hej wiolinku z tymi łyzwami to super sprawa, pamiętam jak kiedyś mama mnie i mojego brata zabierała na lodowiskowe szaleńsktwo na powietrzu. Ostatnio tamtendy przechodziłam i pomyslałam, że znowu bym chciała poszaleć, ale sie okazało, że lodowiska odkrytego juz nie ma tylko kryte, a wstęp mają tylko Ci trenujacy łyzwiarstwo buuu.
Z ćwiczonek to u mnie tylko rowerek i spacerki
Zakładki