Sylwio mnie też, wcześniej miałam więcej silnej woli , a teraz... fajnie sie radzi komuś, jak ma zachowywać się na grillu, a sama głupieje. Dobrze , że chociaz piwa unikam, dzięki samochodowi
Sylwio mnie też, wcześniej miałam więcej silnej woli , a teraz... fajnie sie radzi komuś, jak ma zachowywać się na grillu, a sama głupieje. Dobrze , że chociaz piwa unikam, dzięki samochodowi
Ja nie wiem co można na to poradzić. W tygodniu wszystko jest ok, bo nie mam czasu pomyśleć o jedzeniu, a w weekend klapa. Może powinna zapchać sobie weekend zajęciami i to pozwoli mi nie myśleć o jedzeniu?! Ale kiedy czas na odpoczynek?
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
a mnie tam chyba łatwiej w weekend, bo wtedy myślę, co jem, a w tygodniu wrzycam byle zpachać dzioba głodnego.
pozdrawiam
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
no wlaśnie, a ograniczac się towarzysko tez bez sensu i tak moich znajomych bardzo rzadko widzę
Pozdrawiam Agnimi
Jak wszystko dobrze sie ułoży to 31-szego przyjadę z dziewczynami do Częstochowy-znajdziesz troszke czasu dla nas
Kociak dla Ciebie
Lunko, cudny kociak , jesne że się z wami zobaczę w moim mieście
Psociu tobie też życzę miłego weekendu
Beverly dzięki za odwiedziny
AGNIMI ja też gorąco Cię pozdrawiam i życzę więcej silnej woli na weekendy. A poza tym widzę, ze świetnie Ci idzie. Cieszę się bardzo.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
agnimi każda z nas grzeszy chwilami ale tobie i tak idzie naprawdę świetnie, zobacz jaką piękną cyferke masz na suwaczku, ja marzę o 7 z przodu chociazby a taka słaba jestem......
a jak tam praca? odezwała się?
U mnie też weekendy są najtrudniejsze. Jak siedzę w domu, to non stop mnie nosi do lodówki i szafek, no a jak się wyjdzie na spotkanie ze znajomymi, to wiadomo jakie rzeczy kuszą. I tak źle , i tak nie dobrze.............Chyba najlepsza opcja to dzień wolny spędzony za miastem , gdzie nie ma dostępu do żadnego jedzenia ...........Ale czy takie miejsca jeszcze gdzieś są ?
Pozdrawiam
Zakładki