Groszku, ja też jeszcze 2 miesiące temu powstrzymałam się od kupowania nowych ciuszków, bo wiedziałam, że jeszcze schudnę. I warto było trochę poczekać Życzę Ci takiej satysfakcji z kupowania ciuszków, jaką ja mam już teraz
Uściski
Groszku, ja też jeszcze 2 miesiące temu powstrzymałam się od kupowania nowych ciuszków, bo wiedziałam, że jeszcze schudnę. I warto było trochę poczekać Życzę Ci takiej satysfakcji z kupowania ciuszków, jaką ja mam już teraz
Uściski
Groszku wpadam z szybkimi,ciepłymi pozdrowieniami
Pozdrawiam wszystkich!
Niestety nic nie wygrałam...ale w sobotę..kto wie.Ale narazie dziś mam urodziny ukochanego synak (25). Będzie kawałek tortu - ale takiego dietetycznego- robionego w domu z gotowych spodów oraz kremu miksowanego na chdym mleku.
Do tego oczywiscie lampka ( a raczej lampa) czegoś co nazwamy 'szampanem".
A pozatym to jestem zmęczona..słucham własnie ZADIA Z I LECI MOJA ULUBIONA PIOSENKA tlav.
Jutro idę na imioeniny a w niedzielę dla całej rodziny -15 osób - wyprawiam 25 lecie syna. Czeka więc troche przyjemności ale też pracy.
Też tak jak TRISKELL odwlekam zakupy...ale jakoś mnie nie ubywa..zastuj... ale od poniedziałku to już ostro muszę zacząć dietkować. Tak myślę zacząć na 14 dni dietę kapuścianą, bo nie wiem czemu 1000 - i stoję w miejscu.Całuski dla wszystkich " pulpecikó" i " skwareczek"
Witaj groszku, bądź cierpliwa, waga ruszy lada chwila, pozdrawiam
Życze udanego urodzinkowania. No i wygranej w sobotę.
pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
miłego dnia Groszku, ja znów nie jestem milionerką A Ty?
No tak, do diety trzeba cierpliwości, ale chyba jednak szanse na powodzenie są trochę większe, niż na ten milion Chociaż.... nic nie piszesz po sobocie, to może właśnie jesteś zajęta wydawaniem tego miliona?
Jak udały się urodziny syna?
Usciski [/b]
Miłego dnia
Czerść dziewczyny.
Witam wszystkie bardzo serdecznie. Wczoraj miałam urodziny syna. Na przyjęciu było 15 osób, tak że było co robić. Szkoda że to adwent to sobie nie potańczylismy.
Ale to trudno i taka było bardzo fajnie.
Dziś nowy dzień - i miła niespodzianka- schudłam i to dużo . Jak wiecie nie ważyłam się od 10 dni.bo to imieniny jedne za drugimi .
Miałam się co prawda ważyć w sobotę, ale mimo że byłam w sobotę na imieninach i wczorajsze urodziny - przeszły na diecie !!!!!!!
Pozdrawiam. Zaras zmiienię suwaczek
Zakładki