Wątek: zaczynam po raz drugi

Oj Aguś, mam nadzieję że szybciutko uporacie się z chorobą małej. Życzę WAm tego z całego serca.
Jeszcze tylko 10 dni i wigilia, na pewno już wszyscy będa zdrowi a Wasza mała namaluje piękną choinkę i prezenty.
Mam nadzieje ze wiesz już co chciałaby dostać?

Przesyłam całuski

zceść Agnieszko,

niestety u mnie w domu tez choroba, Kacper ma początki zapalenia oskrzeli, a ja jestem prawie nieżywa po nocy spedzonej w fotelu z nim na rękach,

Mam nadzieję, ze Marcie pomoga zastrzyki i szybciutko stanie na nogi.

buziaczki

Dzięki wszystkim za odwiedziny.
Po dzisiejszym szkoleniu uświadomiłam sobie jak mało wiem Uf , całe życie czlowiek się uczy i głupi umiera Ale pare rzeczy trzeba będzie przedyskutowac w pracy. Dołująca jest tez informacja, że do Urzędu Skarbowego potrafi przyjść dziennie do 200 donosów Przynajmniej tak nam ten pan prowadzacy powiedział.


Triskell wigilia jest już jutro, więc niestety Martunia nie będzie moga na nią iść, ale na szczęście do tej prawdziwej będzie zdrowa.

Bikuś złożyłyśmy się z babciami na figurówki dla Marty, ale ona nagle wczoraj powiedziała, że chciałaby pod choinke dostać koc elektryczny

Majko, Groszku, Aguś dziękuje Ci bardzop za życzenia zdrowia tego nam teraz potrzeba


Ajako tobie też miłego dnia życzę

Yastko twój pomysła barzdo nam się spodobał i tak zrobię zostawię kawałak dla Marty i nawet o tym poinformuję panią, a co ? Marta może poświętować z klasa choćby na odległość.

Asiu, szkolenie było ciekawe, ale co niektóre informacje, jakie usłyszałam trochę mnie zmartwiły, ale cóż jutro przedyskutujemy, w końcu interpretacja prowadzącego nie zawsze jest dobra

Dorocik37 witam na moim wątku, ja też nie lubię świąt bez śniegu. Mam nadzieję że jednak do świąt spadnie

Kasiu, tak jak pisałam wyżej Martusia zaskoczyła mnie chęcią posiadania koca elektrycznego.


Izuniu, to okropne, że taki malutki Kacperek jest chory, Martusia jest większa i też ciężko jej chorować, a co dopiero takie maleństwo. Dużo zdrówka Wamm życzę , a szczególnie Kacperkowi

Idę teraz zabrać się za ciasto, bo już mnie poganiają

pozdrawiam
***
Grażyna

Ah te piomiarki, u mnie wrzystko stoi w miejscu

ciasto w piecu. trzymajcie kciuki

bez obaw Agnieszko,

sernik wyjdzie mniamusny,

trzymam kciuki za ciacho

BUZIAKI - DOSTALAS PRZESYLKE

dziewczyny dzięki za trzymane kciuki - wyszło
Psotulko, nie otrzymałam