przepraszam ze nie bylo mnie jak chcialas sie przywitac. Zazwyczaj jestem do 16 na komputerze.
przepraszam ze nie bylo mnie jak chcialas sie przywitac. Zazwyczaj jestem do 16 na komputerze.
Pozdrawiam
Oj co ja widzę wątek leci beze mnie?
Ostatnio jakoś dni zaczęły lecieć szybciej a problemów się nagromadziło i miałam strasznie mało czasu a wieczorami jak dziś z resztą dosłownie padam na pyszczek.Ale muszę powiedzieć , że sytuacja zaczyna się klarować - nie jest żle ale całkiem dobrze też.A z resztą kto teraz ma dobrze , więc już nie narzekam , bo mi wstyd przed ludżmi którzy naprawdę mają żle. Tyle czasu zastanawiam się jak takim ludziom pomóc i ciągle wydaje mi się ,że robie za mało....
Cóz od jutra już będzie lepiej , bo po l sytuacja która mnie bardzo nurtuje bo dotyczy bliskiej mi osoby zaczyna się klarować na tyle ,że wiem już czego mogę się spodziewaćć od losu i wiem ,że mam siłę z tym walczyć , bo tak łatwo się nie poddam! Jest jeszcze dużo niewiadomych , które są ograniczone jak zwykle czasem - czyli czekanie , ale zaczekamy.Teraz staram się pracować jak najwięcej aby coś zmienić.
ll sprawa to dziś w końcu sprzedałam autko , które też nieżle ostatnio dało mi w kość i zajmowało dużo czasu i nergii mojej - a jestem uzależniona od pojazdu w związku z częstymi wizytami u lekarzy i odbiorem męża ... Zastanawiałam sie też długo nad opcją leczenia oskrzeli u Sebastiana , bo najmocniejsze antybiotyki już nie dają rady - miałam wieć i mam wybór - albo pójdzie do szpitala i tam poleży aż go nie wyleczą albo znależć innego lekarza.Wybrałam to 2 , bo jak wiecie jestem sama , dzieci 2 Oskarek też wymaga opieki a Sebastiana samego nie zostawiłabym w szpitalu! Sama też już nie mam fantazji co jeszcze mogłabym zaaplikować dziecku aby odzyskało swą odporność - bo on zaraża nas wszystkich , my jego i kółko się zamyka.Inhalator ,wziewy, bańki , leki , nacierania i róznorakie odpornościowe świnstwa to nasz dzień powszedni.Nie wiem co Wy na takie leczenie - może mi podpowiecie- chodzi mi o homeopatię?
Dostał skierowanie na testy alergiczne i też trzeba czekać , jak ze wszystkim w naszej służbie zdrowia.Jak byłam ostatnio w przychodni to słyszałam grożbę od pani X. ,że najchętniej potraktowałaby całą służbę zdrowia pawulonem......hmm ja jeszcze tak zdesperowana nie jestem! Chyba mam więcej wiary w ludzi jednak
Przy tym wszystkim / moje zdrowie też cierpiało/ dietka poszła w zapomnienie , tzn . nie objadałam się ale waga nie malała , no i z tego powodu jestem zła na siebie bo wiele mogłam osiągnąć a tego nie zrobiłam!Te okropne leki strasznie rujnują żołądek....
A do dietki wracam od jutra , ale cudów się nie spodziewam bo właśnie niedawno przywitałam @ , co mnie też nastawiło bojowo.
Jutro będę dziękować Wam wszystkim po kolei , bo właśnie moje najsłodsze i najmłodsze maleństwo właśnie daje mi znaki ,że mu przeszkadza światło lampki przy biurku.
Dziękuję Wam wszystkim za to ,że jesteście , zaglądacie i za ciepło płynce do mego domu...
Obiecuję ,że oddam w dwójnasób
Buziakuję wszystkich i każdego z osobna!
Jeśli ktoś wątpi w przyjażń to proszę zobaczcie co widać u mnie na wątku- to niesamowite , bardzo piękne i wzruszające!
