Dobranoc Asiu I szczupłych snów
Dobranoc Asiu I szczupłych snów
Witam kochane grubaski
Dzisiaj chlodno choć słoneczko zagląda mi przez szybkę. Chciałam donieść, że wczoraj prawie godzinkę zajęło mi wieczorny prysznic, szorowanie rękawicą oraz klepywanie kremików, każda partia ciała została obłaskawiona innym rodzajem.
Mam zapał na razie, a jak pachną ślicznie. Zobacze po tygodniu jaką będę miała piękną skórę. Rano też oczywiście powtórzyłam zabieg.
Dziś biegne po pracy na fitness, godzinka ABF w szybkim tepmie.. to jest to, czego grubaskowi najbardziej potrzeba.
No dobrze dość tego pisania.
Pozdrawiam wszystkie i powoli udaję sie do nawiedzenia waszych pościków.
Joasiu gratuluję zapału, oby tak dalej
[img][/img]
Cześć Joasiu
Wcieraj, wcieraj Twoja skóra na pewno Ci się wkrótce odwdzięczy
Udanego dnia
P.S. I co zpomniałaś o zdjęciu?
Hi Ajoanna, dopieszczaj się, dopieszczaj. :P
Dziewczyny oj a jak mi skóra pięknie pachnie, ja się zachwycam a tak naprawde same to doskonale wiecie i same też pięknie wcieracie w sobie cudne maści olejki balsamy,
szkoda że tego olejku cynamonowego nie dostałam, właśnie mi przyszło do głowy że koleżanka z pracy poszła na zakupki do galerri może tam coś będzie.
Belluś skąd wiedziałaś że lubie motylki? Jest piękny dziękuję pięknie. Miałam zimą motylka w domu, ale zdechł po jakimś czasie, pytałam się znajomych jak mam go karmić zeby przezył, to każdy na mnie patrzył jak na wariatkę.
Otylanno, no niestety, zapomniałam wysłać Ci tego słonika do zmniejszenia, wczoraj miałam bardzo zajęty dzień, dlatego że pracuję również w domu i z pewnych terminów muszę się wywiązywać. Oj ja stara sklerotyczka
Agnimi, zapał mam, pewnie do pierwszego ważenia. Generalnie trzyma mi się 2 tygodnie a później mam kryzys, chcę z nim powalczyć i stawić mu czoło. Ale boję się.. bo nie wiem.
Z Waszą pomoca mi sie może uda !!!!
Motywacją są dla mnie suwaczki każdej z Was, skoro Wam się udaje to nie jest to rzecz nie do pokonania. Dajecie mi wiarę, że można i za to Wam dziękuję
Joanno nawet nie próbuj składać broni po 2 tygodniach, bo znajdę ten Radzymin (czy to ten pod W-wa?) i Ci zrobię normalne, regularne lanie
Asiu, na Ciebie dziwnie patrzyli z powodu motylka? My przez półtora roku hodowaliśmy pająka w łazience, dopiero ok. miesiąc temu skończył dość marnie Ale wcześniej wrzucaliśmy mu do siatki muszki, komary i różne takie. Mąż pensetką łapał, żeby były żywe!
Dołączam się do fanek imbiru. Ja używam w każdej postaci, najbardziej lubię świeży, ale używam też sproszkowanego, a także pasty z tubki (takie cuda tu są). Może chcecie (w piątek, jak wrócę z Seattle) przepis na bardzo pikantny fresh mango chutney? Można do warzyw używać, ale malutko, bo jest ostry
Ściskam i miłego dnia życzę
Otylanno, tak to ten pod Warszawa, a w Wawie jestem codziennie, tutaj pracuje a takze cwicze w klubie a i najwazniejsze.. tutaj stoje w korkach, szkoda ze cwiczyc za kierownica nie mozna
Triskell pewnie ze chcemy, kazdy przepis jest mile widziany, mysle ze nie tylko przeze mnie
Biore sie za prace!!!! Koniec leniuchowania.
Wróce jak będę jeść lunch, znow warzywka, ale coz poradze jak to najlatwiej zabrac do pracy no i nie trzeba odgrzewac, bo nie ma tutaj na to warunkow.
Asia no to w takim razie uważaj, bo ja dość często jeżdżę Radzymińską
Triskell, ja chcę, ja chcę - bo bardzo lubię takie smaki
Zakładki