Wątek: zaczynam po raz drugi

Witaj Agus w Nowym Roku ...

Życzę Ci w Nowym Roku uśmiechu i spełnienia bajkowych marzen ... no i żeby ta tesciowa się nie czepiała bo nie widzę żebyś zrobiła coś źle a tym bardziej żeby się nazwać wyrodną matką ... mam nadzieję że wszystko się wyjaśni

Suwaczku przesuwaj się w tą dobrą stronę tego życze na 2006 rok

Buziaki

Ależ się Ciebie czepia ta teściowa. Niestety, niektórym babom w okresie menopauzy odbija i do kogoś się muszą przyczepić, bo inaczej czegoś im w życiu brakuje Mam nadzieję, że pomimo tego jej ględzenia wiesz, że jesteś wspaniałą matką, bo najlepsza matka to właśnie taka, która słucha potrzeb dziecka i do tego dostosowuje swoje postępowanie. A zresztą jeśli szłaś na pokaz fajerwerków, to dla małej po prostu bezpieczniej było, że z Tobą nie poszła.

Ściskam i oby w Nowym Roku suwaczek przesuwał się tylko w tę właściwą stronę

Witaj Agnimi

W Nowym Roku życze wszystkiego co najlepsze,spełnienia marzeń i duuuużo miłości
Ps.mam nadzieję,ze sytuacja z teściową sie wyjaśni!!Rozmumiem Cie doskonale,bo kiedyś...też byłam w takiej sytuacj i to prze wiele,wiele lati.Choćbym "na rzęstach " stawała to i tak coś było źle!!Słuchaj swojego,matczynego serca!!!!

Ps.przekaz doszedł???

Agnimi to Ty jesteś mamą !I to wspaniałą !Nie przejmuj się teściową (zapomniał...był )
MIŁEGO DNIA

Hej Aguś, mam nadzieję ze u Ciebie Rok rozpoczął sie wspaniale.
Ten roczek do Nas nalezy i na następnym spotkaniu to dopiero będziemy laseczki

Pozdrawiam cie mocno, buziaki

witam dziewczynki początek roku jest dość zapracowany, tym bardziej że tydzień zaległości za nami, niby firma zamknięta, ale dokumenty spływały.
Teściowa milczy, nie dozywa sie ani do mnie ani do wojtka, ale może to i lepiej.

mimo wszystko walczę dalej

Mam nadzieję, że teściowej przejdzie i nie będzie ci już psuła nerwów. Niestety rodzice myślą, że świat się kręci wokół nich, a my nie mamy nic do roboty

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Agniesiu, pozdrawiam bardzo cieplutko
u nas w Wawce odwilż, szkoda, bo planowaliśmy z Miśkiem kolejną bitwę na śnieżki
a co do teściowej, to mam wrażenie że musi to być osoba, która nie ma własnego życia, własnych zainteresowań i przyjaciół... to bardzo smutne, jak czasem starsi ludzie odcinają się od życia i potem odejście dzieci z domu jest dla nich więcej niż tragedią...
to jest tzw syndrom opuszczonego gniazda... Twoja teściowa żyje Waszym życiem, bo nie potrafiła stworzyć sobie własnego świata po odejściu dzieci... a może Twój W. był jedynym jej dzieckiem??... tym większy ból dla takich zaborczych matek...
ja bardzo podziwiam moją Teściową, która po usamodzielnieniu się swoich synów, rzuciła się dopiero w wir życia towarzyskiego
a pomaga nam tylko kiedy o to prosimy, albo bardzo delikatnie sugerując coś
zresztą moi Rodzice też tak postępowali kiedy ja i moja siostra założyłyśmy swoje własne rodzinki
dlatego uczę się tego już dziś, żeby nie zatruć życia moim synom, kiedy już wybiorą swoje towarzyszki życia
pozdrawiam Cię serdecznie
i życzę aby Twojej teściowej coś się pozmieniało i żeby wreszcie zobaczyła w Tobie córkę, a nie rywalkę do serca syna.

Agnimi witam noworocznie
Życzę , żeby waga już tylko spadała i żebyś mogła na zakończenie akcji z super linią pochwalić się 5 z przodu. Jak się następnym razem spotkamy, to na pewno bedziemy o parę kilogramów chudsze.
Pozdrawiam i przesyłam buziaczki

P.S. A mamą jesteś wspaniałą i nie przejmuj się tym ,co teściowa mówi. Może jest osobą, która zawsze musi sobie znaleźć ofiarę i teraz padło na Ciebie

Aguś pamiętam jak zastanawaiłaś sie nad SB, mi bardzo odpowiada więc może choc parę osób sie zgłosi, a nawet jeśli nie to ja bede bardziej zmobilizowana do pilnowania dietki.
Oczywiście licze cichutko że bedziesz mi troszkę kibicować

Całuski