Zajrzałam do was, teraz lece na czacik. Mam jakąś dziwną rewolucje w żołądku, wiruje i wiruje. Wcinam właśnie activie z suszoną sliwką, pyszna( i wszystko wróci do normy hehe). dzisiaj zamierzam zjeść jeszcze jabłuszko, a na kolacje... nie mam zielonego pojęcia, może kukurydze albo jakąś rybke no nie wiem. Jade później na zakupy to coś wymyślę. Narazie popijam herbatke phu-er. Jak dla mnie za cierpka, ale musze ja skończyć.Zioła ks. Klimuszko bardziej mi odpowiadają, juz sa na liście zakupów .