Strona 1 z 19 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 187

Wątek: wracam ale niestety parę kilo cięższa......

  1. #1
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie wracam ale niestety parę kilo cięższa......

    CZEŚĆ WAM WSZYSTKIM!
    NIE BYŁO MNIE TU DOŚĆ DŁUGO ...... NO I JEST EFEKT W POSTACI KILKU NADROBIONYCH KILOGRAMÓW. NIESTETY...
    WRÓCIĆ CHCĘ DO WAS DZIEWCZYNKI BO SAMEJ NIE DAM RADY .
    BYŁY WAKACJE JEDZONKO , CHLEBUŚ I INNE PYSZNOŚCI NO I JEST EFEKT 5 KILO WIECEJ , TWARZ JAK KSIĘŻYC W PEŁNI "PIĘKNE JESZCZE BARDZIEJ RUBENSOWSKIE KSZTAŁTY" I ZŁOŚĆ NA SIEBIE CO JA ZROBIŁAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!???????
    ODPOWIEDŹ JEST PROSTA ZACZĘŁAM ŻREĆ NAJPIERW JEŚĆ WIĘCEJ POTEM JESZCZE WIĘCEJ NO I TYLE .
    MAM NADZIEJĘ ŻE SIE W PORĘ OPAMIĘTAŁAM NO I JESTEM .
    DZISIAJ JEST MÓJ DRUGI DZIEŃ NORMALNEGO JEDZENIA ALBO KONTROLI NAD TYM , CO JEM .
    CZŁOWIEK JEST JEDNAK GŁUPI - MÓWIĘ O SOBIE W TYM MOMENCIE.
    NO ALE LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE PUKNĘŁAM SIĘ W GŁOWĘ I SPYTAŁAM SIEBIE CO TY ROBISZ, BĘDZIESZ ZA MIESIĄC PŁAKAĆ STAJĄC PRZED LUSTREM I KLĄĆ NA SIEBIE ,ŻE ZNÓW WSZYSTKO ZEPSUŁAM.
    BOŻE! JAK TRUDNO JEST WRÓCIĆ .....
    ŁATWO ZREZYGNOWAĆ ALE CO POTEM??? ZNÓW KUPOWAĆ CORAZ WIĘKSZE I WIĘKSZE CIUCHY I NIE MÓC PATRZEĆ NA SWOJE ODBICIE W LUSTRZE.
    PODZIELIŁAM SOBIE MOJE ZMAGANIA DIETOWENA ETAPY:
    1. 82 TO MOJA WAGA OBECNA - DOJŚĆ DO 75 KG
    JAK TO MI SIĘ UDA TO BĘDZIE ETAP 2
    2. DOJŚĆ DO WAGI 70 KG
    W TRZECIM OSTATNIM ETAPIE CHCĘ WAŻYĆ 65 KG
    JAK ZACZYNAŁAM ODCHUDZANIE WAŻYŁAM 92 KG , SCHUDŁAM DO 78 -77
    NO I POTEM ZNÓW MI SIĘ PRZYTYŁO DO 82. CO JUŻ NAPISAŁAM.
    CHCĘ ZNÓW SIĘ DO WAS PRZYŁĄCZYĆ JEŚLI MOGĘ.
    POCZYTAŁAM SOBIE WASZE POSTY KURCZĘ DZIEWCZYNY GRATULACJE NORMALNIE AŻ MI SIĘ ZROBIŁO WSTYD
    LUNA GOSKMIT ANEECIA I INNE LASKI GRATULUJĘ WAM I CIESZĘ SIE Z WASZEJ SILNEJ WOLI I Z TEGO ,ŻE SIĘ TAK DZIELNIE TRZYMACIE PRZY WASZYM POSTANOWIENIU.

    POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH !
    KASIA OD WCZORAJ NA DIECIE OD DZIŚ NA FORUM.

  2. #2
    OTO JA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


    Witam kobietko....

    I pod każdym Twoim zdaniem mogłabym się spokojnie podpisać....

    Ja zaczęłam dietkę w kwietniu 2004 udało mi się zgubić 18 kilo w sumie.
    Startowałam z wagi 95 kilo(170cm wzrostu) aż doszłam do wagi 77kg.
    Jednak fakt lato,opuszczenie sobie diety, lenistwo wszystko złożyło sie na to,żę waga mi pokazała 81 kilo!!!(na plusie 4kiloski!!!)
    Ale tak jak Ty od wczoraj ruszyłam znów do odchudzania....
    Muszę się na nowo przywyczaić i przestawić...
    Mam zamiar zakończyć ten rok mając na liczniku SZÓSTECZKĘ z przodu...Czyli zejść poniżej 70tki.
    I wiem że to jest do zrobienia
    Życzę Tobie powodzonk i sobie również....
    Będę tu do Ciebie zaglądać..
    Buźka
    :P

  3. #3
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    kasia huraaaaaaaaaaaa jak miło zobaczyć znajomą hmm "buzię" ciesze się ze znowu z nami jestes

    ps. czy jest jakaś szansa zebyś nie pisała drukowanymi literkami??

