to życzę wspaniałego urlopu :) No i żeby te nowe ciuszki już niedługo zaczęły z Ciebie spadać.
Jak już pisałam u siebie, sprzątania po zakładaniu nowych okien nie miałam wcale, może też częściowo dlatego, że tutaj budynki są drewniane, nie ma więc kucia tynku i związanego z tym pyłu i gruzu.
Ciekawa jestem, czy kupiłaś jakieś sarongi. Bardzo sarongi lubię :) .
Mocno Cię ściskam :)
-
Kochani!
Wpadam doslownie na minutke z raportem z cotygodniowego wazenia, ubylo mnie 700 gram a wiec suwaczek zaraz zmienie na 92.3 kg!
Poza tym jest OK, dietkowo, wodnie gorzej bo ciagle laze po sklepach i nie mam czasu pic. Dostalam wreszcie spodnie, sarong i .... zgubilam kostium kapielowy! Po prostu gdzies mi wyparowal po drodze albo kobitka w sklepie nie wlozyla do torby!
Na szczescie kupilam dwa bo juz nie mam czasu leciec do sklepu! :D
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie, sciskam mocno i do zobaczenia w nastepny piatek!
-
Buttermilkuś, gratulacje :D . Baw się cudownie i wracaj jeszcze bliższa ósemeczki :)
-
-
ale ty pędzisz. że nawet kostiumy gubisz po drodze :wink:
oj, ucieszył się ten (albo ta), co znalazła go gdzieś na swojej trasie :lol:
no, miłego urlopowania :lol:
-
Buttermilk - GRATULUJE I PRZESYŁAM OGROMNE BRAWA http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a030.gif
... i bardzo zazdroszczę tego wyjazdu i że teraz pewnie odpoczywasz :P
Pewnie jak do nas wrócisz będzie już 8 na przodzie :P tego z całego serca Ci życzę :!:
Pozdrawiam i do szybkiego pościka :D
-
Gratulacje Buttermilkuś :D Co raz bliżej ósemki :D
Baw się dobrze na wakacjach i wracaj do nas wypoczęta :D
-
Gratuluje Buttermilk i życzę udanych wakacji :D :!:
-
Miłego urlopu
Wytrwałosci w dietkowaniu
-
-
A ja ...kwiatki podleję :wink: :lol: :lol: :!:
-
No to ja otworzę okna i trochę słoneczka wpuszczę :D
-
Ja też wpadłam sprzątać, ale nie wiem co mi zostaje...trzepanie dywanów :?: :?: :?: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d72/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3fe/weight.png
-
Hi buttermilkuś, miłego urlopowania. :P no to teraz ważysz mniej ode mnie, o całe 100g. :P
-
Za oknem burza,wpadlam pozamykac okna,bo Dziewczyny wietrzyly :wink:tutaj u Ciebie :D :!:
-
-
Przesyłam pozdrowienia
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
-
-
Pusto tu bez Ciebie :( :( :!: :!:
-
-
Witajcie Kochani!
Jak tu pieknie posprzatane, wywietrzone i wytrzepane :lol: Dziekuje ze dbalyscie o moj kacik gdy ja sie byczylam na wczasach. Bylo cudnie, Prowansja jest przepiekna, jak tylko skoncze sciagac/opisywac zdjecia to Wam rozesle. Odpoczelam, opalilam sie, nawet jezdzilam na koniu, ktory z pokora przyjal moj ciezar :D Staralam sie dietkowac choc bylo mi trudno - brak pelnoziarnistego pieczywa, jedzenie na miescie i to o dosc dziwnych i poznych porach - efekt jest taki ze ubylo mnie centymetrowo - wszystkie nowe ciuchy zrobily sie luzne, natomiast waga dzis rano pokazala 93.5 kg. Suwaczka nie zmieniam az do srody, mam nadzieje ze wroce do przedwyjazdowej wagi.
Pilam jak smok bo byly takie straszne upaly, przynajmniej jestem dobrze nawodniona :wink:
Eksperymentowalam z lodami, zjadlam tylko jednego, drugiego musialam oddac mezowi bo byl zdecydowanie za slodki, poza tym nie jadlam zadnych innych slodyczy. Pieczywo francuskie, wiadomo, biala maka, rogaliki na sniadanie, szkoda gadac, na szczescie mialam gdzie to spalic bo bardzo duzo zwiedzalismy.
Probowalam wszystkich miejscowych specjalow, glownie owocow morza, nie sprawdzalam ale mam nadzieje ze maja malo kalorii i sa zdrowe :D
A wiec dziewczyny, na osemke musze jeszcze troche poczekac ale cieszy mnie to ze jestem mimo wszystko ciut mniejsza obwodowo. Zdjecia przejrzalam pobieznie, martwi mnie drugi podbrodek i masywne ramiona. Ramiona moge wycwiczyc ale co zrobic z podbrodkiem ?????
No to teraz lece do Was w odwiedziny i sprawdze czy bylyscie grzeczne :wink:
-
Buttermilk, witaj po powrocie ze słonecznej i pachnącej ziołami( podobno? ) Prowansji :D . Cieszę się, że urlop tak doskonale się udał. Naprawdę we Francji nie ma pełnoziarnistego pieczywa? :shock: A owoce morza, o ile pamiętam, są niskokalorycne i zawierają dużo chromu, więc zabijają apetyt na słodycze i w ogóle sprzyjają chudnięciu. Ciekawa jestem, jak wyglądają Francuzki? Nadal takie szczupłe pomimo wieczornych obiadów i rogalików na śniadanie? Chociaż Prowansja to tak turystyczny region, że widziałaś pewnie więcej obcokrajowców niż tubylców.
Skoro czujesz luz w ubraniach, ten nadprogramowy kilogram to na pewno woda.
Powodzenia w dalszym dietkowaniu!
-
Witaj Buttermilku po urlopie!!!! Wszyscy na Ciebie czekalismy z niecierpliwoscia!!
Mniam owoce morza,uwielbiam,maja malo kalorii,mnostwo witamin,az mi slinka poleciala!!
Fajnie,ze wrocilas wypoczeta,opalona !!
Czekam z niecierpliwoscia na zdjecia! Pozdrawiam! Sisska
-
podbródek też można trochę poćwiczyć :D , naciskaj językiem na podniebienie, i wyciągaj szyję do przodu, jakieś ćwiczenia opisywała Triskell , ale juz nie bardzo pamiętam. Moja druga broda jakby zmalała.
Acha brzuszki też ćwiczą podbrdek
pozdrawiam :D
-
ooo, wrócił Buttermilkuś - jak fajnie :D
i na szczęście nie był to urlop niełaskawy dla wagi :wink:
no, ja byłam raczej grzeczna, jak tak kontrolujesz... :wink:
podbródek będzie też znikała, jak kilosków będzie ubywać - ja zresztą chudnę sama najpierw na twarzy i ramionach - to widać od razu, a na końcu oporny tyłek i nogi... :wink:
-
Witaj po urlopie:)
Cieszę się,że wypoczęłaś:)Zazdroszczę Ci tej opalenizny-ja jestem uczulona na słonce i unikam go jak mogę:( A wiadomo,że opalone ciało wygląda o wiele piękniej:) Mam nadzieję,że nabrałaś także nowych sił do dietkowania-one zawsze się przydają;)
Buziaczki!
-
Hi Buttermilkuś, bardzo się cieszę, że już jesteś po urlopie, smutnawo było bez Ciebie. Wakacje miałaś bardzo sympatyczne, z takim przystojniaczkiem. :wink: Wiesz, tak szukam tego drugiego podbródka i za bardzo go nie widzę. :wink: Ładna lasencja jesteś, co zresztą potwierdzają zdjęcia. :P Odważni jesteście faktycznie z tymi owocami morza - jakoś mnie tak dziwnie wykrzywia na ich widok. :wink: Kilosek to spokojnie możesz zrzucić na zmianę klimatu, w końcu na to też się reaguje. Najważniejsze, że ciuchy zrobiły się luźne, to tylko potwierdza Twoją silną wolę i ducha walki dietkowej. :P A jazdy na koniu oczywiście pozytywnie, ale zazdroszczę. :wink:
-
Brakowało Cię tu i to bardzo. Ale każdemu potrzebna jest chwila odpoczynku. Mamy ich tak mało, że trzeba korzystać. Cieszę się, że odpoczełaś.
