Kasiu ja tez miałam tak jak Ty i jeszcze do dziś czasem mnie strasznie korci.
Znalazłam swój sposób , bo wieczorami zawsze jestem na zajęciach i ćwicze do 9, po ćwiczeniach nie chce mi sie jesc, wpadam do domu, prysznic i śpie i tak udaje mi sie nie jesc.
W sobote natomiast walcze , powoli sie przyzwyczajam

Całuski, wiecej opisze jak bede miała troche wiecej czasu, dziś mam sajgon w pracy