Na poczatek serdecznie witam wszystkich tych ktorzy znalezli czas i mieli ochotę aby tu wejść.Brdzo dziekuje i licze na wasze wpisy i trzymanie kciuków. Moja historia nie bardzo różni sie od historii wiekszości innych Grubaskow, juz chyba tysiac razy probowałam sie odchudzać ale kazda próba konczyła sie niepowodzeniem.Zawsze byłam pulchna ale to nie znaczy ze musi byc tak do konca mojego zaycia. M am 23 lata jestem mloda dziewczyna w waze juz 95 kg.czuje sie fatalnie.nie mam w co sie ubrac i zaczynam sie wsydzic siebie i unikam kontaktów z ludzmi.Pociesz mnie jedynie fakt ze jest przy mnie moj ukochany facet bo inaczej nie wiem co bym zrobila. w przyszlym roku planujemy slub i przeraza mnie mysl ze nie bede mogla znalezc sobie zadnej sukienki, a wiadomo ze jak kazda panna młoda chcę wyglądać pięknie na swoim wlasnym weselu.Przeraza mnie fakt ubrania sie i biła kiece przy takiej wadze.poza tym czuje sie fizycznie zle ,jest mi coraz ciezej.licze na Wasze wpisy .pozdrawaim serdecznie caluje
Zakładki