pozdrawiam cieplutko :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...ba1/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...274/weight.png
-
Witaj po urlopie pełna sil i z naładowanymi akmulatorami pójdzie ci lepiej :P
http://img412.imageshack.us/img412/1787/hf15351zs4.jpg
-
ech azdroszcze ci takiego fajnego urlopu, ja tak niestety az dobrze nie bede miał choc zamierzam odpoczac i naladowac akumulatory jak co roku, mam tylko nadzieje ze mi urlop nie pójdzie w "boczki" :P jestem ciekaw jak u Ciebie będzie to wyglądało po środowym wazeniu - choc zycze ci milego zaskoczenia
Pozdrawiam
-
Oj to miałaś piękny urlop
i dobrze, nalezy sie
pozdrawiam
-
No to ja poproszę o mój kartoflany medal, bo zdjęcia obejrzałam wszystkie. :)
Super wyprawa, a Ty ślicznie wyglądasz na zdjęciach. Moim zdaniem z tym podbródkiem przesadzasz, ja przy 91 kg miałam znacznie gorszy. Wraz ze spadkiem wagi i podbródek się zmniejsza, ale - jak wspomniała Agnimi - można mu pomóc ćwiczeniami:
1. Pchasz całym językiem w górę, w stronę podniebienia. Ja zawsze robiłam to np. na przystanku autobusowym, bo zaletą ćwiczenia jest to, że możesz je wykonywać wszędzie. :)
2. Odchylasz głowę do tyłu i szczękami wykonujesz takie ruchy, jakbyś żuła gumę (możesz je nawet trochę przesadzić, otwierać przy tym usta, itp.)
Pomaga też spanie na jak najmniejszych poduszkach, albo zupełnie na płaskim.
Owoce morza są zdrowiutkie... ale tych koników morskich to chyba nie jadłaś? :shock:
Przeczytałam podczas Twojego wyjazdu na czyimś wątku (nie pamiętam już, gdzie), że marzysz o tym, żeby zobaczyć Grand Canyon. Super, że chociaż ten prowansalski (przepiękny!!!) zobaczyłaś :) . A ten w Arizonie mam zamiar odwiedzić w drugiej połowie września, wiem, że widokówkę stamtąd trudno nawet nazwać namiastką wizyty w tym miejscu, ale chętnie Ci wyślę takową, jeśli mi podeślesz mailem adres :)
Mocno Cię ściskam i bardzo się cieszę, że już do nas wróciłaś :)
-
Dzieki za odwiedziny - Przesyłam pozytywne wibracje na nowy tydzien
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
-
Buttermilk! Pozdrawiam i macham moją spuchniętą rączką do Ciebie:)!! Miłego tygodnia!!!
-
Powakacyje buziolki przesylam
Pora zabrać sie do dietkowania...przynajmniej u mnie :lol:
Buziaki H
-
Witajcie Kochani!
Strasznie Was ostatnio zaniedbuje, no i swoj watek tez. :(
Staram sie nadrobic tygodniowe zaleglosci na forum ale jeszcze duzo przede mna :D nie do wszystkich jeszcze dotarlam.
Dzis pierwszy dzien w pracy, od rana mlyn, no ale mam nadzieje ze juz jutro sie uspokoi, szefa nie ma jeszcze przez pare dni.
Dietkuje dzielnie, zawzielam sie i nic nie wodzi mnie na pokuszenie. Jutro sprawdze co waga na to :wink:
Za to wodnie jest mocno tak sobie, kupilismy jakas paskudna wode, ktorej smaku nawet cytryna nie zabija!
Hindi, co to znaczy ZABRAC SIE do dietkowania??? Musze sprawdzic co nabroilas! :wink:
Agggniecha, widze ze u Ciebie jakies nowosci, co sie stalo?? sprobuje wpasc do Ciebie jeszcze dzis.
