godzina 12.10
550 kalorii
takie liczenie mobilizuje
mysli sie co sie zjada
ile to może miec kalorii?
a i to czy ja to zjem dam radę wyliczyć?/
hehe
może złapię bakcyla z tym liczeniem
godzina 12.10
550 kalorii
takie liczenie mobilizuje
mysli sie co sie zjada
ile to może miec kalorii?
a i to czy ja to zjem dam radę wyliczyć?/
hehe
może złapię bakcyla z tym liczeniem
w koncu wejdzie Ci w krew
nio
tylko mam problemy z chlebem
nie wie który jem
a rozbieżność w kaloriach jest spora
np dziś
chleb firmowy krojony ciemny
bez dodatków typu słonecznki
i nie wiem
Masz rację Julietto takie liczenie bardzo mobilizuje i też często jak nie wiem ile może mieć coś kcal to po prostu nie jem
A jeśli chodzi o chlebek to dopiero jak się waży i liczy to widać ile toto ma kalorii więc trzeba się bardzo ograniczać . Niestety na mało którym chlebku są wartości podane i jak już jem to tak zaokraglam na oczko
No i w końcu jaki limit sobie przyjęłaś?
no nei wiem jaki limit
może 1200-1300
ja ciągle matka karmiąca
wiec trzeba zachowac rozsądek
a ile waży pizza w pizzerni?
duża?
mąż mnie dziś zabrał
i zjadłam prawie połowę dużej mniam
w dzienniczku jest że 400g ma 400kal
więc nei wiem ile mogłam zjeść???
jak tam siedziałm i patrzyłam w menu
to pomyślałam że obok ceny powinny być podane kalorie
mój mąz był zdegustowany tym
co to ja wymyślam znowu
a wiec zakłądając że zjadłam 400g pizzy - bo w sumie nie wiem ile tego było
licznik kalorii na dziś 1477
hejka
dziś sobota wiec u mnie ważenie
waga w dół - nareszcie
po miesiącu
ale ciiiiiiii
żeby nei zapeszyć
bo to chyba czary TRISSSSS
zjadłam dziś kiełbasy wiejskiej - sporo kalorii ma - nawet nie sądziłam
godzina 16.45
kalorii 1125
chyba juz nie wiele mogę dziś zjeść
jakis jogurcik i tyle
Po pierwsze gratuluje spadku
Jeśli chodzi o pizze to naprawdę nie mam pojęcia ile może miec wydaje mi się jednak że 100g ma więcej niż 100 kcal (bo niby 400g ma 400) Jak się liczy to lepiej takie pokusy omijać, zresztą jak się nie liczy to chyba też
Mi jeszcze zostało troszkę ponad 200 i myślę o ciepłym mleku i kawałeczku czekolady. No takie weekendowe szaleństwo
Aguś mój mąż mnie zaprasza na pizzę następnym razem jak nas odwiedzi - tak to dobre słowo i aż się boję bo nie chcę jeść tej pizzy , ale chcę gdzieś wyjść z mężem.Wczoraj byliśmy w kinie na Underworld i było super
Buziaki dla Juleczki
hej
godz. 15
kalorii 620
Zakładki