Wątek: Popadam w depresje...

Hej !

No wiec dzis nie mialam zbyt duzo czasu z wczorajszego dnia jestem nie zadowolona zapewne okolo 1500 kalc.... ale dzis rewelacyjnie tylko 950 kalc... ale moge podziekowac jedynie temu ze caly dzien spedzilam poza domem i nie mialam kiedy zajrzec do lodowki :P
Narazie zastanawiam sie nad zapisaniem na areobik wodny.. niby rewelacyjne efekty... ale ?? nie wiem zobaczymy .. zycze wam wszystkim silnej woli i checi walki .. ja sobie udowodnilam ze nie musze jesc duzo azeby byc najedzonym

Pozdrowka

heratki regulavit sorry ale twoje jelita powinny pracowac same.... a po takich herbatkach nie beda... skonczy sie na tym...ze bez tego napoju nie bedziesz mogla wyjsc do lazienki....a nie o to chodzi... szkodliwe produkty przemiany materii nalezy wydalac... a nie chomikowac
polecam jak juz phu-ery hamuja wchalnianie nadmiaru tluszczy i udowodniono ze maja wplyw na poziom zlej frakcji holesterolowej

same warzywa i owoce... to tez niejalepszy pomysl...
fruktoza to cukier...a spozywanie go w nadmiarze mimo ze lepszy od czystego cukru krysztalu ... nie jest wskazane..czemu pisalam ostatnio na watku "odchudzam sie i nie chudne" watek margolki...
w diecie a szczegolnie jej poczatkach chodzi o to zeby hamowac laknienie... fruktoza tego nie osiagniesz...
a w diecie powinno sie znalezc i bialko i weglowodany i tluszcze...
ograniczanie sie tylko do warzyw i owocow... nic ci nie da... poza tym ze mozesz dlugo nie wytrzymac i rzucic sie na inne zarcie... trzeba nauczyc sie wybierac to co jest dobre... a nie to co jest tylko malokaloryczne
liczy sie jakosc.. jakosc ktora ma rozruszac metabolizm a nie go spowalniac


co do tabsow typu pluszz czy inne oranzadki... strata kasy... kup normalne witaminy i magnez w aptece.... ta sama cena ci wyjdzie...a pewnosc i odpowiednie dawki....
oprocz oslawionego magnezu... bardzo pomocny w chudnieciu jest wapn...ale niestety malo osob o tym pamieta
polecam tez 'OMEGA-3" nie dosc ze to zdrowa dawka zdrowych tluszczy....to jeszcze nabywa sie odpornosci...a na niskokalorycznej diecie i infekcje nie trudno ..
zamiast faszerowanej papryki na kolacje... polecam ja na obiad...a na ostatni posilek tunczyk w sosie wlasnym albo twarog... bialko na noc ma sens ... i uzasadnienie... wegle nadziewane weglami... nie bardzo....

i tak zupelnie prywatnie... staraj sie nie wpadac w pulapke... zjadania ponizej 1000 i pulapke odczuc ze nie jesz bo nie jestes glodna i 900 czy 950 ci wystarczy... na kilka dni tak...ale organizm i tak wszystko zachomikuje i odlozy a nie strawi i wykorzysta....
jestes na miescie .. latasz niemasz czasu... przegryzaj orzechy.... pestki... doda ci kalorii i zrowych tluszczy..
i ... ostatnbie..
tyje sie od weglowodanow...a nie od tluszczow..
powodzenia

Witam

Wrocilam po dlugiej tygodniowej nieobecnosci ... okazalo sie ze niesety komputer nie slucha mnie zbyt dobrze :P

No wiec przez caly tydzien trzymalam diete chodzilam na areobik i takie tam postanowilam wstrzymac diete na okres weekendu... niesety nie planowane urodziny... ale nie bede sie zarzerac ale tez nie bede postowac :P

Zycze wam wszystkim powodzonka gagga dzieki za wiadomosc ... ubylo mi 2 cm w pasie :P jeee pozdrowka

Czesc !!

No wiec, jestem beznadziejna... nie jedna osoba mi to mowila i miala racje... poprostu beznadziejna... ogolnie zerwalam dieta... nie wiem czemu moze dla tego ze ten weekend zmusil mnie do swietowania... urzodziny .. powrot taty ... kurcze wygladam jak maly baleron i jeszcze nic z tym nie robie... nawet nie mam sie na kim wesprzec... bo jakos nikt tu nie zaglada... i co ??? i jajco... pomyslec musze... niby chce cos zmienic a nie mam nawet odwagi ruszyc dupska z domu na basen... cwicze w domku ciwcze i co ??? jajco nic to nie pomaga... chyba popadne w depresje ... a moze juz popadlam ??? No tak ale czego ja sie spodziewalam ?? ze w dwa tygodnie schudne 30 kilo ? Oj... tylko sie powiesic... trzymajcie sie dziewczyny a ja ide wziasc sie w garsc

Aviolu, mam nadzieję, że dziś już nastrój lepszy? Wpadki dietowe się zdarzają, ale moim zdaniem jeszcze gorsze od samych wpadek jest takie wyżywanie się na sobie za nie. Zawaliłaś dietę przez weekend? No to postaraj się, żeby to było ostatnie takie "zawalenie" a tymczasem idź pobiegać, pojeździć na rowerze czy w jakikolwiek inny sposób tą nadwyżkę, którą zjadłaś, spalić. Mówieniem sobie, jak jesteś beznadziejna, nic pozytywnego nie osiągasz, jest to dokładnie najmniej konstruktywna rzecz, jaką możesz w takiej sytuacji zrobić.

A jeśli chodzi o to, że nikt Cię nie odwiedza, to może na przykład nie byłaś z rewizytą na wątkach u tych dziewczyn, które Cię raz odwiedziły, i dlatego przestały tu wpadać? (nie wiem, tak tylko spekuluję)

Ściskam i powodzenia!!!

Bierz się w garść Trzymam kciuki

Witam

No wiec dzis zaczynam od nowa .. tzw. kontynluje dietke.. po 5 dniach przerwy... idzie sie pochlastac... no wiec dzis wracam do dietki 1000 kalc... zauwazylam ze wcale mi nie sluzy wieksze jedzonko tylko brzuch mi pozniej wydyma i czuje sie jak slon... no wiec ide skoczyc na zakupki... pozdrawiam i trzymam kciuki

Ja też trzymam kciuki - za Ciebie. I bardzo się cieszę, że zamiast narzekania są teraz konkretne plany - z tym Ci znacznie bardziej do twarzy

aviolko- jesteś młoda, piekna i napewno sympatyczna, a to co chcesz zrobic to poprostu poprawić sylwetke i tyle, nie wpadaj w depresję gdyć szybko się tyje a wolno chudnie.

Miłego dnia