-
Tak, o Atkinsa mi chodzi...
Ale w sumie bardziej podoba mi się ta dieta 1000 kcal. Jakoś powoli małymi kroczkami dojdę do celu - wierzę w to bardzo.
Mój plan: po godz. 19:30 nie jem nic ...
Trzymajcie kciuki
ANIA
-
Cześć aniu, mocno trzymam kciuki
-
Dziękuję Marto, bardzo mnie to cieszy
Pozdrawiam Cię cieplutko
Ps.: a jak masz jakiś pomysł na silniejszą wolę to zdradź mi ten sekret ... przyda się na pewno
Buziaczki
-
hehe, ja bym chciała ją mieć najpierw
-
ja też i to bardzo.
-
W sumie, przy tak rozłozonych posiłkach(5 razy) nie czuje głodu, więc silna wola nie jest mi za bardzo potrzebna. Czasami jednak nachodzi mnie ochota na coś mega kalorycznego i niestety czasami polegam
-
A ja dzisiaj zrobiłam podstawowy błąd i pierwszy posiłek <po dwóch kawach> zjadłam dopiero ok 15:30 ;/ niestety, nie było nawet kiedy i dlatego.
Ale od jutra zaplanowałam wcześniej wstać i z góry naszykować sobie jedzenie. I właśnie stosować taką taktykę jak Ty (5 posiłków) i myślę, że jakoś się uda...
Ale przyznam się. Gagaa miała rację pisząc, że obudzę się o 12 w południe, że mam dietę na szczęście nie uległam pokusie, że "od jutra" jak to ja zawsze mówię <stąd też topic> i jakoś tak mi idzie. Obecnie nie czuję się głodna i z tego jestem zadowolona...
-
-
... no i jestem tutaj i właściwie na tym topicu pozostanę.
Jeszcze godzinka i będę uważała tą dobę za jedną ze wspanialszych w ostatnich czasach
Nie powiem, że mój organizm nie domaga się teraz niczego - wręcz kusi, żeby coś przekąsić, ale nie dam się. Kusi, bo jest przyzwyczajony do nocnego żarcia i dlatego tak mu ciężko zrozumieć, że mnie niszczy...
Będzie dobrze
Buziaczki
-
Nie daj się kusicielowi, trzymam kciuki!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki