Ściskam i życzę smacznego, mafijna koleżanko :)
A dlaczego wyznaczyłaś diecie dzień końcowy? Tak niezależnie od rezultatów?
Wersja do druku
Ściskam i życzę smacznego, mafijna koleżanko :)
A dlaczego wyznaczyłaś diecie dzień końcowy? Tak niezależnie od rezultatów?
Bo tak:) rezultaty jakies beda na pewno, a po tym czasie warto zrobic troszke przerwy moim zdaniem,albo wskoczyc na wiecej kcal. Liczenie dni mnie dodatkowo motywuje:)
Witaj zagubiona/odnaleziona Tiarko
hahaha - bo tak - to taka kobieca odpowiedź :D
Fla no chyba meskich odpowiedzi odemnie nie wymagasz:)
a kto cię tam wie :P
Cos nie mam dzisiaj apetytu... po sniadanku jak wrocilam wyglodniala z zajec to zjadlam pol jablka ( nigdy nie jem calego - nie wiem czemu), jogurt naturalny danone z wkrojonym pomidorem, cykoria, ogorkiem i rzodkiewka. Na obiadek piers z kurczaka z fixem knorra (wiem wiem, ale nie mialam czasu gotowac) i 300 g fasolki szparagowej.
Nie mam pomyslu na kolacje ani specjalnej ochoty na cokolwiek. Ale zjem cos jeszcze bo za malo kcal wyszlo.
Buziaczki:)
no no dobijamy grzecznie do tysiaka :D nie ma to tamto :D
miłego weekendu :):)
Hej... dzis oudzila mnie okropna migrena... ale na szczescie juz przeszlo.
Wczoraj dobilam jogurcikiem do 1000 ale mialam i tak jakis zwalony humor - chyba jakies dietowe przesilenie, ehhh... wazne ze dzis juz humorek w normie:)
Na sniadanko wsunelam salatke: puszka tunczyka w sosie wlasnym, jajko, lyzeczka majonezu light, ogorek, cykoria, salata lodowa ( pare listkow). No i 1/2 jablka bo bylo wieeelkie:)
Teraz moj cudowny narzeczony mnie na filmik namawia, wiec pewnie obiadek po filmiku:)
A po obiadku kucie bo mam dwa kola w poniedzialek i wtorek. Jutro mam klientke, ale kumpela z roku to moze sie pouczymy w trakcie:) Hope so:)
ZOSTALO 57 DNI DO KONCA DIETKI!