-
JUZ MI PRZESZŁO
MOGĘ SKONCZYĆ TO CO ZACZELAM
I CHE A TO NAWAŻNIEJSZE
)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) ))
mam pytanko... czy nad wami tez sie lituja jak mowicie ze sie odchudzacie?
mnie ostatnio zdziwila kolezanka (jest szczuplutka, filigranowa a ja przy niej jak kolubryna wygladam... hihi ) mówiąc ze mnie zaluje- ze jestem taka biedna bo nie moge jesc takich pysznosci... a ja zajadałam sie najwspanialsza soczystą marchewką pokrojoną w cienkie paseczki, a ona mowila o chipsach- pewnie w lutym przyznalabym jej racje za to teraz, kiedy siedziała obok mnie z ta otwarta paczka chipsow czulam wiele rzeczy- niechcec do ich zapachu- czułam wszystkie swinstwa jakie tam dodano, czulam ze ich nie potrzebuje, ze wcale nie sa dobre ani zdrowe
czułam wszystko poza checia sprobowania
a najpiekniejsze bylo to co moglam jej powiedziec:
Nie to ze nie moge JA NIE CHCE!
chyba w koncu zaszla we mnie przemiana
musze sie przyznac- w swieta sprobowalam chipsow by przekonac sie dlaczego kiedys tak przepadalam za chipsami i dlaczego kiedys wchloniecie opakowania 400 gramowego i zapchanie 2 tabliczkami czekolady + wiele innych rzeczy nie było dla mnie problemem...
nie wiem czemu tak bylo ciesze sie ze teraz juz tak nie jest i mam nadzieje ze tak pozostanie- do konca zycia
:* dla wszystkich trwajacych
-
No to Ci Argenmtum serdecznie ten przemiany gratuluję To fakt. W nas jest ten plus, że musząc i chcąc schudnąć musimy (i chcemy) odżywiać się zdrowo. Za chipsami nigdy nie przepadałam, coli i innych napojów gazowanych też nie piję, czekolad lubię tylko kilka, ale za to za ciastem przepadam. I to jest moja słabość. Wszelkie pieczywa, ciasta, słodkości. Ale co tam Jogurcik też jest mniam i inne pyszne rzeczy. Zebym jeszcze taka głodna ciągle nie chodziła
Buziaki!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki