witaj Animko, u mnie w domu też szpital i mnie tez coś bierze więc calkowicie cie rozumie, kuruj sie i jak najszybciej do nas wracaj.
Pozdrawiam
witaj Animko, u mnie w domu też szpital i mnie tez coś bierze więc calkowicie cie rozumie, kuruj sie i jak najszybciej do nas wracaj.
Pozdrawiam
2kg. cytryny?? Ja jedną to w miesiąc może zjem
ZACZYNAM SIE POWAZNIE ZASTANAWIAC NAD WASZA ODPORNOSCIA STALE CHORUJECIE TO COS NIE TAK
ZYCZE ZDROWKA
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY
Chyba coś wisi w powietrzu...
Animko w takim razie dużo zdrówka życzę
Zbieraj siły i wracaj do nas
Pozdrawiam
Skierko, jak on te cytryny je, tak jak pomarancze czy co?????
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Hej Buttermilkuś!
O cytrynach już sporo wiem od prof. Tombaka . Podobno są efekty , ale nie pamiętam dokładnie jak to się stosuje.Napewno pije się sok z cytryn ,ale ilość jest zależna od dni np .1 i 7 - 5 cytryn/sok/ ja teraz improwizuję , ale coś takiego czytałam.Chciałabym spróbować , ale wszystko po kolei ... teraz biorę citrosept , jutro będę robiła nalewkę ze spirytusu i kitu pszczelego.Mam jeszcze wziąć po 1/2 rocznej przerwie II dawkę szczepionki odpornościowej.Póżniej zobaczymy .Dla mnie oczywiste jest ,że podczas odchudzania organizm jest ubogi w wiele wartości go "wspierających" a ja zawsze chorowałam podczas przesileń lato/jesień i wiosna/lato , więc dlaczego teraz miałoby być inaczej .Mój starszy syn nie choruje z nami o dziwo i "odpukać" , a mały przeniósł infekcje ze szpitala /pewnie ja też / ,teraz ma już 2 antybiotyk , ale ten chyba też jest za słaby .Dobrze ,że tylko to mamy jako pamiątki ze szpitala , bo były jeszcze "jelitówki" i świerzb ...
A jeśli chodzi o mnie to dziś przespałam pół dnia i nadal jestem słaba , kręci mi się w głowie...wczoraj doszła jeszcze @ , tak więc staram się utrzymać wagę i nerwy na wodzy
Buziaki
Animko trzymaj sią KOCHANIE,wiem jak trudno z takich chorób się wygrzebać,mój syn już 3 tydzień w domu z anginą,wszyscy zakatazroni i kaszlący...ten przełom u nas zawsze taki burzliwy....
ale ty,jak czytam, masz jakieś sprawdzone sposoby- z cytryną i z nalewką...muszę też jakichć sposobów innych niż leki wypróbować...
Z nadchodzącym weekendem,życzą całej twojej rodzince szybkiego powrotu do zdrowia, dużo siły i odpoczynku dla ciebie.
Witaj Animko!
Zycze szybkiego powroty do zdrowia!
troszkę szkoda tej koncówki lata bo pogoda jest śliczna. Ale z anginą to nie ma co żartowac bo się jeszcze jakies powikłania przyplączą trzeba swoje odlezec i koniec.
Kuruj więc i siebie i synka.
Mam nadzieje ze jeszcze w weekend bedzie po wszystkim
Buziaki
No to macie rzeczywiscie "wesoly autobus"
U nas, odpukac, jako tako, rzadko kiedy nas ostatnio jakies chorobsko dopada. Jestem prawie przekonana ze to zmiana klimatu tak sie przysluzyla. Moje dziecko od zawsze bylo chore raz w miesiacu, potem gdy byl starszy przynajmniej co 2 miesiace, ale odkad przeprowadzilismy sie do Irlandii i mieszkamy dosc blisko morza chory byl tylko raz w ciagu ostatnich dwoch lat!
Ja za to, mimo szczepionek musze wychorowac sie raz w roku, w styczniu, mam to pewne jak w banku!
Te cytryny mnie zainteresowaly, bede musiala poszukac dokladnych informacji na ten temat i taka kuracje rodzince zafundowac. Moze i mnie styczniowe chorobsko ominie?
Zycze wspanialego (i zdrowego przede wszystkim!!) weekendu!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Zakładki