-
Hehe bób..................dobry jest ale niestety nie jadam.Już dawno nie miałam w brzuchu bobu niestety,u mnie dzisiaj pochmurno i nie mam na nic ochoty :? Kacper ma katar i kaszle,więc siedzę z nim w domku ehhhhhhhh zima :evil: .Pozdrawiam cieplutko i zaglądaj czasem do mnie Majeczka.
-
Cześć Uszata,
Masz fantastyczną pełną urodę Tori Amos ... popatrz kiedyś kim jest ta Kobieta, co robi i jak szaleje. Poczytaj też o jej przejściach - po drobnej lekturze gdzies kiedyś nabrałem do niej większego szacunku. A "Under The Pink" jak nachodzi mnie ochota na udział w Sabacie Czarownic 8)
Upadkami się nie przejmuj i nie niszcz samą siebie tym, że ci się przytrafiły. Każdemu się trafiają, i w gruncie rzeczy można spojrzeć na naukę czegoś tam jako na naukę powstawania z upadków :D :D
Jak się człowiek przyzwyczai, to jest to nawet miłe.
Odrabiam zaległości w postach, więc do usłyszenia
MAXicho
-
Witam sobotnim świtem
http://img202.imageshack.us/img202/8017/oipig8ad.gif
Na dworze jeszcze szaro buro i pewnie zimno brrr...... Ale, żeby nie padało. Ja wole śniegi i mróż, niz taka pogode co ostatnio była (deszcz i błoto :evil: )
Ja wczoraj nie byłam w stanie nic z siebie wurzycic, dochodziłam do siebie po imprezie. Najpierw było duuużo malibu :twisted: a potem prawie 5 godzin szaleństw na parkiecie. Cudownie było pewnie dlatego, że byłam z moimi cudownymi przyjaciółkami. 8) Mama jak zobaczyła nasze zdjecie zaczeła się śmiac i powiedziała, że wygladamy jak z serialu "sex in the city". Wiec my nie wiele myślac rozdzieliłysmy między siebie role, przerobilłysmy tytul na własny uzytek :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Co do mojej diety - takowej brak :roll: Staram się jesc mniej etc, ale słabo mi to wychodzi. Nie załamuje się jak przyjdzie czas to sie zacznie samo odchudzac :P
Majeczka... u mnei wczoraj było szaro buro, ale pochmurnio naszczęscie nie, a dzisiaj podobno ma byc słonkowo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ja kocham boberek i moge go zjesc w duuzy ilościach, ale trza się ograniczac wiec zazwyczaj zjadłam 200 g do 250 :wink: Mam nadzieje, że Kacperek dobrze się juz czuje i kataro podbne historie odleciały w siną dal :?: :roll:
Max... no to mi powiedziałes komplement :oops: :oops: :oops: Ja uwielbiam jej glos . O życiu nie czytałam, ale w wolnej chwili poszperam w necie. A co do satatu Czarownic, jest umnie conajmniej 2 razy w tygodniu jak się z psiółkami zbiore, wiec zapraszam :twisted:
Co do upadku, już zmieniam powoli swój stosunek do nich. Są, zdarzaja sie no i ok. Jakby człowiek tak co jakis czas nie upadał, było by naprawde nudno :wink: Zbiore się w sobie, i zaczne kolejny etap. Mogłabym powiedziec, że zaczne od nowa, ale czułabym się, że skłamałam. Diete zaczelam kilka miesi.ęcy temu, a po wpadce zaczne kolejny jej etap. Zobaczymy czy udany :wink: :P
-
Ale mi smaku narobiłyście na ten bób, którego tu nie ma. A Sex and the City nigdy nie oglądałam.
Ja już każdą pogodę wolę od śniegu, bo gryzonie to bardzo ciepłolubne zwierzątka, a śnieg=zimno.
Wydaje mi się, że Twoje podejście do upadków i podnoszenia sie po nich jest bardzo zdrowe :)
Uściski i miłego weekendu :)
-
Dzieńdoberek Boberek :D
Nie ma żadnych "nowych początków", ponieważ nie może ich być: mogą być gwałtowne zmiany lub baaaaardzo poważne decyzje, wyglądające jak "nowy początek", ale i tak idziesz dalej Ty, a nie ktoś całkiem nowy i pozbawiony doświadczeń jakie masz.
Upadki mają swoją wartość: możesz zamiast niszczyć siebie poczuciem winy (poczucie winy to w ogóle pierwsze danie z tych najbardziej tuczących, które serwujemy sobie na bankiecie życia, które należy wyrzucić do kosza na śmieci) usiąść i obejrzeć sobie co ciebie do tego upadku doprowadziło i jakie zadziałały mechanizmy. Kolejnym razem albo nie upadniesz, albo upadniesz mniej boleśnie.
Tori przeżyła brutalny gwałt, nosiła się z zamiarem wycofania się z grania, ale kobita się przełamała i jest niesamowitą kobietą.
Niestety, Sabaty Czarownic z definicji muszą być pozbawione tych wrednych obmierzłych samców 8) 8)
MAXicho
-
-
Słoneczko miłego dnia i dzięki za odwiedzinki na moim wąteczku słonko,odezwij się czasem na gadulcu papapapa :D
-
Witam...
No i znowu poniedziałek, ale za to jaki piekny. Moje miasto zalane jest slońcem, a niebo w pieknym odcieniu błekitu z minimalistycznymi obłaczkami. Jakby je ktos do malował lekko dla urozmaicenia. Tylko podobno zimnoooo :wink:
Moj weekend minął pod znakiem przeziębienia i latanie na uczelnie. Ale od dzisiaj siedze w domu przez conajmnije kilka dni
dietka lezy i kwiczy, chociążby z tego powodu, że zapijam sie mleczkiem z miodzikiem ( babcinym sposobiem).
A jak będzie dzisiaj tego nie wie nikt :P 8)
-
Hej uszatko, witam zimowo.
To prawda że tego jak będzie nie wie nikt.
Ale my możemy sprawić żeby było dobrze.
Ciepłe pozdrowienia
-
Uszatko, dużo zdrówka przesyłam, a skoro to mleczko z miodem ma już tuczyć, to niech chociaż i do tego pomaga :)