Takijko, dziekuje za odwiedziny, pozytywne wibracje odczuwam wiec wyslalas na dobry adres :P
Trini, wysle wirtualny medal bo taki prawdziwy kartoflany moglby sie zasmiardnac w poczcie :D Ciesze sie ze komus sie podobam na zdjeciach bo ja sama mam mieszane uczucia... Podbrodek jest, widac go zwlaszcza z profilu. Dziekuje za rady, postaram sie zaczac cwiczyc :D Konikow nie jadlam, nawet sie zastanawiam czy to sie je? Anyway - byly wystawione do sprzedazy...
Grand Canyon to marzenie mojego zycia, ten francuski to tylko namiastka ale dobre i to na poczatek. Kiedys spelnie swoje marzenie :D Adres oczywiscie podesle bo bedzie mi milo zobaczyc go chociaz na zdjeciu i poczuc jego zapach :P
Kasiakasz, bylo naprawde cudnie, szkoda ze tak krotko. Ale przeciez nastepne wakacje juz za niecaly rok! :wink:
Kardloz, ja tez jestem ciekawa czy waga choc troszke pojdzie w dol jutro. Nie waze sie codziennie wiec nie wiem co mi szykuje :D Urlop nie moze pojsc Ci w boczki, nie teraz po tym co juz osiagnales! Trzymam kciuki w kazdym razie! A kiedy sie wybierasz, no i gdzie??
Anamat, Ty tez witaj, widzialam ze tez wyjezdzalas. Mam nadzieje ze wypoczelas i rowniez naladowalas akumulatorki na caly rok :D
Rewelko, dziekuje za mile slowa :D Mam nadzieje ze i Ty bedziesz mogla wkrotce odpoczac, wiem ze masz teraz nawal pracy!
Bellus, dziekuje :D Podbrodek jest, niestety, ale moze uda mi sie go stracic. Zupelnie inne jest to moje terazniejsze odchudzanie niz zwykle, chudne w innych miejscach, mam inna budowe. Moze dlatego ze poprzednio duzo cwiczylam?
Do owocow morza mozna sie przekonac, stwierdzilam to po 3 dniach pobytu. Warto bylo sprobowac :D Jazde na koniu dedykowalam Tobie i wysylalam caly czas z konskiego grzbietu pozytywna energie w Twoja strone :D
Magpru, no wlasnie zwykle i ja tak chudlam a teraz odwrotnie, najpierw polecialo mi z tylka i nog! No, nie narzekam, ale wolalabym zeby bylo bardziej po rowno z kazdego miejsca :D
Agnimi, widze ze te brzuszki mnie jednak nie mina... :wink:
Siss, zdjecia polecialy do Ciebie :D
Do owocow morza podeszlam z pewna taka niesmialoscia :wink: ale okazalo sie ze bylo warto. No i jakie swieze!
Kefo, Prowansja jest piekna, sloneczna i rzeczywiscie pachnie ziolami i lawenda, przynajmniej prowansalska wies. Pieczywo pelnoziarniste moze i jest ale nie naszym hotelu na sniadanie i nie w knajpkach, do ktorych chodzilismy. Nie mielismy warunkow do samodzielnego przygotowywania posilkow, niestety (a moze stety? sprobowalam tylu nowych rzeczy!). A to ze Francuzki nie tyja (byla taka ksiazka nawet) to moim zdaniem bujda. Na plazy byli prawie wylacznie Francuzi i naogladalam sie tylu grubaskow co i w Polsce (nie wspominam o Irlandii bo Irlandki sa duzo grubsze niz przecietna polska srednia krajowa). Mysle ze i rogaliki i pozne (obfite) posilki nie moga wplynac na dobra sylwetke. Na dodatek ta kuchnia (no, poza owocami morza) wcale nie jest taka chuda, nie sama salata Francuzi zyja :D
Kochani, no to teraz sprobuje wpasc do Was w odwiedziny, mam jeszcze godzinke pracy, chociaz jednym okiem zobacze co slychac :P
-
Buttermilku Kochany,zdjecia nie wiem czemu ,ale nie doszly :cry: :cry: :!:
Napisze moj adres jeszcze raz,moze tym razem sie uda: elib@o2.pl
Serdecznie pozdrawiam! Sissihttp://img469.imageshack.us/img469/3128/9hz4.gif