Dziś dzięki uprzejmości pani od angielskiego przemaszerowałam rano godzinę.Najpierw do instytutu żeby dowiedzieć się, że nie ma angielskiego a potem do akademika :P Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :P Na śniadanko zjadłam grzecznie mały jogurt 93kalorie. pół szklanki mleka i trzy czubate łyżki płatków kukurydzianych - razem: 263,40
Zaraz będę robić A6W.Może coś spalę z wczorajszego łakomstwa :P Udanego poniedziałku życzę

Ps.Studiuje ochronę środowiska.