hehe tak to jest jak się postawi nierealny cel... i chyba wątpi się w jego osiągniecie...
dzisiejsze grzechy:
2 kawy z mlekiem i płaską łyżeczką cukru... (jadna rano, druga po południu)
kromka jakiejś bułki drożdżowej z nutellą...![]()
pozytywne jest to że zjadłam dużo sałatki z marchewki ale to mnie nie usprawiedliwia....
dupa z tymi 10 kg. odchudzam się po ludzkua przede wszystkim już nie tknę tej okropnej nutelli... i nie zjem kolacji... musze odpokutować ...
![]()
ach... to chyba było żeby sobie tylko humorek poprawića w końcu słodycze to najlepszy pocieszacz
ok. już już będe grzeczna
![]()
buziaki![]()
Zakładki