BUZIAKI ZOBACZYMY SIE W KRAKOWIE
To ja napiszę ..........do zobaczenia w Krakowie A moze jak sie uda,to wcześniej w Częstochowie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dziękuję za odwiedzinki i życzę Ci tego samego, co sobie -
udanego dietkowania i unikania pokus!!!
Strasznie mi wstyd, że tak się zapuściłam, ale teraz z nowymi siłami... musi się udać!!!
Buziaczki,
Agni
WITAJ
U MNIE KOSZMAREK WAGOWY I CM BRAK MI MOBILIZACJI
POZDRAWIAM CIEPLUTKO
dalej nie mogę sobie nic do ubrania kupić, czemu w sklepach nie ma nic normalnego i w normalnej cenie, jakos te wszystkie falbanki do mnie nie przemawiaja. Chyba skończy sie na szyciu, znalazłam kawalek granatowego lnu i pewnikiem pójde z nim do krawcowej, tylko jaki krój?
a na popołudnie umówiłam się na małą przejażdzkę rowerkową
Cześć Agnimi
Ja też podczas urlopu sporo chodziałam po sklepach i wniosek taki sam. Pełno ciuchów, a nie ma co kupić. W końcu zafundowałamm sobie brązową spódnicę z delikatną falbaną na końcu. I wiesz co , czuję się w niej super, pomimo początkowych oporów. Może jednak przymierz te falbany i ocen jak wyglądasz i jak się w nich czujesz..............
Do zobaczenia w Krakowie
Pozdrawiam
taka z malutka falbanką na dole tak, ale taka cała z falban to raczej nie dla mnie
gratuluję tickerka...ślicznie wygląda ta "4" obok "6"
Agusiu a może właśnie na przekór braku silnej woli i mobilizacji zapisz się do akcji i spróbuj wytrwać. Tak niewiele masz do końca, a akcja pomogłaby Ci zrzucić parę następnych kilogramów. Przemyśl to jeszcze, ale oczywiście nic na siłę.........
Buziaczki
WITAJ
TYLKO NIE ZA WIELE TYCH KILOGRAMKOW BO NAM ZNIKNIESZ SUPER JUZ WYGLADASZ
Zakładki