-
Asiu trzymam kciuki, nie daj sie, ta czekolada to nie aż takie wielkie przestępstwo, ale już masz być grzeczna przesyłam troche energii do walki z pokusami
-
Asia,ja dzisiaj troche szaleje,w koncu Adrzejki
-
z okazji andrzejek pozwolilam sobie jedynie na szklanke coli i kilka (okolo 10 ) chipsów, chociaz tak naprawde to nie mialam na nie ochoty bo nie przepadam,ale jestem ogolnie glodna wiec zjadlam co mialam pod reka. w tym roku nie poszlismy na zadna imreze andrzejkowa bo jakos nie mielismy na to ochoty.poza tym moj chlopak jutro pracuje a ja mam zjazd, moze to i dobrze bo pewnie nieialam bym sie w co ubrac (tak jak w zeszlym roku- koszmar) no i zal nam troche pieniedzy,co prawdamielismy zaproszenie do znajomych ale postanowilismy sobie darowac-poczekamy do sylwestra- juz teraz sie martwie co włoże na te okoloicznosc...ale licze ze do sylwka schudne chociaz 3-4 kilo wiec juz lepiej bede sie czuła przynajmniej choc jeszczenie zyskam na wyglądzie, zresztanie wazne,byleby schudnac do weselicha..
-
A co jesz na śniadanie? Bo jeśli przez cały dzień chodzisz głodna, to może Ty za małe śniadania jadasz? I do obiadu spróbuj dowalić jakieś warzywa, które nie mają dużo kcal a Cię zapchają, np. kalafiora czy chociażby michę sałaty. To chyba lepsze wyjście, niż potem skusić się na chipsy tylko dlatego, że nie mogłas opanować głodu.
A swoją drogą to dobrze, że skończyło się na 10, no i w końcu były to Andrzejki, więc jeśli nie wejdzie Ci to w codzienny zwyczaj, to aż tak dużym przestępstwem nie było
Dietkuj dalej tak dzielnie, a moim zdaniem spokojnie więcej niż te 3-4 kg do Sylwestra zrzucisz
Ściskam i dziękuję za odwiedzinki u mnie
-
zaczynamy kolejny tydzien walki powodzenia wszystkim
-
Asiu dobrze że to były trzy kawałki czekolady, a nie cała tabliczka i że skończyło się na 10 czipsach. Wiem jak ciezko odzwyczaić się od starych nawyków, a czasami lepiej się poddać i zjeść mały kawałek czegoś zakazanego w celu zaspokojenia chętki niz męczyć się a na koniec zjeść olbrzymie ilości. będzie cię kusić coraz rzadziej , zobaczysz.
-
Cześć Dziewczyny!
Jestem tu zupełnie nowa. Choć zarejestrowałam się już dawno, to dopiero teraz zaczynam moją walkę na poważnie!
Mam 21 lat i przy wzroście 168 ważę obecnie 95 kg (w przeciągu 2 tyg. udało mi się zrzucić ok. 4 kg ). Jest to stanowczo za dużo Mam nadzieję, że przy waszym wsparciu mi się uda!
Od ok. 2 tygodni nie jem prawie wcale pieczywa, ziemniaków i makaronów. Słodyczy tez nie jem! Za to jem bardzo dużo ważyw i owoców no i jogurty
Życzę sobie i Wam powodzenia!
Życzę miłego dnia!
-
zgadzam sie z Toba Agmini ze warto czasem sobie pozwolic na cos malego aby nie bylo potem duuuuuuzej wpadki czyli zjedzenia olbrzymiej ilosci czegos tuczacego,niezdrowego i tlustego (ale za to jak smacznego.... ) ale wiem ze warzywa tez potrafia byc smaczne i miesko gotowane tez jest ok, ale stare nawyki sa bardzo meczoce ale warto cos roabic nie tyle dla wygladu co dla zdrowia pa
-
BigAsia witaj na forum
-
dzisiaj obudzilam sie z troszeczke bardziej plaskim brzuszkiem to chyba sprawka ograniczenia weglowidanow, bo za rada triskiell staram sie ich nie jadac w drugiej polowie dnia,czuje sie niezle poniewaz nie glodze sie jak to mialam kiedys w zwyczaju - dlatego nie ma co sie dziwic ze kazda moja dieta konczyla sie niepowodzenim.musze jednak wlaczyc troszke wiecej ruchu- najlepiej na swiezym powetrzu, zima to tylko pozostaja spacery bo w taka pogode raczej nic innego nie da sie zrobic.pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki