Wiolinko kochana.

Dawno mnie nie było, ale znów nadrabiam zaległości.
Waga i centymetry poszły w dół, nie jest źle. I Walentynki dobrze spędzone, tym lepiej.

Co do Twojej przemiany materii - z czego wnioskujesz, że jest wolniejsza?
Ja bym poradziła dwie rzeczy, no ale nie wiem czy dobrze - jedno to duże ilości zielonej i czerwonej herbaty, ale to już pewnie robisz. Drugie - zwiększyć troszkę limit kaloryczny, żeby sobie metabolizm rozruszać.

Ale nie panikuj. Może to po prostu chwilowy zastój w diecie, zdarza się przecież.

Buziaki, C.