spokojnych i zdrowych Świąt, żeby przyniosły to czego nie dał rady przynieść Nowy Rok, czyli spełnienia marzeń...nawet tych najbardziej nierealnych
spokojnych i zdrowych Świąt, żeby przyniosły to czego nie dał rady przynieść Nowy Rok, czyli spełnienia marzeń...nawet tych najbardziej nierealnych
Zdrowych, Pogodnych
Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie
rodziny i wśród przyjaciół
oraz wesołego "Alleluja"
życzy GOSIKMT
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Niech Wam Mili będzie wiosennie, słonecznie, świątecznie! Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki i wielkanocne baranki. Niech się w Śmingus Dyngus woda na Was leje a wielkanocny Zając przyniesie radość i nadzieje.
No właśnie Gosiu, to co z tymi pozostałymi odkryciami, też ciekawa jestem
A spotkań jak zwykle zazdroszczę, ale Wam super!!!
Uściski
Gosiu pozdrawiam poświatecznie i czekam na...relacje z weekendowych odkryć Napisz co u Ciebie
Będzie refleksyjnie....i choć sytuacje te były przed Świętami to na długo zostaną mi w pamięci...
W sobotę, tuż przed niedziela palmową, mieliśmy do zrobienia tygodniowe zakupy i no w drobnych sprawach, musieliśmy odwiedzić kilku znajomych...Ja oczywiście, będąc w szale świątecznych porządko - zakupów, chciałam zrobić wszytko naraz
No więc pomiędzy jednym a drugim sklepem wchodzimy do pierwszych znajomych/tudzięż bardzo zgranego małżeństwa/ i słyszymy słowa: Ty się pakujesz i wyprowadzasz! Ona zapłakana, on "wystraszony"…Okazało się, że wyszedł na jaw jego roczny romans
Potem wizyta, u koleżanki, która daje mi pismo i mówi, że to pozew o alimenty od dziadków i ze po Świętach zacznie się pewnie dziać nieciekawie...
Na koniec znajomy spotkany przed sklepem powiedział, że nasz wspólny kolega, którego była żona postąpiła w z nim bardzo nie fair, przeszedł podział majątku, który jej tak naprawdę był zbędny /bo w sumie facet nie wiele miał/ żeby zrobić mu na złość. Z opowiadań wiem tylko, jakie było to kochające się kiedyś małżeństwo.....
Nie chodzi mi w tych o ocenę tych osób tylko o to co sobie przy okazji uświadomiłam Mianowicie, że szczęście, miłość w związku jest bardzo ulotna jeśli się o nią nie dba . No bo w końcu gdzieś ten "lot w dół" kiedyś się zaczyna. I doszłam do wniosku, że zamist szaleńczo biegać z porządkami w domu , pojedziemy sobie na małą wycieczkę, potem uściskałam mój obiekt westchnień , którego ostatnio w ogóle prawie nie widywałam i pojechałam na spotkanie z ptymistyką, patti i boksitą /no bo kochanie zadeklarowało umycie podłóg /
Poświątecznie podrawiam [/b]
Witaj Gosieńko .Niestety tak własnie jest że w codziennymm życiu zapominamy co nprawdę jest dla nas ważne.Ja mam jeda zasade której strasznie sie trzymam chociaz nie zawsze jest łatwo nigdy nie kłócę się z moim mężem.Przynajmniej staram się i przez tyle lat znajomość czyli 11 mogę policzyć ile naprwdę było jakiś poważnysz sprzeczek.Nie wiem czy to wynika z faktu że po wypadku mojego męża patrzę na pewne rzeczy zupełnie inaczej ale przyrzekłam sobie że nie bede się kłócić o pierdoły i marnowac na to czasu.Bo tak naprawde jak sie bardziej zastanowimy o co były sprzeczki i nie ciekawa potem atmosfera to okazuje się że jedna na 20 tak naprawdę była ważna i potrzebna.
A czas niestety szybko leci i potem możemy tylko żałować że nie mieliśmy czasu dla tej drugiej osoby.
Gosiu moje zdanie jest takie bardzo dużo zależy od nas samych jeżeli kogoś kochamy to musimy mu to częściej okazywać i go doceniać.Prawda stara jak świat.
Serdecznie Cie pozdrawiam umówimy sie w sprawie zasłonek.
Buziaczki.
Masz racje Gosiu-o miłośc trzeba dbać i ją pielęgnować,bo inaczej zwiednie jak kwiat Robie to już od prawie 25 lat i to z dobrym skutkiem Potwierdzam słowa Boksity-szkoda czasu na sprzeczki o drobiazgi,bo życie jest tak krótkie Każdego dnia staram sie powiedzić mężowi cos miłego,przytulić się,pokazać jak ważny jest dla mnie Dzxiewczyny nie wstydźmy sie okazywania uczuć
Buziaczki
Dziewczyny, napisałyście tu tyle mądrych i prawdziwych rzeczy, że - chociaż nie mam problemów z okzazywaniem uczuć i chyba oboje z mężem jesteśmy w tej sprawie dość wylewni (ja z natury a on się przy mnie nauczył) - zaraz go i tak porządnie wyściskam
Uściski także i dla Was
Gosiu pozdrawiam weekendowo
Zakładki