  4. #4
    grubaela jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    no cóż moim zdaniem lato to najlepsza pora na odchudzanie ja mam teraz straszny problem bo mój organizm strasznie się dopomina jedzenia - trzymajmy sie razem
    pozdrawiam i życze powodzenia

  5. #5
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    cześć wam wszystkim ponownie w dniu dzisiejszym !!
    hej Flakonka! cieszę się że pamiętasz jeszcze moje zmagania z kiloskami, witam .
    będę próbować z tymi literkami małymi, ja po prostu trochę słabo znam klawiaturę i tak mi było wygodniej , ale chyba się nie wygodnie to czyta.
    OTO JA koleżanko widzę ,że jesteś w dość podobnej sytuacji , też sobie odpuściłaś dietkę na wakacjach, no cóż dobrze, że nie na stałe.
    Ja też jak zauważyłaś jestem na diecie od wczoraj , no dziś jest już lepiej bo chyba nie jestem cały czas głodna bo wczoraj byłam okrutnie.
    Zrobiłam dziś dietetyczne zakupy i po raz pierwszy ( od długiego czasu) ugotowałam a nie usmażyłam pierś z kurczaka , hmm dodałam włoszczyzny no i ząbek czosnku i powiem wam , że był bardzo smaczna do tego była sałata
    mam nadzieję ,że połączymy swoje doświadczenia w dietowaniu i nie poddamy się łatwo, przynajmniej tak mi się wydaje.
    GRUBAELA -dla mnie wakacje to o tyle dobry czas na odchudzanie, że mam mozliwość więcej się ruszać .
    Cały sierpień właściwie spędziłam poza domem . Nad morzem łaziłam co niemiara po plaży i właściwie wszędzie chodzłyśmy na nogach -całkiem sporo kilometrów dziennie , potem jeziora, więc były kajaki , rowery wodne itd.
    Jadłam dość sporo właściwie większość rzeczy, no może niezbyt dużo słodyczy, po powrocie zważyłam się i okazało się , że nia przytyłam .
    Ale horror zaczął się właśnie we wrześniu , kiedy to poszłam do pracy, no.....i co się okazało ????
    To , że jadłam tyle samo bo mój szlachetny brzunio się dopominał, bo się dziad jeden przyzwyczaił do większych porcji no i jak stanęłam na wadze pod koniec września no to okazalo się ,że jest prawie 3 kilo więcej. FAJOWO NO NIE????
    no tak właśnie było , tyle roboty poszło sobie gdzieś.
    Dobrze, że ja oprzytomniałam ważąc 82 a nie 100, to jest jedyne poscieszenie , że jakoś chyba nie jest tak strasznie.
    pozdrawiam wszystkich kasia

  6. #6
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    dziekuję ci bardzo za małe literki, bo duze faktycznie czyta się okropnie :P a co do diety to o wakacyjnym obżeraniu chcę zapomnieć jakies kretyństwo mnie w tym mielnie dopadło - już nie mówię o tym co jadłam, bo i na rybkę można się skusić i kiełbaskę z grilla też zjeść,a le ja od rana do nocy jadłam i jadłam i jadłam... brrrrostatnio idzie mi trochę lepiej ale też nie tak jak bym chciała na dodatek zajęcia i praca tylko utrudnią sprawe bo rzadko będę miała czas żeby coś gotować. muszę jakis system wymyslic odżywiania- masz jakies pomysły

  7. #7
    Awatar gosikmt
    gosikmt jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-03-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    824

    Domyślnie

    WITAJ KASIU
    Wróciłaś do nas i to jest najważniejsze. Ja rozumiem, że wyrzucasz sobie te 5 dodatkowych kilogramów, ale trudno, stało się. Najważniejsze, że powiedziałaś stop teraz a nie za miesiąc czy dwa, gdzie mogłoby wrócić więcej kilogramów. teraz najważniejsze, zeby zabrać się do dzieła i zgubić szybciutko te wrócone kilogramy. Ja ze swojej strony życzę Ci dużo siły i chęci do gubienia kilogramków.
    Będę trzymam kciuki. I już teraz nie pozwolimy Ci nas zostawić.
    POZDRAWIAM
    Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal

    Tu jestem:
    http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html

  8. #8
    Mort jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No! Dobrze, że wróciłaś. Ja Cię łajać nie zamierzam, bo sama dopiero co wróciłam^^ Razem będzie raźniej^^

  9. #9
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No będzie raźniej nie łajaj , bo ja już to zrobiłam za dwoje MORT, ale ponoć błądzić rzecz ludzka cieszę się , że jasteś i razem damy im w końcu radę tym obskurnym kilogramom.
    całuski Kasia

  10. #10
    Triskell jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kasiu, nie znam Ciebie z Twojego wcześniejszego pobytu na forum, ale mam nadzieję poznać teraz. Ja też kiedyś ładnie schudłam i potem "zapuściłam się", tylko że u mnie trwało to dłużej: półtora roku. Pomyśl więc sobie, że mogłabyś opamiętać się tak późno, jak ja, przy wadze 91 kg. Ja po ponad 2,5 miesiąca dietkowania powoli wychodzę już na prostą i niebawem dojdę do wagi sprzed ostatniego przytycia i będę (mam nadzieję) eksplorować nie znane mi jeszcze tereny poniżej niej . Tobie też życzę szybciutkiego pozbycia się tych ostatnio uzyskanych 5 kg i radosnego chudnięcia poniżej poprzedniej wagi. Widzę, że obie zmierzamy do 65 kg - życzę nam obu, żebyśmy szybko tam dotarły i wagę tę utrzymały

Strona 1 z 19 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •