Wątek: WIERZĘ, ŻE TERAZ SIĘ UDA!!!

Miłego dnia dziewczyny.

LIMONKO - wita Cię serdecznie ponad 33 letnia i ponad 100 kg Biglady
Zakładaj kochana swój wątek i jazda do odchudzania!!!

Uściski!

Dziewczyny, witam Was obie... och tak, wiem, jak takie okrągłe liczby na wadze mogą przerazić ale jednocześnie zmobilizować. U mnie waga waży w funtach, a odchudzanie zaczęło się właśnie, gdy na owej wadze zobaczyłam... 200 (200 funtów to właśnie to 91 kg). Teraz już ponad 40 tych funtów na szczęście za mną, a i Ty swoje kilogramy zrzucisz, Limonko Dziękuję Ci za wizytę u mnie na wątku

Wanilko, a Ty co taka gościnna, że siostrze odstąpiłaś wątek i już sama się na nim nie pokazujesz? Tęsknimy!!!

Uściski

Dosyć tego dobrego!!!
Coś za bardzo rozpanoszyła się ta limonka na moim wątku!!!!

O mnie już wszyscy zapomnieli...

Czytając wątek rewolucji postanowiłam siebie podsumować.
Otóż:
jadam tylko ciemne pieczywo z ziarnami, a i tego nie za dużo
jadam wyłącznie makaron z pszenicy durum, ale muszę spróbować razowego
jem kaszę gryczaną, ryż tylko dzik & paraboiled
staram się pić 3-4 l wody
piję za mało czerwonej herbaty, a zielonej nawet nie próbowałam
nie jadam słodyczy, nie lubię wręcz słodkich napojów i potraw, chociaż czasem skuszę się na jakąś słodkość - ale czuję, że organizm tego wtedy potrzebuje
jeśli chodzi o ziemniaki, to kiedyś nie mogłam bez nich żyć, ale od wielu miesięcy jadam je sporadycznie (np. dodaję trochę do zupy, lub podaję pieczone jako główne danie) średnio raz w tygodniu
odstawiłam różnego rodzaju kluski, kopytka, pierogi (ale jeśli moja mama zrobi pierogi na święta, to .... chyba się złamię i trochę łyknę )
jem bardzo dużo warzyw surowych, gotowanych na parze, duszonych na małej ilości oliwy
stosuję tylko oliwę z oliwek
stosuję zasadę niełączenia, mięso jadam wyłacznie z warzywami, wędlinę bez chleba itd.
staram się włączać do jadłospisu coraz więcej ryb (limonka przywiozła mi ostatnio pyszne wędzone rybki od rybaków z Sopotu :P - robię z nich pyyyszne pasty (z rybek naturalnie ))
gazowanych napojów właściwie też nie piję, no może czasem w lecie się skuszę, bo woda gazowana szybciej przynosi orzeźwienie
masło prawie wyeliminowałam, czasem tylko dodaję odrobinę do warzyw na patelnię
wątróbkę uwielbiam, więc co jakiś czas gości na moim stole
poza aqua aerobikiem 2 x w tygodniu właściwie nie ćwiczę, ale przymierzam się do pilates, no i przynajmniej raz dziennie idę na długi spacer z psem; mam nadzieję, że wreszcie zmobilizuję się do ćwiczeń
codziennie rano piję wodę z cytryną, wróciłam także po przerwie do picia szklanki soku pomidorowego
zmuszam się do 5 posiłków dziennie - ale jeszcze mam z tym trudności bo przez wiele lat nie jadałam śniadań i ogólnie źle się odżywiałam
z alkoholu nie umiem zrezygnować, ale odstawiłam piwo
od czasu do czasu pijam mleko, jadam ser biały, do potraw bardzo często dodaję jogurt, śmietany zupełnie nie używam
owoce jadam zwykle na II śniadanie, ale zdarza mi się też na kolację

Tak na gorąco i pośpiesnie to na razie tyle.
Jak coś mi się jeszcze przypomni, to napiszę.
Może macie jakieś sugestie?
Idę zaparzyć dzbanek czerwonej

BUZIACZKI!!!

W trakcie pisania tego wszystkiego wpisałyście się do mnie :P
Co za ulga, jeszcze o mnie pamiętacie!!! Jesteście kochane!!!!
Siostra czytałaś - do zakładania wąteczku namawiają!!! Do roboty!!!

Właśnie napisałam posta i poleciał w kosmos!

Chciałam powiedzieć Wanilko ,że zawsze chętnie czytam Twoje wpisy i nikt o Tobie nie zapomina!
Jestem też za tym aby nasza Limonka założyła swój wątek , aż się nie mogę doczekać
Buziaki!

Już mnie wyrzuca.....a niby taka gościnna.... No dobrze, obiecuję, że w sobotę założę (tylko jescze nie wiem jak) swój wątek.

Buziaczki dla wszystkich i do zobaczenia u mnie!!!

Bardzo się cieszę! Myślę, że Wanilka chce też do Ciebie pisać a tak na swoim wątku to się wstydzi

już się boje coś napisać, bo zaraz znów limonka mi dogada ale nic to

wanilko twoje zasady wyglądają bardzo rozsądnie jeśli udaje ci się ich twardo trzymać to jest naprawdę bardzo dobrze tylko o jednej rzeczy powiem, którą ostatnio sama staram się wprowadzać w zycie (o której pewnie wiesz, ale co tyam i tak napiszę ) żeby ostatni posiłek był białkiem

Limonko, Wanilka na pewno Ci wątek założyć pomoże

Wanilko, podsumowanie dobre, dodam jeszcze, że ryż brązowy też jest OK, a herbat zielonych jest teraz tyle odmian smakowych (najpopularniejsze to chyba jaśminowa i imbirowa), że na pewno coś dla siebie znajdziesz. Ja zielona herbatę uwielbiam, ale są ludzie, którym zupełnie nie podchodzi.

Ja też ostatni posiłek staram się jeść białkowy (dzisiaj łosoś wędzony i troszeczkę chudej fety)... no i znowu Flakonka pierwsza napisała to za mnie!

I, jak już pisałam u Rewolucji, z alkoholu też najtrudniej z całej jej diety byłoby mi zrezygnować. Co gorsza, często jest on pity późno w nocy, bo wtedy mąż wraca z pracy, a do lustra piła nie będę. Ale jest to tylko 1mały kieliszek czerwonego półwytrawnego wina, więc może mnie nie zabije

A pirogi Mamy na święta to pewnie, że możesz No i całe szczęście, ze ta pasta nie jest z rybaków

Czyżby moja dieta Cię zmotywowała? Jesli tak sto strasznie się cieszę.

Jeśli będziesz stosowała się do tych zasad to musisz schudnąć innego wyjścia nie ma!!!

razowy makazron trzeba polubić - ja wolę durum
dobry i zdrowy jest też ryż basmati
Myślę, że 4 litry wody to strasznie dużo - 2 litry wody i herbata to już spory sukces.
zazdroszczę ci niechęci do słodyczy
Jeśli to możliwe zrezygnuj z ziemniaków
z masła bym zrezygnowała zupełnie
wątróbka ma bardzo wysoki IG - warto by byłą ją ograniczyć
warto, żeby posiłki były zawsze o tej samej godzinie.
warto zwrócić uwagę na IG

To są przydatne strony: http://kalorie.net/modules.php?name=Indeksglik
i jeszcze troszkę informacji o IG: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
a to wartości: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Mocno trzymam za Ciebie kciuki - masz moje wsparcie