Miłego dietkowego dnia
Miłego dietkowego dnia
Izarko dach mamy lekko pochyły, ale budynek jest porządnie zbudowany, to zawalenie pewnie nie grozi. Dzisiaj na biurko nie kapie
Dzisiaj juz odrobiłam czwarty dzień 6W zaraz po przebudzeniu, bo spacerków dzisiaj nie było , po pierwsze prosto po pracy zawożę Martę na basen,a po drugie jest tak błotnisto, że można buty przemoczyć.
Waga na razie stoi, ale ona tak ma, że stoi w miejscu a potem bum spadek ( albo nie )
Izarko dach mamy lekko pochyły, ale budynek jest porządnie zbudowany, to zawalenie pewnie nie grozi. Dzisiaj na biurko nie kapie
Dzisiaj juz odrobiłam czwarty dzień 6W zaraz po przebudzeniu, bo spacerków dzisiaj nie było , po pierwsze prosto po pracy zawożę Martę na basen,a po drugie jest tak błotnisto, że można buty przemoczyć.
Waga na razie stoi, ale ona tak ma, że stoi w miejscu a potem bum spadek ( albo nie )
Cos nam forum szwankuje no )))
Podziwiam ze sie tak ladnei trzymasz Ja od dzis tez zaczne brzuszkwac z Kotem hehe Ciekawe tylko co On na to
Aguś przesyłam pozdrowienia
Agniesiu, pozdrawiam cieplutko
zamykam oczy i wyobrażam sobie wiosnę... to mnie podtrzymuje na duchu
właśnie wróciłam z mojego maszerowania, mokre nogi to nie jest to, co beatka lubi najbardziej brrr
a co do kapustki, to nigdy nie jadłam jeszcze takiej jaką robi Twój Dziadek, ciekawość mnie zjada... a na dodatek ślinianki pracują w zdwojonej sile
buziaki
Agnimi przesyłam prawie wiosenne (+1 zł ) pozdrowienia, u nas dziś ciepło ale wody to mamy prawie do kolan
Życzę wytrwałości w ćwiczeniach, uściski.
oj, chlapa u mnie tez niemozebna,
za to wczoraj przez kwadrans szarpałam sie z garazem, bo mi cholerstwo zamarzło od srodka.
Juz jesteś po 6?
Niestety wszystkie ćwiczenia odbębniam juz po padnięciu Kacpra ( no uda mi sie czasami wcześniej wymknąc na rower, jak Piotrek ma dobry humor )
buziaczki
Izuś ja wstaję o 6 lub wcześniej, całe towarzystwo jeszcze śpi - dzisiaj jechałam do pracy autkiem bo zabieram Martusie na beasen prosto po pracy, wię cnanogach nie zdążyłabym, miałam więc rano trochę czasu. Jutro też poćwiczę z samego rana. A wieczorkiem idę na TBC. Pani Kasia wymysliła nowe ćwiczenia i jeszcze dzisiaj je w nogach czuję , może nareszcie coś sie w nich ruszy i schudną.
Ja też się dzisiaj szarpałam z garazem, nie zaglądałam do niego od niedzieli , no i dzisiaj był duży problem, ale się udało - uff
Puchaciu, wczoraj była chlapa, dzisiaj rano też a teraz pada śnieg
Bikuniu, jakby się dało to posłałabym Ci taka główkę, ale niestety juz pozarte
Foczko, fajnie że masz z kim poćwiczyć, proponowałam Wojtkowi, ale tylko dziwnie na mnie spojrzał, jakby z politowaniem
Maniutko dzięki za pozdrowienia
Ja Michałowi ciągle proponuje wspolne cwiczenia no ale on ciagle mnie zbywa
Chcia ąłbym sie gdzies zapisac , pomysle nad tym ale dopiero w marcu jak bedziemy miec wiecej gotowki
pozdarwaim cieplutko
Zakładki