przed świętami weszłam na wagę.....szok 91 kg, przy wzroście 171 cm. postanowiłam,że dam radę i zwalczę wroga - otyłość!!!! Nastawiona jestem bardzo pozytywnie, rodzice, żeby mi pomóc w walce kupili mi pod choinkę orbitreka, postanowałam ćwiczyć 20 min dziennie, na razie efektów nie widać, bo to dopiero drugi dzień....ale ostateczna rozgrywkę zaczynam już jutro, jak tylko skończy sie świąteczne żarcie!!!! Mam do zrzucenia jakies 25 kg i planuję na następnych wakacjech pokazać się na plaży w bikini a nie kryć za parawanem owinieta w ręcznik jak do tej pory. Kto chce razem ze mną toczyc tą walkę proszę pisać, razem będzie nam łatwiej..... AHA......ZASTOSUJĘ DIETĘ 1000 KCAL!!!
POZDRAWIAM WSZYSTKICH (jeszcze) GRUBASKÓW[/b]
Zakładki