Ale mi się nie chce.Zwątpiłam w to całe moje odchudzanie.Nie mam już takiego zapału jak za pierwszym razem.Wrrr...Zjadłam już cztery kromki chleba.Chyba będę musiała go całkowicie odstawi, bo za bardzo mnie do niego ciągnie i pochłaniam za duże jego ilości. Nie mam na nic siły ani ochoty.Nie chce mi się uczyć, nie chce mi się sprzątać...żeby mi się chciało tak bardzo jak mi sie nie chce. Idę zaraz na pociąg. Jadę do domu wiec odezwę się najprawdopodobniej dopiero w niedzielę.