Całusy!
a.
Animko dziękuje Ci,ze mimo braku czasu znalazłas go odrobinke dla mnie i mogłysmy porozmawiać chociaż przez kilka minut
Oj biedni jesteście z tymi ciąglymi choróbskmi Jak Sebastianek znosi te wszystkie zabiegi???Jeśli chodzi o homeopatie to ja osobiście jestem ZA
Stosowana systematycznie i zgodnie z zaleceniami nie zaszkodzi,a może bardzo pomóc.Korzystałam już z niej,kiedy dzieci były mniejsze ,z pozytywnym skutkiem!! Nie masz nic do stracenia,a do zyskania zdrowie dziecka
Martuś cieszę sie,ze udało Ci sie sprzedać samochód!!!Dzielna z Ciebie dziewczyna - tak dobrze sobie radzisz ze wszystkim
Wierzę w Ciebie!!!Myślę,że na tyle Cie poznałam,żeby wiedzieć,że poradzisz sobie JESTEŚ WSPANIAŁĄ DZIEWCZYNĄ
Animko wlasnie to forum pozwolilo mi na nowo uwierzyć w przyjaźń
Animko kochana, przesyłam ci wiosenne życzenia z naszego domowego ogrodu...
Mam nadzieję, że dobrze się pilnujesz, bo to bardzo niebezpieczna sprawa jeśli przeziębisz zapalenie płuc... A więc ubieraj się odpowiednio I NIE PRZEMĘCZAJ SIĘ!!! Dla przestrogi powiem ci, że mój tata również na siebie kiedyś nie uważał i zlekceważył zapalenie płuc... Skończyło się to przemęczeniem mięśnia sercowego i wakacjami w sanatorium... Do pracy wrócił po 10 miesiącach... A więc dobrze ci radzę DAJ SOBIE POMÓC PRZY DZIECIACH!
Trzymam kciuki za szybkie wyzdrowienie całej rodzinki...
[/list]
WITAJ POCZYTAJ
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witaj Martuś
trzymam kciuki za Twoje dzieciaczki, życzę Wam dużo zdrówka
wiem dobrze, co to znaczy mieć chorowite dziecko, mój starszy syn ma teraz prawie 18 lat, ale we wczesnym dzieciństwie bardzo nam chorował... niekończące się infekcje, jedno zapalenie oskrzeli się kończyło, a drugie zaczynało... zaliczył 3 razy sanatorium ... homeopatia nie pomagała... natomiast te trzy pobyty w sanatoriach zdziałały cuda... nie wiem, jak to jest teraz z tymi sanatoriami, ale słyszałam że nadal można starać się o takie sanatorium dla dziecka, może to jest dla Was jakiś ratunek??... popytaj lekarzy, może się uda
pozdrawiam bardzo cieplutko
WPADLAM ANIMKO MILEGO DNIA ZYCZYC
WSPOLCZUJE CI Z POWODU SYNKA WIEM JAK TO JEST BO MOJA CORCIA NAJPIERW PRZEZ PRAWIE ROK MIALA RAZ A CZASAMI DWA RAZY W MIESIACU ZAPALENIE OSKRZELI A PRZEZ NASTEPNY ROK ANGINE ROPNA Z TA SAMA CZETOTLIWOSCIA .. JA CZASAMI MYSLALAM ZE ZAMIESZKAM W PRZYCHODNI BO NIE BYLO TYGODNIA ABYM TAM NIE BYLA MNUSTWO BADAN TESTOW I.. DALEJ NIC NIE WIADOMO NASZCZESCIE TERAZ TAK NIE CHORUJE .. A CO DO TESTOW TO MOJA MIALA ROBIONE ALE SZKODA GADAC... DOCHODZE DO WNIOSKU ZE CHYBA ZACZNE GDZIES PRYWATNIE CHODZIC BO TO SIE Z CELEM MIJA.....
Zakładki