Wątek: będe szczupla i sexowna:]

No tak jak mówi Julietta na początku nam nie szło ale teraz jest dużo lepiej

" Nie ten przyjaciel, co cię chwali, ale ten, co ci prawdę mówi"

Swietnie Ci idzie dietkowanie
Pozdarwiam

Witam,
dziewczyny czy Wy tez mialyście przejsciowe zalamania diet
Ja od dwóch dni doslownie mam dość
Nie chce mi się nic nie chce mie sie dietkowc..poprostu nie mam żadnych motywacji...cuż albo przesilenie albo jakas deprecha mnie dorwala... Obawaim sie tylko jednego ze ulegne i juz niedlugo znowu bede wazyc ponad 100
Jak sobie radzilyscie jeżeli miałyscie takiej nastroje?

To jakiś bunt dietowy - ja od trzech dni mam to samo... no i pierwszy dzień tego załamania był paskudnie przejedzony... 600kcal za dużo...
Trzymam się resztką sił - to chyba po prostu zmęczenie dietą i trzeba przetrwać... - znaleźć sobie zajęcie i wtedy będzie lepiej...
Ja mimo zapalenia spojówek na obu oczkach siedzę w pracy i staram się coś robić... w pracy jakoś zawsze mi łatwiej idzie dietka...
Pozdrawiam i dużo siły życzę... napewno nam się uda przetrwać ten kryzys... mocno w to wierzę

Czuje to samo :/ To chyba przesilenie. I u mnie jeszcze brak zajecia

Ja własnie wyszorowalam podlogi w pokoju i w kuchni żeby nie myslec o jedzeniu jedem pozytek to teki że podlogi blyszczą...a teraz gotuję obiad mężusiowi i dzieciakom...ciekawe jak to dzis przejdzie

powodzenia w gotowaniu

chyba zaraz dostane fijola...chodze i mysle tylko o jedzeniu...narazie sie trzymam...ale nie wiem co już zrobic z soba...rano zjadlam tunczyka z kukurydza...na obiad odgotowana piers z kurczaka +salatka...do tego 4 kawy...dwie herbaty......i 1,5 litr wody juz wypilam
A GDZIE TO DO WIECZORA
no BILANS DNIA pomimo wszystko jakos wytrzymalam
pochlonęlam jeszcze grejpfruta ...i na kolacje o 18.10 trzy kromki wasy+szynka dwa palsterki+salata+szczypiorek
teraz wrocilismy z marketu..mężulek z babcia opychaja sie bulkami slodkimi a ja zrobilam sobie herbatke Slim Figura i ucieklam z kuchni

Jolu milego weekendu